7 lutego 2013, 16:45
Jestem z facetem 4 lata, podczas seksu nigdy nie było gry wstepnej (no chyba ze mozna pod to podciagnac 2 minuty całowania), sam seks trwał z 10 minut, nigdy nie zdazylam sie na tyle podniecic, zeby miec orgazm, denerwowalo mnie to, ale w koncu stwierdzilam, ze tak musi być i nic z tym nie zrobie, w ogole zaczelam myslec ze jest ze mna cos nie tak, bo inne moje kolezanki potrafily osiagnac orgazm a ja nie. Rozmawialam o tym z moim facetem, obiecywal poprawe ale zawsze konczylo sie na tym samym, czyli na tym jak bylo zawsze. Wczoraj nie wytrzymalam i powiedzialam mu zeby w koncu sie mna bardziej zajal, niechetnie ale sie zgodzil. No i wlasnie, zaczal mnie dotykac ale widac bylo ze jest tym bardzo znudzony. Ciagle sie dopytywal : No juz ? Wystarczy Ci? Szlag mnie trafil, gdy dotykał mnie TAM , a potem tak jakby z obrzydzeniem wytarl reke o moja noge.. Odskoczylam jak oparzona i powiedzialam mu ze seksu nie bedzie skoro dotykanie mnie jest dla niego takie ciezkie. On sie obrazil, stwierdzil ze zawsze cos mi nie pasuje, a on sie staral. Czy ja przesadzam ? Wiadomo, ze seks nie jest najwazniejszy, ale męczy mnie to :( On dba tylko o swoja przyjemnosc i dla niego seks to seks, nie trzeba jakiegos zbednego dotykania. Dodam ze on ma 27 lat i przede mna nie mial nigdy dziewczyny.Czy myslicie ze po 4 latach moge go jeszcze nauczyc, ze nie tylko przyjemnosc faceta sie liczy? Wiem ze duzo w tym tez mojej winy, bo zawsze przystawalam na to, ze to wszystko tak wlasnie wygaladalo. On sie przyzwyczail do tego tak bardzo, ze kazda moja proba interwencji konczy sie awantura. Dotykanie mnie chyba w ogole nie sprawia mu przyjemnosci, zastanawiam sie czy ja mu sie w ogole podobam.
- Dołączył: 2013-02-01
- Miasto: Drozdowo
- Liczba postów: 186
7 lutego 2013, 22:52
Wydaje mi się, że to kwestia tego, że Twój facet nie mając dziewczyny wcześniej nie miał okazji nauczyć się bliskości, a znając facetów - uczą się seksu na pornosach i takie są tego efekty. Mój mąż jest zupełnie inny, przed każdym seksem zawsze mnie pieści i sam obserwuje moje zachowania, nie pyta : czy już :) Musisz pomóc Twojemu facetowi - oni też lubią pieszczoty - sama zainicjuj grę wstępną, może on wtedy zrozumie, że to przyjemne i sam odwdzięczy się tym samym :) seks jest bardzo ważnym aspektem wspólnego życia - musicie też porozmawiać, musisz mu wytłumaczyć, że taki seks nie sprawia Ci przyjemności itd, jeśli facetowi na Tobie zależy - na pewno zrozumie i postara się coś zmienić :D
7 lutego 2013, 23:57
ojoj ktoś tu robi za dmuchaną lalkę :(
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2239
8 lutego 2013, 17:58
Nie przesadzasz ani trochę! Niech se włączy jakiegoś pornola albo podpyta kolegów jak to robią, bo bez jaj, całowanie jako gra wstępna? Pfff!
To wytarcie ręki to już w ogóle straszne z jego strony! Wyobrażam sobie jak musiałaś się poczuć! Rozumiem, że nie chce podczas @ ok, to może być dla faceta obleśne ale normalnie żeby się brzydzić tego co innych facetów kręci najbardziej?
Kurczę, mam ochotę napisać Ci "zmień partnera"...
9 lutego 2013, 07:54
moj tak nie ma wreczprzeciwnie!!!! pozatym ja i moje dobro na pierwszym miejscu...........pierwszym!!!!!!
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
10 lutego 2013, 10:49
Jak nie potrafisz sama dopowadzic sie do orgazmu to nic z tego nie bedzie. To sa podstawy.
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 189
11 lutego 2013, 20:09
Jak czytam Ciebie to tak jak bym czytała samą Siebie ! Tez jestem 4 lata w związku i tak samo nikogo wcześniej nie mieliśmy a mój facet w ogóle nie potrzebuje gry wstepnej i tego nie robi a ja po prostu nie zdąże być mokra i póżniej tak mi jest nie przyjemnie.. Też zorientowałam się, że zależy mu na swojej przyjemności bo mu mówiłam o tym, że mi sie takie cos nie podoba.. ale On się nie zmienia... Również nie mam pojęcia co to orgazm bo go nigdy nie miałam. Teraz przez to, że seks jest jaki jest a raczej teraz go nie ma bo raz na 2 tyg. albo dużo rzadziej psuje się również między nami.
- Dołączył: 2012-05-16
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 843
13 lutego 2013, 15:26
nie przesadzasz ...smutne.
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 76
13 lutego 2013, 15:44
nie przesadzasz. ja uwielbiam pieścić ciało mojej partnerki. Zawsze ją tak rozpalam że dosłownie rzuca się na mnie bo już nie może wytrzymać bez przejścia do przodu
![]()
dla mnie to sama przyjemność patrzeć jak ona wije sie z rozkoszy. Ścigaj swojego faceta i korzystaj z życia!