Temat: Rozmowy o seksie

Ostatnio z kolezankami jakos nadszedl temat seksu - oczywiscie,  nazwalam  rzeczy po imieniu a one sie chichotaly badz patrzyly na mnie wielkimi oczami jakbym powiedziala o strasznej zbrodni - denerwuje mnie takie zachowanie bo wiemy wszystkie ze w tych czasach przewaznie wiekszosc w naszym wieku ma to juz za soba a  one na pewne rzeczy reaguja jakby nie wiedzialy o co chodzi ;/ Czase marze aby miec taka kolezanke aby pogadac i o takich sprawach no ale... niestety takiej nie mam  - Wy tez spotykacie sie z takim zachowaniem czy raczej macie kolezanki z ktorymi mozecie nawet i pogadac o takich sprawach ?

Psocia napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

Mam koleżanki, które mnie krzywdzą opowieściami ze swojej sypialni ;)Ja mimo, że mogę gadać o seksie czysto hipotetycznie z każdym tak swoich doświadczeń nie lubię roztrząsać :) Na szczęście bliscy znajomi to szanują. Natomiast nie spotkałam się z wyśmiewaniem ale z drugiej strony mam ponad 20 lat to już by było mocno dziwne ;)
Dla innych sa granice ja to szanuje nie kazdy jest gotowy moge nawet czysto hipotetycznie to nie ma problemu ! tylko niestety w wieku 22/23 lat gdy jest mowa o sypianiu z chlopakiem - albo wywalaja oczy w  5 zl albo nic nie mowia albo hihocza albo zmieniaja temat no sorka.. cos jest nie tak - a i jeszcze jedno - ale one sa w innych dziedzinach takie "madre" i wygadane jedna lepsza od drugiej a na temta seksu sie nie potrafia wypowiedziec..

Ale to nie jest kwestia gotowości. Konkretne przygody seksualne, konkretnych ludzi to nie jest dla mnie temat do rozmów Uważam, że to jest sprawa intymna i powinna dotyczyć tylko tych ludzi ;) 

Zresztą jeśli zmieniają temat to może nie mają chęci o tym rozmawiać. Mi jak koleżanki zaczynają opowiadać o wielkościach członków ich partnerów (moich kolegów kurde zresztą) to też zmieniam temat. Bo naprawdę wali mnie to ile oni tam cm chowają :) Nie myślę nigdy o nich jako o "obiektach seksualnych" i niech tak pozostanie :)
Dokladnie opisze sytuacje. Jestesmy w grupce. Moja kolezanka(x) zerwala z chlopakiem bedac z nim 6 lat. Moja kolezanka podsycila lekko temat, ja powiedzialam do x ze napewno to robila , ze dziwne to by bylo jakby byla z facetem 6 lat jeszcze starszym od siebie o 9 lat i by tego nie robila. X oczywiscie powazna jakby ja zamurowalo po pewnym momencie odpowiedziala " a skad wiesz ze to robilam" ja na to ze przez 6 lat nie patrzyla sobie z chlopakiem prosto w oczy. Znowu zamurowalo ja.. i nagle slysze  pewien tekst - nie przytocze go dokladnie ale chodzilo jej o to ze ja moze to robie  a ja odpowiedzialam wprost ze tak bo dziwne to ze ja bedac z chloapkiem 6 lat nie doszloby do niczego. moja druga kolezanka oczy na mnie w  5 zl a ja mowie do niej no co ? przeciez to normlane ze dwoje kochajacych sie ludzi bedac ze soba dlugo nie bedzie ciagle chodzila za raczke i koniec... ;/ 

edit : wiec uwazam ze nic zlego nie powiedzialam ???
A co one takie pruderyjne?
No, chyba, że to gimnazjalistki, to rozumiem. ;-)

Psocia napisał(a):

SadRedRose napisał(a):

Psocia napisał(a):

SadRedRose napisał(a):

Psocia napisał(a):

ej nie lubie tego pytania ile mam lat bo czuje sie jakby to byl problem jakiejs gowniary hehe ;p ale ja sie dziele tylko spostrzerzeniami..;]
w sumie wiek nie  jest istotny ( o ile nie masz 13 lat :D ) bo gdybym przy mamie wspomniała o seksie oralnym albo co gorsza analnym to pewnie dostałabym w twarz :P
hahah nie nie mam  13 - to juz mam daawno za soba :). Nie no ja nie mowie zeby z mama o tym gadac ale tak z kolezankami doslownie tak jak o kosmetykach, o facetach, o ciuchach albo o jakis innych rzeczach/ styuacjach no ale one zaraz takie speszone , milcza.. ehhh
no to ja jestem czasami aż zbyt bezpośrednia i otwarta w tych tematach, no kurczę seks jest tak samo istotną i normalną sprawą jak jedzenie czy picie 
Tez tak uwazam :) Bo w sumie ile mozna gadac o kosmetykach ? ja za bardzo nie lubie tak o kosemtykach mowic, chcialabym o czyms nowym ale kurde nie mam z kim serio  a nawet z jakas nieznajoma a co to ! ;]


zawsze masz mnie na Vit ! ;)
Pasek wagi
Ja mam współlokatorkę, która będzie miała 21 i też się czerwieni.

