Temat: Facet nie ma ochoty na sex

Witam!
 W ostatnim czasie zauważyłam że mój mąż jak to określić...hmmm...nie próbuje nic zrobić by coś zrobić. Moje wszystkie zaczepki kończą się nim się zaczną. Nie kochaliśmy się od września. Mam poważne powody by zadręczać się cała tą sprawa całe noce płacząc przy tym w łazience. To że wyglądam tak jak wyglądam w zasadzie nie jest dla mnie wytłumaczeniem bo od dłuższego czasu mam problemy z wagą. Przed ślubem również miałam nadwagę, po ślubie skoki wagi również się zdarzyły. Mimo tego jakoś mu to nie przeszkadzało i sam prowokował "sytuacje". Próbowałam z nim rozmawiać co się stało, co się dzieje to jedyne co od niego słyszę to "nie wiem, tak jakoś", gdy drążę temat to mówi mi ze przesadzam, gdy pytam czy mnie juz nie kocha odpowiada : "Kocham Cię" i całuje po ojcowsku w czoło, gdy pytam czy kogoś ma słyszę tylko zdawkowe "no co ty".
Błagam poradźcie coś bo oszaleję.
Słuchajcie dziewczyny nie chodzi o to że nie wolno mnie krytykować bo wolno, nie obrażam się i nie focham na nikogo. Dzięki że taki odzew w temacie powstał, bo nie liczyłam że ktokolwiek odpisze. Fakt jestem nowa ale to nie znaczy ze nie poruszalam sie nigdy po zadnym forum. Poprostu siedze nad laptopem i płacze z tego powodu ze zycie mnie kopie po dupie tak mozno ze nie moge na niej usiasc. Nie neguje tego ze maz mnie nie chce bo wygladam jak swinia. bo oczywiscie moze byc to prawda i uwierzcie mi ze gdybym mogla poradzic sobie ztym sama to nie logowalabym sie tutaj
na bank kogoś ma.... nie chce sexu dziwnie sie zachwouje mówi Ci że cie kocha.... to tak jakby sam nie wiedział co ma robić czy powiedzieć czy co.
Uważam że powinnaś też zasięgnąć porady psychologa czytałam że masz dziecko z ADHD,ja mam siostrę z Autyzmem ma 4 lata moja mama jest samotną matką do tego u ciebie jeszcze nie jest tak źle bo masz męża, myślę że na pewno kocha swoje dziecko tym bardziej powinnaś się za siebie zabrać nie chodzi tu tylko o wygląd.
Pasek wagi

FatimaLuna napisał(a):

Wykonczona , jednak potrafisz człowieka podnieść na duchu... nie ma co. Dobrze wiem jak wyglądam i nie trzeba mi tego na każym kroku wypominać. sama czuje wstręt do siebie. Gdybyś zajrzała do mojego pamiętnika to byś wiedziała co o sobie myślę. No ale lepiej od razu człowiekowi z gróbej rury zapodać że jest gruba jak wieprz i facet się jej brzydzi... Odkąd pamiętam robię coś ze sobą by tak nie wyglądać i po to tu jestem by sobie pomóc.


i moze w tym tkwi problem, ty nie akceptujesz siebie co powoduje brak pewnosvi siebie wieczne kompleksy i zerowe poczucie wartosci, masz nadwage trudno robisz cos ze soba ale to nie oznacza ze nie mozesz byc pewna siebie zadbana seksowna kobieta pokochaj siebie to i maz zacznie miec ochote na sex, ja jestem dwa tyg po porodzie wygladam jak wygladam a maz bzynal by mnie za przeproszeniem nawet przy wadze 100kg nie placze nie lamentuje tylko robie cos ze soba na tyle ile moge akceptuje siebie i maz akceptuje mnie

FatimaLuna napisał(a):

Witam! W ostatnim czasie zauważyłam że mój mąż jak to określić...hmmm...nie próbuje nic zrobić by coś zrobić. Moje wszystkie zaczepki kończą się nim się zaczną. Nie kochaliśmy się od września. Mam poważne powody by zadręczać się cała tą sprawa całe noce płacząc przy tym w łazience. To że wyglądam tak jak wyglądam w zasadzie nie jest dla mnie wytłumaczeniem bo od dłuższego czasu mam problemy z wagą. Przed ślubem również miałam nadwagę, po ślubie skoki wagi również się zdarzyły. Mimo tego jakoś mu to nie przeszkadzało i sam prowokował "sytuacje". Próbowałam z nim rozmawiać co się stało, co się dzieje to jedyne co od niego słyszę to "nie wiem, tak jakoś", gdy drążę temat to mówi mi ze przesadzam, gdy pytam czy mnie juz nie kocha odpowiada : "Kocham Cię" i całuje po ojcowsku w czoło, gdy pytam czy kogoś ma słyszę tylko zdawkowe "no co ty".Błagam poradźcie coś bo oszaleję.

Napisz mi ile lat ma mąż ..  ile jesteście razem ?
Pasek wagi
no cóż.. wszyscy napisali już, co ja myślę... to Twój mąż- może po prostu z nim szczerze porozmawiaj?
PS ja bym raczej nie słuchała rad w stylu- nie pociągasz go, więc schudnij... skoro Cię kocha, to waga nie powinna być problemem.. od września to sporo- porozmawiaj z nim!
moim zdaniem nie powinnam wyciagac pochopnych wniosków, jak wiekszosc vitalianek. to twoj mąż. musisz z nim porozmawiac otwarcie, postawic sprawe jasno. 

przycisnij go.

to twoj mąż. odpowie w koncu. nie ma wyjscia.
dlaczego nie zdobędziesz się na prawdziwą, długą szczerą rozmowę, a nie w trakcie robienia czegoś czy na odwal? Zdobądź się na odwagę, zacznij tak choćby czy kochanie nie uważasz, że 3ms bez bzykanka to nie za długo? Nie wiem, zażartuj, albo się porycz.

Masz 25 lat jestes wiec mloda kobieta nie mecz twojego meza nie nalegaj to tylko popsuje wszystko...

 Nie idzie tak na sile.Musisz szczegulnie teraz dbac  o siebie, badz mila i rozpieszczaj mezaJak maz nie bedzie czul nacisku z twojej strony to odkryje znowu ta wesola dziewczyne ktorej sie wczesniej zakochal.Nie mysl o tym nie placz.Mysl pozytywnie i miej cierpliwoscpozdrawiam slicznie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.