Temat: Seks.. Czy ja przesadzam?

I.want.sth.sweet napisał(a):

a może właśnie kup mu dmuchaną lalkę? skoro dla niego seks to tylko seks, to niech się sam pobawi. może to mu coś uświadomi?

mamuska1984 napisał(a):

I.want.sth.sweet napisał(a):

a może właśnie kup mu dmuchaną lalkę? skoro dla niego seks to tylko seks, to niech się sam pobawi. może to mu coś uświadomi?

jaką lalkę? seks ma być dla dwojga... trzeba chłopaka podkręcić.... znajdź fajny "filmik" ale taki żebyś miała mu co pokazać, usiądź z nim przed ekranem..... i pokazuj w trakcie "o tak chcę!" i "tak chcę" itd. jeśli facet nie miał wcześniej kobiety to może po prostu nie wie jak się do tego zabrać....a przecież się nie przyzna że nie wie bo ucierpi jego ego więc zwala na ciebie... ale kochana faceci sa wzrokowcami!!! po co mu tłumaczyć? gaaaaadać itd.? myślisz że on to zapamięta? pokaż mu na jakimś fajnym erotycznym filmie...a może po filmie będzie chciał spróbować?

.Ewelina.. napisał(a):

O Boże..Nie wyobrażam sobie tego.Też by mnie szlag trafił gdyby facet łaskawie mnie dotknął a później z obrzydzeniem się wytarł..I jeszcze to dopytywanie..Nie kochana, nie przesadzasz. Seks ma być przyjemnością dla jednej i drugiej strony, a nie aktem przyjemności dla faceta. Nie wiem aż co mam Ci poradzić, ale życzę Ci, żeby ta chora sytuacja się zmieniła..

Cookie89 napisał(a):

Sama przez 4 lata godziłaś się na taki seks, sama dawałaś przyzwolenie. Nie możesz wymagać żeby w ciągu kilku minut zmienił coś co wydawało mu się dobre przez 4 lata. 

isaura2504 napisał(a):

nie przesadzasz ani trochę. seks ma być przyjemny dla obu stron a nie tylko dla niego... gdyby mój facet z wielkim "ale" dotykał mojego ciała, dopytywał czy długo jeszcze i do tego się wycierał to na pewno więcej nie poszedłby ze mną do łóżka... co ten twój facet sobie myśli? że tylko on i jego przyjemność się liczy? a co z Tobą? co z Twoimi doznaniami? nie obchodzi go to czy ukochana osoba przeżywa orgazm? nie myśli o tym, żeby było ci dobrze? to dla mnie nie do pomyślenia. i szczerze współczuję Ci... mój facet nie wyobraża sobie żeby zaspokoić tylko siebie... nie wiem co Ci poradzić tak właściwie, ale na pewno z nim o tym porozmawiaj, powiedz mu, że zależy ci na tym, abyście oboje czerpali przyjemność ze zbliżeń, że brakuje Ci jego dotyku itp. i spytaj go, co widzi obrzydzającego w tym, że ma Cię dotykać "tam". aha i jeszcze jedno: czy ty jemu sprawiasz przyjemność dłonią czy ustami? bo jeśli tak to już w ogóle nie rozumiem jego zachowania... ty jemu tak, ale on tobie nie... dla mnie to chore...