SadRedRose napisał(a):

Psocia napisał(a):

SadRedRose napisał(a):

Psocia napisał(a):

SadRedRose napisał(a):

Psocia napisał(a):

ej nie lubie tego pytania ile mam lat bo czuje sie jakby to byl problem jakiejs gowniary hehe ;p ale ja sie dziele tylko spostrzerzeniami..;]
w sumie wiek nie  jest istotny ( o ile nie masz 13 lat :D ) bo gdybym przy mamie wspomniała o seksie oralnym albo co gorsza analnym to pewnie dostałabym w twarz :P
hahah nie nie mam  13 - to juz mam daawno za soba :). Nie no ja nie mowie zeby z mama o tym gadac ale tak z kolezankami doslownie tak jak o kosmetykach, o facetach, o ciuchach albo o jakis innych rzeczach/ styuacjach no ale one zaraz takie speszone , milcza.. ehhh
no to ja jestem czasami aż zbyt bezpośrednia i otwarta w tych tematach, no kurczę seks jest tak samo istotną i normalną sprawą jak jedzenie czy picie 
Tez tak uwazam :) Bo w sumie ile mozna gadac o kosmetykach ? ja za bardzo nie lubie tak o kosemtykach mowic, chcialabym o czyms nowym ale kurde nie mam z kim serio  a nawet z jakas nieznajoma a co to ! ;]
zawsze masz mnie na Vit ! ;)

 oo ja milo :)

Psocia napisał(a):

Dokladnie opisze sytuacje. Jestesmy w grupce. Moja kolezanka(x) zerwala z chlopakiem bedac z nim 6 lat. Moja kolezanka podsycila lekko temat, ja powiedzialam do x ze napewno to robila , ze dziwne to by bylo jakby byla z facetem 6 lat jeszcze starszym od siebie o 9 lat i by tego nie robila. X oczywiscie powazna jakby ja zamurowalo po pewnym momencie odpowiedziala " a skad wiesz ze to robilam" ja na to ze przez 6 lat nie patrzyla sobie z chlopakiem prosto w oczy. Znowu zamurowalo ja.. i nagle slysze  pewien tekst - nie przytocze go dokladnie ale chodzilo jej o to ze ja moze to robie  a ja odpowiedzialam wprost ze tak bo dziwne to ze ja bedac z chloapkiem 6 lat nie doszloby do niczego. moja druga kolezanka oczy na mnie w  5 zl a ja mowie do niej no co ? przeciez to normlane ze dwoje kochajacych sie ludzi bedac ze soba dlugo nie bedzie ciagle chodzila za raczke i koniec... ;/ edit : wiec uwazam ze nic zlego nie powiedzialam ???


o raaaany no co Ty :D hahaha no dobra ale dla mnie w tym nie ma autentycznie nic co mogłoby kogokolwiek nawet zdziwic ;P

Pasek wagi
No tak ale z drugiej strony to chyba nie od Ciebie powinien wyjść temat jej doświadczeń seksualnych. Jakby się chciała zwierzać to by się zwierzyła :) Owszem prawdopodobnie uprawiali seks ale to i tak nie Twoja sprawa :)
Może i jest pruderyjna ale to jej sprawa i jej prawo.

U mnie jest prosto, nikt nie pyta bo to raczej logiczne, że jak razem mieszkamy to nie rozmawiamy tylko o muzyce czy najnowszym filmie. 
racja.. też znałam parę takich koleżanek... ale z większością koleżanek i przyjaciółką rozmawiam normalnie o seksie...
przypomniała mi się sytuacja z internatu... mieliśmy wtedy po ok.19 lat.. z koleżanką przyjaźniłyśmy się z jednym chłopakiem a, że obie miałyśmy długo chłopaków to on uznał, że wiemy co nieco o seksie i przyszedł pogadać.. dopiero zaczynał z dziewczyną i miał pewien intymny problem... ja starałam się rozmawiać z nim normalnie, bo wiadomo, że ta sytuacja była dla niego krępująca i jakoś mu doradzić.. nawet powiedziałam, że pogadam z moim chłopakiem jak to jest od drugiej strony :) a ta moja koleżanka cały czas się podśmiewała pod nosem.. no kurde.. nic nie doradziła a jeszcze nie umiała się zachować.. myślałam, że jej tam zaraz przyłożę..:) nie wiem skąd się biorą tacy wg. mnie dziwni ludzie.....
aż mi się przypomniała mina mojej koleżanki jak kiedyś w sklepie prezerwatywy kupiłam ahahaha 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.