- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 kwietnia 2013, 12:48
Edytowany przez .Ewelina.. 24 kwietnia 2013, 12:57
24 kwietnia 2013, 13:05
24 kwietnia 2013, 13:19
24 kwietnia 2013, 13:23
Nie wiem - moi rodzice są wyjątkowo kulturalni i nigdy nie weszli bez pukania. Nawet jak jestem sama i mam zamknięte drzwi znaczy się trzeba zapukać ;) Jest tak na pewno od kiedy skończyłam lat 12, wcześniej nie pamiętam ;)U Lubego trochę inaczej to wygląda, ma przeszklone drzwi więc raczej jak ktoś jest w domu to się powstrzymujemy ;) Niby za zamkniętymi drzwiami ale tam wszystko słychać co się dzieje w innym pokoju. Niby jesteśmy dorośli, niby to oczywiste, że skoro mieszkamy 4 lata razem to się nie tylko za rączki trzymamy i w oczy patrzymy... ale jednak nie mam potrzeby żeby ktoś mnie słyszał :D Ale najlepiej przemilczeć chyba. No bo co? Tłumaczyć się? Przyłapujący powinien przeprosić i tyle.
24 kwietnia 2013, 13:25
Zazdroszczę! Do mnie do pokoju matka wchodzi kiedy chce, ojciec tak samo, a mam 22 lata, wiem, że to jest ich dom, nie mój, no ale... już nie chodzi o seks, ale o zwykłe sytuacje, często się przebieram w pokoju, bo łazienka zajęta, nieraz mi ojciec czy matka weszła jak majtki zakładałam:/ Niby to rodzice, no ale... sama nie chciałabym widzieć jak matka zakłada majtki czy stanik, więc czuję się niezręcznie:(Nie wiem - moi rodzice są wyjątkowo kulturalni i nigdy nie weszli bez pukania. Nawet jak jestem sama i mam zamknięte drzwi znaczy się trzeba zapukać ;) Jest tak na pewno od kiedy skończyłam lat 12, wcześniej nie pamiętam ;)U Lubego trochę inaczej to wygląda, ma przeszklone drzwi więc raczej jak ktoś jest w domu to się powstrzymujemy ;) Niby za zamkniętymi drzwiami ale tam wszystko słychać co się dzieje w innym pokoju. Niby jesteśmy dorośli, niby to oczywiste, że skoro mieszkamy 4 lata razem to się nie tylko za rączki trzymamy i w oczy patrzymy... ale jednak nie mam potrzeby żeby ktoś mnie słyszał :D Ale najlepiej przemilczeć chyba. No bo co? Tłumaczyć się? Przyłapujący powinien przeprosić i tyle.
24 kwietnia 2013, 13:31
Nie wiem czy to kwestia kultury (zawsze mogliby się nauczyć pukać po Twoim apelu o to) czy może tego, że z jakiegoś powodu Ci nie ufają, nie wiem, myślą że się narkotyzujesz, tnieszZazdroszczę! Do mnie do pokoju matka wchodzi kiedy chce, ojciec tak samo, a mam 22 lata, wiem, że to jest ich dom, nie mój, no ale... już nie chodzi o seks, ale o zwykłe sytuacje, często się przebieram w pokoju, bo łazienka zajęta, nieraz mi ojciec czy matka weszła jak majtki zakładałam:/ Niby to rodzice, no ale... sama nie chciałabym widzieć jak matka zakłada majtki czy stanik, więc czuję się niezręcznie:(Nie wiem - moi rodzice są wyjątkowo kulturalni i nigdy nie weszli bez pukania. Nawet jak jestem sama i mam zamknięte drzwi znaczy się trzeba zapukać ;) Jest tak na pewno od kiedy skończyłam lat 12, wcześniej nie pamiętam ;)U Lubego trochę inaczej to wygląda, ma przeszklone drzwi więc raczej jak ktoś jest w domu to się powstrzymujemy ;) Niby za zamkniętymi drzwiami ale tam wszystko słychać co się dzieje w innym pokoju. Niby jesteśmy dorośli, niby to oczywiste, że skoro mieszkamy 4 lata razem to się nie tylko za rączki trzymamy i w oczy patrzymy... ale jednak nie mam potrzeby żeby ktoś mnie słyszał :D Ale najlepiej przemilczeć chyba. No bo co? Tłumaczyć się? Przyłapujący powinien przeprosić i tyle.
24 kwietnia 2013, 13:31
Ja kiedyś zostałam przyłapana z moim chłopakiem, wprawdzie nie na seksie, ale na pieszczotach. Byliśmy jeszcze młodsi, ja miałam 16 lat, on był w samych slipach, a ja w samych stringach, bez stanika. Zrobiło nam się bardzo głupio, jego mama weszła bez pukania (swoją drogą, niby to jej dom, ale niegrzecznie wchodzić do pokoju syna bez pukania...zwłaszcza, że ma gościa!) Potem zapomnieliśmy o sprawie, ale jak wychodziłam i ją minęłam w drzwiach to ze spuszczoną głową powiedziałam "dobranoc...". Teraz mam 20 lat, gdyby takie coś miało miejsce po prostu bym się śmiała zresztą mamy już inne podejście do tych spraw, mój chłopak obgadał temat ze swoją mamuśką i jest luz. Chyba rodzice nie myślą, że mając 20 i 28 lat na karku będziemy siedzieć i pić herbatę
24 kwietnia 2013, 13:34
Smieszy mnie ten temat! Po pierwsze ludzie kulturalni pukaja czy w inny sposob sygnalizuja nim wejda do nieswojego pomieszczenia o zamknietych drzwiach. Po drugie kazdy chyba sobie zdaje sprawe, ze ludzie w pewnym wieku zaczynaja uprawiac seks i nie ma w tym nic dziwnego. Dlatego nie wiem o czym tu rozmawiac.
24 kwietnia 2013, 13:37
24 kwietnia 2013, 13:54
przypomnial mi sie zart, jak to tesc/tesciowa wchodzi w trakcie:
SYN- Puka się!
Tesc - no właśnie widzę!
:D
24 kwietnia 2013, 13:59
Nie wiem - moi rodzice są wyjątkowo kulturalni i nigdy nie weszli bez pukania. Nawet jak jestem sama i mam zamknięte drzwi znaczy się trzeba zapukać ;) Jest tak na pewno od kiedy skończyłam lat 12, wcześniej nie pamiętam ;)U Lubego trochę inaczej to wygląda, ma przeszklone drzwi więc raczej jak ktoś jest w domu to się powstrzymujemy ;) Niby za zamkniętymi drzwiami ale tam wszystko słychać co się dzieje w innym pokoju. Niby jesteśmy dorośli, niby to oczywiste, że skoro mieszkamy 4 lata razem to się nie tylko za rączki trzymamy i w oczy patrzymy... ale jednak nie mam potrzeby żeby ktoś mnie słyszał :D Ale najlepiej przemilczeć chyba. No bo co? Tłumaczyć się? Przyłapujący powinien przeprosić i tyle.