Temat: Rozmowy o seksie

Ostatnio z kolezankami jakos nadszedl temat seksu - oczywiscie,  nazwalam  rzeczy po imieniu a one sie chichotaly badz patrzyly na mnie wielkimi oczami jakbym powiedziala o strasznej zbrodni - denerwuje mnie takie zachowanie bo wiemy wszystkie ze w tych czasach przewaznie wiekszosc w naszym wieku ma to juz za soba a  one na pewne rzeczy reaguja jakby nie wiedzialy o co chodzi ;/ Czase marze aby miec taka kolezanke aby pogadac i o takich sprawach no ale... niestety takiej nie mam  - Wy tez spotykacie sie z takim zachowaniem czy raczej macie kolezanki z ktorymi mozecie nawet i pogadac o takich sprawach ?

Psocia napisał(a):

SadRedRose napisał(a):

Psocia napisał(a):

ej nie lubie tego pytania ile mam lat bo czuje sie jakby to byl problem jakiejs gowniary hehe ;p ale ja sie dziele tylko spostrzerzeniami..;]
w sumie wiek nie  jest istotny ( o ile nie masz 13 lat :D ) bo gdybym przy mamie wspomniała o seksie oralnym albo co gorsza analnym to pewnie dostałabym w twarz :P
hahah nie nie mam  13 - to juz mam daawno za soba :). Nie no ja nie mowie zeby z mama o tym gadac ale tak z kolezankami doslownie tak jak o kosmetykach, o facetach, o ciuchach albo o jakis innych rzeczach/ styuacjach no ale one zaraz takie speszone , milcza.. ehhh

no to ja jestem czasami aż zbyt bezpośrednia i otwarta w tych tematach, no kurczę seks jest tak samo istotną i normalną sprawą jak jedzenie czy picie 
Pasek wagi
Mialam rozne kolezanki ale zadna nie poruszala tego tematu - ja z reszta tez bo jeszcze by powiedziala ze jakas moze zboczona jestem 

Psocia napisał(a):

SadRedRose napisał(a):

no a ile lat masz Ty i Twoje przyjaciółki ?ja nigdy nie miałam problemu z rozmawianiem na temat seksu, ale dużo ludzi ma, facetów też.
Kochana mamy po 22 / 23 lata i ja nie rozumiem ich zachowania..

Oo, ja na początku myślałam, że masz, autorko, właśnie koło 18 lat i właśnie miałam Cię skwitować, że nie masz racji co do tej ,,większości" (mój wiek właśnie, a 50% z koleżanek nawet nigdy nie miało jeszcze chłopaka), ale w wieku 22 lata to już powinno być normalne. 

Mam koleżanki, które mnie krzywdzą opowieściami ze swojej sypialni ;)
Ja mimo, że mogę gadać o seksie czysto hipotetycznie z każdym tak swoich doświadczeń nie lubię roztrząsać :) Na szczęście bliscy znajomi to szanują. 

Natomiast nie spotkałam się z wyśmiewaniem ale z drugiej strony mam ponad 20 lat to już by było mocno dziwne ;)

edit chyba jesteśmy w podobnym wieku - w takim razie nie rozumiem zupełnie ;)) No ale ludzie są różni :)

SadRedRose napisał(a):

Psocia napisał(a):

SadRedRose napisał(a):

Psocia napisał(a):

ej nie lubie tego pytania ile mam lat bo czuje sie jakby to byl problem jakiejs gowniary hehe ;p ale ja sie dziele tylko spostrzerzeniami..;]
w sumie wiek nie  jest istotny ( o ile nie masz 13 lat :D ) bo gdybym przy mamie wspomniała o seksie oralnym albo co gorsza analnym to pewnie dostałabym w twarz :P
hahah nie nie mam  13 - to juz mam daawno za soba :). Nie no ja nie mowie zeby z mama o tym gadac ale tak z kolezankami doslownie tak jak o kosmetykach, o facetach, o ciuchach albo o jakis innych rzeczach/ styuacjach no ale one zaraz takie speszone , milcza.. ehhh
no to ja jestem czasami aż zbyt bezpośrednia i otwarta w tych tematach, no kurczę seks jest tak samo istotną i normalną sprawą jak jedzenie czy picie 
Tez tak uwazam :) Bo w sumie ile mozna gadac o kosmetykach ? ja za bardzo nie lubie tak o kosemtykach mowic, chcialabym o czyms nowym ale kurde nie mam z kim serio  a nawet z jakas nieznajoma a co to ! ;]
Ja mam 18l. i gadam z koleżankami o tym jak o wszystkim innym, bez ograniczeń;)

Psocia napisał(a):

SadRedRose napisał(a):

no a ile lat masz Ty i Twoje przyjaciółki ?ja nigdy nie miałam problemu z rozmawianiem na temat seksu, ale dużo ludzi ma, facetów też. 
Kochana mamy po 22 / 23 lata i ja nie rozumiem ich zachowania.. bo ja rozumiem mialybysmy lat 16-18 to rozumiem -wstydza sie, nie ma doswiadczenia i inne rzeczy ale taki wiek i one tak reaguja? poza tym nie powiedzialam nic obrazliwego przy tym ani w sposob wulgarny ;/ 

matko, ja mam rocznikowo 18 lat i dla mnie też takie rozmowy to nic nienormalnego:D co prawda, żadna z przyjaciółek nie ma doświadczenia (pełnego, że tak powiem:P) ale jakieś tam początki każda już przeżyła.
ja z moja wspollokatorka rozmawiamy otwarcie o tych sprawach,
kiedys poszlam na wyklad a ona nie bo przyszedl jej chlopak, potem dziewczyny sie spytaly gdzie kaske zgubilam na co ja "uprawia seks" i bylo wielkie halo ze jestem szczera:o tez tego nie rozumiem:P

Cookie89 napisał(a):

Mam koleżanki, które mnie krzywdzą opowieściami ze swojej sypialni ;)Ja mimo, że mogę gadać o seksie czysto hipotetycznie z każdym tak swoich doświadczeń nie lubię roztrząsać :) Na szczęście bliscy znajomi to szanują. Natomiast nie spotkałam się z wyśmiewaniem ale z drugiej strony mam ponad 20 lat to już by było mocno dziwne ;)
Dla innych sa granice ja to szanuje nie kazdy jest gotowy moge nawet czysto hipotetycznie to nie ma problemu ! tylko niestety w wieku 22/23 lat gdy jest mowa o sypianiu z chlopakiem - albo wywalaja oczy w  5 zl albo nic nie mowia albo hihocza albo zmieniaja temat no sorka.. cos jest nie tak - a i jeszcze jedno - ale one sa w innych dziedzinach takie "madre" i wygadane jedna lepsza od drugiej a na temta seksu sie nie potrafia wypowiedziec..

sweetlemon1991 napisał(a):

ja z moja wspollokatorka rozmawiamy otwarcie o tych sprawach, kiedys poszlam na wyklad a ona nie bo przyszedl jej chlopak, potem dziewczyny sie spytaly gdzie kaske zgubilam na co ja "uprawia seks" i bylo wielkie halo ze jestem szczera:o tez tego nie rozumiem:P
No i racja - przeciez nie patrzyli sobie namietnie w oczy...
No i oczywiascie to oburzenie  typu : " matko ona to powiedziala ,jak ona tak mogla ?!" jestem dziewczyna a raczje kobieta i innych kobiet czasem nie rozumiem :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.