- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 96
3 sierpnia 2010, 22:37
Witajcie!
Przejrzałam cały wątek i nie znalazłam podobnego tematu. Jestem pewna, że niektóre z nas z powodów religijnych, etycznych, zdrowotnych czy innych nie zdecydowały się na stosowanie antykoncepcji.
Moja przygoda z NPR zaczęła się w styczniu 2008 - od odkładania poczęcia. W kwietniu kategoria zmieniła się na szczęśliwy traf. Od tamtej pory zebrałam już 33 wykresy. I każdego dnia na nowo odkrywam swój cykl.
Dziewczyny stosujące NPR - łączmy się!
TU grupa dla Vitalijek stosujących NPR.
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 96
5 sierpnia 2010, 21:13
Epestka nie jest jedyna! Na portalu jest Dorota - która swoje dzieci również poczęła świadomie. A metodę stosuje lat 25 dokładnie (od ślubu).
Do NPRu nie trzeba czasu. Gdybyś Asiu znała podstawy - wiedziałabyś o tym. A nie znając ich - piszesz o kalendarzyku - nie o NPR.
5 sierpnia 2010, 21:33
rozumiem róznice pomiędzy tymi dwoma metodami i znam podstawy NPR ... nie bede przepraszać że nie wierze w skutecznośc naturalnej antykoncepcji , nie jestem w stanie jej zaufać i nikt nie jest w stanie mnie przekonać że jest lepsze od innych , nie widze jakichkolwiek powodów aby nie kochać sie z mężem gdy ma sie na to ochote lub przy codziennej toalecie skupiac sie na wyglądzie sluzu .itd... otwArcie mówie tej metodzie NIE ..... według mnie jest nieskuteczna i fakt że znalazłas az 2 kobiety które stosują NPR z pełną skutecznością jest tylko tego dowodem ponieważ na ten staż małżeński na te 2 panie znjade conajmniej 15 które stosowały NPR tak jak sie stosowac powinno a mimo to mają ,,nadprogramowe,, potomstwo ....słodkich snów
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 96
5 sierpnia 2010, 21:53
Ale Twoje teorie z poprzedniej strony dowodzą, że je mylisz.
"a już samo wyliczanie na zasadzie kalendarzyka ...przy niereguralnych krwawieniach nic sobie nie jest w stanie człowiek wyliczyć nawet kiedy @ ma zamiar dotrzeć"
W NPRze nie ma mowy o żadnym wyliczaniu. Wyliczanie było w kalendarzyku właśnie. W NPR opieramy się na obserwacjach.
"duża częsc nas kobiet nie jest w stanie stwierdzić kiedy ma owulacje"
Owulację (a dokładniej jej datę) na 100% może stwierdzić TYLKO monitoring cyklu.
"nawet niegrozne przeziebienie czy większy stres sa w stanie zmienic wygląd śluzu czy podnieśc temperature kobiety"
Zmienić wygląd śluzu? Wątpliwe. Podnieść temperaturę - owszem. Do tego właśnie są obserwacje - kilka cykli i już wiesz jakie czynniki zakłócają Ci temperaturę.
Edytowany przez Talkaa 5 sierpnia 2010, 21:54
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 96
5 sierpnia 2010, 21:54
Co do nadprogramowego potomstwa... Cóż - zadam znów to samo pytanie - Skąd wiesz, że stosowały metodę poprawnie?
Edytowany przez Talkaa 5 sierpnia 2010, 21:55
5 sierpnia 2010, 22:09
przepraszam, ale koleżanko sie powtarzasz a skąd wiesz że stosowały tę metodę nieprawidłowo ? negujesz inne podejście do tej sprawy niz Twoje ! a w kwestii wyliczania z kalendarzyka dni płodnych własnie dlatego dodałam o tym osobno żebyś nie zarzuciła mi że mylę te 2 metody ,ponieważ doskonale rozumiem róznice pomiędzy nimi .Uważam że mylisz się twierdząc iz infekcje nie sa w stanie zmienic wygladu śluzu , niedawno złapałam cos na basenie i przez ok 3 tygodnie zanim w końcu wybrałam sie do gina miłam zmieniony śluz i było go więcej ,takich sytuacji nie da sie wykluczyc niestety , dziękuje że starasz sie przekonac mnie do swoich racji ale jak juz mówiłam wcześniej mam na ten temat swoje zdanie i go nie zmienie , mam nadzieję że życie nie zmodyfikuje Twojej wiary w cuda ... jeszcze raz dobranoc
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 96
5 sierpnia 2010, 22:22
Jesteś w ciąży - śluz masz cały czas inny. Infekcja zmienia śluz - to fakt. Ty napisałaś, że stres albo przeziębienie może go zmienić - a to nieprawda.
Ja nie neguję innego podejścia. Cały czas piszę, że jestem tolerancyjna wobec innych metod. Nie dam sobie jednak wciskać ściemy - jeśli wiem, że coś jest nieprawdą.
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 96
5 sierpnia 2010, 22:24
Btw. okres u danej kobiety pojawia się w tym samym odstępie od owulacji. Jest to (prawidłowo) 10-16 dni. 18 dni sugeruje już, że kobieta jest w ciąży, a 21 dzień to potwierdza.
Edytowany przez Talkaa 5 sierpnia 2010, 22:25
6 sierpnia 2010, 08:44
,,Nie dam sobie jednak wciskać ściemy - jeśli wiem, że coś jest nieprawdą.,,to podobnie jak ja ...( tą infekcje złapałam jakiś czas przed ciążą ...).
Edytowany przez asiorek1982 6 sierpnia 2010, 08:50
- Dołączył: 2010-07-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 113
6 sierpnia 2010, 09:10
Co prawda w wątku zrobiła się dyskusja dwuosobowa, ale się wtrącę jeśli można. W pełni zgadzam się Asiorek 1982, NPR to metoda planowania rodziny i tylko do tego się sprawdza, a nie metoda antykoncepcyjna i to trzeba od siebie wyraźnie oddzielić,. Jeżeli ktoś to stosuje jako metoda na niepoczęcie dziecka to jego a raczej jej wybór i niech tak zostanie. Nie należy moim zdaniem do tego nikogo namawiać i agitować a odnoszę takie wrażenie, że Talkaa z przyjemnością stanęłaby na rynku i namawiała kobiety do NPR.
Nie ma sensu. Każda kobieta powinna świadomie wybierać metodę antykoncepcji. W zgodzie ze swoim światopoglądem i swoimi przekonaniami. Życie płciowe powinno nam sprawiać przyjemność. Jeżeli komuś przyjemność sprawia odmawianie sobie seksu w róznych dniach i różnych przyczyn to jego problem. Natomiast powtórzę się, nie namawiajmy, i tyle.
Świadoma "wykorzystywaczka" prezerwatyw
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 96
6 sierpnia 2010, 10:25
Ech, kurczę. Nie to było moim celem. Nie chciałam się z nikim kłócić...
Nie chcę nikogo przekonywać, czy namawiać do NPR. Chciałabym po prostu, by wśród kobiet była większa świadomość. I w tym momencie nie mówię o "czystym" NPR, a o MŚP właśnie - które - jak już pisałam- pozwala na wykorzystywanie prezerwatyw w czasie płodnym.