24 kwietnia 2013, 12:48
Tak się zastanawiam..
Oczywiście, raczej nikt z nas nie chce być przyłapany, a tym bardziej przez teściów, czy też rodziców chłopaka.
Jednak co zrobić, gdy takie coś ma miejsce?
Jak się zachować?
Co myślicie ;)?
Edytowany przez .Ewelina.. 24 kwietnia 2013, 12:57
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
24 kwietnia 2013, 12:50
Wolnoć Tomku w swoim domku - jak ktoś kogoś przyłapie to chyba znaczy, że pcha się do pokoju bez pukania? Więc kto tu ma być zażenowany?
- Dołączył: 2013-04-12
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 110
24 kwietnia 2013, 12:52
Wiesz to też zależy jakich ma się tych teściów ..... Przykładowo moj teściu gdyby przyłapał mnie i męża na seksie pewnie zaśmiałby się przeprosił i wyszedł ...a teściowa no cóż jest to dość "ciężka "osoba (uważa, że odebrałam jej synusia)...Raz nas przyłapała i... i mnie zaczeła wyzywać po prostu od różnych dziwnych ... hehe Fakt nie przejęłam się nią ale no to zależy od osoby ....A co do moich odczuć czułam się lekko zawstydzona ale nic co ludzkie nie jest nam obce ;)
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
24 kwietnia 2013, 12:52
Chyba po prostu przemilczeć... Przyłapujący i przyłapani. Dla obu stron to niekomfortowa sytuacja :D
A potem temat sam się rozmywa ;)
24 kwietnia 2013, 12:52
Zalatana napisał(a):
Wolnoć Tomku w swoim domku - jak ktoś kogoś przyłapie to chyba znaczy, że pcha się do pokoju bez pukania? Więc kto tu ma być zażenowany?
Niby tak, ale to jednak nie teść czy teściowa jest w tak niezręcznej sytuacji :)
24 kwietnia 2013, 12:53
Ja kiedyś zostałam przyłapana z moim chłopakiem, wprawdzie nie na seksie, ale na pieszczotach. Byliśmy jeszcze młodsi, ja miałam 16 lat, on był w samych slipach, a ja w samych stringach, bez stanika. Zrobiło nam się bardzo głupio, jego mama weszła bez pukania (swoją drogą, niby to jej dom, ale niegrzecznie wchodzić do pokoju syna bez pukania...zwłaszcza, że ma gościa!)
![]()
Potem zapomnieliśmy o sprawie, ale jak wychodziłam i ją minęłam w drzwiach to ze spuszczoną głową powiedziałam "dobranoc...". Teraz mam 20 lat, gdyby takie coś miało miejsce po prostu bym się śmiała
![]()
zresztą mamy już inne podejście do tych spraw, mój chłopak obgadał temat ze swoją mamuśką i jest luz.
![]()
Chyba rodzice nie myślą, że mając 20 i 28 lat na karku będziemy siedzieć i pić herbatę
Edytowany przez 7b46edcd0134b726a0cb3803646d77ed 24 kwietnia 2013, 12:54
- Dołączył: 2011-01-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 124
24 kwietnia 2013, 12:55
Ale przecież teściowie mają tą świadomość, że w małżeństwie sex jest (powinien być) na porządku dziennym :) Więc raczej zaskoczeni nie będą i "przyłapani" też nie powinni się czuć niekomfortowo. Przecież nie robią niczego złego :)
24 kwietnia 2013, 12:59
Nie wiem - moi rodzice są wyjątkowo kulturalni i nigdy nie weszli bez pukania. Nawet jak jestem sama i mam zamknięte drzwi znaczy się trzeba zapukać ;) Jest tak na pewno od kiedy skończyłam lat 12, wcześniej nie pamiętam ;)
U Lubego trochę inaczej to wygląda, ma przeszklone drzwi więc raczej jak ktoś jest w domu to się powstrzymujemy ;) Niby za zamkniętymi drzwiami ale tam wszystko słychać co się dzieje w innym pokoju. Niby jesteśmy dorośli, niby to oczywiste, że skoro mieszkamy 4 lata razem to się nie tylko za rączki trzymamy i w oczy patrzymy... ale jednak nie mam potrzeby żeby ktoś mnie słyszał :D
Ale najlepiej przemilczeć chyba. No bo co? Tłumaczyć się? Przyłapujący powinien przeprosić i tyle.