11 grudnia 2013, 22:47
Witam, z chłopakiem zaczęliśmy "współżyć" ok trzy miesiące temu, tzn. jest to stymulacja bez penetracji. Jest to mój pierwszy partner "seksualny", jestem dziewicą, na razie nie planujemy zmieniać obecnej postaci rzeczy (strach przed ciążą, przekonania własne). Problem polega na tym, że nie mam orgazmu, chłopak nie potrafi mnie doprowadzić, mimo iż jestem wrażliwa na dotyk (na ból również) jest mi przyjemnie, "ale to nie narasta"- jak sam to określa i nie przechodzi to w orgazm. Dla mnie nie jest to problemem, niestety on sie frustruje i widzę, że trochę na tym podupada. Staram się z nim rozmawiać, pocieszać go, ale przede wszystkim liczy się szczerość, niczego nie chcę udawać. On albo naciska i dąży do tego abym miała orgazm, co z czasem powoduje u mnie fizyczny ból i nie chcę tego ciągnąc dalej, lub dochodzi do zbliżenia z jakąś taką początkową rezygnacją, co tez odbiera mi ochotę.
Pytanie brzmi:
Jak z nim rozmawiać, jakich argumentów użyć, że nie jest to dla mnie aż tak ważne, aby się tym tak nie przejmował, oraz czy same miałyście problem z brakiem maksymalnego uniesienia i jak sobie radziłyście? Mam 21 lat.
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Wajsówka
- Liczba postów: 6849
11 grudnia 2013, 22:55
Po 1 . pokaż mu jak ma to robić lub po prostu powiedz, przecież z kosmosu się nie dowie co lubisz :P
Po2 Ty musisz się całkowicie wylajtować i nie myśleć o niczym
- Dołączył: 2013-02-12
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 6739
11 grudnia 2013, 22:57
Najpierw poznaj swoje ciało i zobacz jak to jest. Sama się pobaw, a później pokaż chłopakowi jak ma to robić;)
11 grudnia 2013, 22:58
czarnula1988 napisał(a):
Po 1 . pokaż mu jak ma to robić lub po prostu powiedz, przecież z kosmosu się nie dowie co lubisz :PPo2 Ty musisz się całkowicie wylajtować i nie myśleć o niczym
pokazuję mu ale do orgazmu nie dochodzi, jest po prostu przyjemnie.
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Wajsówka
- Liczba postów: 6849
11 grudnia 2013, 23:03
Golfinia napisał(a):
czarnula1988 napisał(a):
Po 1 . pokaż mu jak ma to robić lub po prostu powiedz, przecież z kosmosu się nie dowie co lubisz :PPo2 Ty musisz się całkowicie wylajtować i nie myśleć o niczym
pokazuję mu ale do orgazmu nie dochodzi, jest po prostu przyjemnie.
To znaczy że nie możesz się całkowicie wyluzować - przechodziłam to samo. Jak to robicie to za pewne każde z Was myśli czy tym razem wyjdzie czy nie, przez to możesz mieć blokadę psychiczną. Odpuść totalnie, wyluzuj się i serio nie myśl o niczym i w końcu się uda. :)
11 grudnia 2013, 23:07
czarnula1988 napisał(a):
Golfinia napisał(a):
czarnula1988 napisał(a):
Po 1 . pokaż mu jak ma to robić lub po prostu powiedz, przecież z kosmosu się nie dowie co lubisz :PPo2 Ty musisz się całkowicie wylajtować i nie myśleć o niczym
pokazuję mu ale do orgazmu nie dochodzi, jest po prostu przyjemnie.
To znaczy że nie możesz się całkowicie wyluzować - przechodziłam to samo. Jak to robicie to za pewne każde z Was myśli czy tym razem wyjdzie czy nie, przez to możesz mieć blokadę psychiczną. Odpuść totalnie, wyluzuj się i serio nie myśl o niczym i w końcu się uda. :)
Niestety, chyba masz tu w dużym stopniu rację, na początku była wieksza przyjemność, bo było to spontaniczne i nie miałam większych oczekiwań co do siebie, teraz sie przejmuje nim i jego "problemem".
Uwaga, a teraz głupie pytanie: jak długo powinna trwac taka stymulacja, aby do orgazmu doszło?
11 grudnia 2013, 23:09
Może Ty się trochę też tym stresujesz, że to wasze te pierwsze razy i dlatego nie możesz dojść? Mój facet przez 3miesiące tak się stresował kochaniem się ze mną, że członek nie chciał mu stawać. W końcu lepiej się poznaliśmy, wyluzowaliśmy i teraz cud miód malina :3
11 grudnia 2013, 23:13
też mi się wydaje że po prostu tak nastawiasz się na ten orgazm że w efekcie nie możesz go osiągnąć.
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Wajsówka
- Liczba postów: 6849
11 grudnia 2013, 23:20
Golfinia napisał(a):
czarnula1988 napisał(a):
Golfinia napisał(a):
czarnula1988 napisał(a):
Po 1 . pokaż mu jak ma to robić lub po prostu powiedz, przecież z kosmosu się nie dowie co lubisz :PPo2 Ty musisz się całkowicie wylajtować i nie myśleć o niczym
pokazuję mu ale do orgazmu nie dochodzi, jest po prostu przyjemnie.
To znaczy że nie możesz się całkowicie wyluzować - przechodziłam to samo. Jak to robicie to za pewne każde z Was myśli czy tym razem wyjdzie czy nie, przez to możesz mieć blokadę psychiczną. Odpuść totalnie, wyluzuj się i serio nie myśl o niczym i w końcu się uda. :)
Niestety, chyba masz tu w dużym stopniu rację, na początku była wieksza przyjemność, bo było to spontaniczne i nie miałam większych oczekiwań co do siebie, teraz sie przejmuje nim i jego "problemem". Uwaga, a teraz głupie pytanie: jak długo powinna trwac taka stymulacja, aby do orgazmu doszło?
Ciężko mi powiedzieć tak na prawdę, u mnie dużo zależy od tego czy wcześniej się jakoś nakręcaliśmy czy nie. Niestety ale czym więcej będziesz o tym myślała tym ciężej będzie dojść. Ja tak na prawdę osiągnęłam z moim ukochanym pierwszy orgazm po pół roku(myślę że wtedy mu tak na 100% faktycznie zaufałam i może to dlatego)
11 grudnia 2013, 23:27
ok, dzięki dziewczyny, spróbuję z nim pogadać, o tym że prawdopodobnie sama za bardzo się stresuję przez ta sytuację, że nie wychodzi, no i dlatego... nie wychodzi :P Dziekuję za każdy komentarz :)