- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 sierpnia 2010, 22:37
Witajcie!
Przejrzałam cały wątek i nie znalazłam podobnego tematu. Jestem pewna, że niektóre z nas z powodów religijnych, etycznych, zdrowotnych czy innych nie zdecydowały się na stosowanie antykoncepcji.
Moja przygoda z NPR zaczęła się w styczniu 2008 - od odkładania poczęcia. W kwietniu kategoria zmieniła się na szczęśliwy traf. Od tamtej pory zebrałam już 33 wykresy. I każdego dnia na nowo odkrywam swój cykl.
Dziewczyny stosujące NPR - łączmy się!
TU grupa dla Vitalijek stosujących NPR.
4 sierpnia 2010, 17:47
4 sierpnia 2010, 22:13
5 sierpnia 2010, 16:30
5 sierpnia 2010, 16:44
Edytowany przez asiorek1982 5 sierpnia 2010, 16:47
5 sierpnia 2010, 17:28
Ja osobiście nie utożsamiam się z KK, a stosuję tę metodę. Wcześniej stosowałam prezerwatywy i, jeśli będę odkładać pewnie znów do nich wrócę. Ale nie dlatego, że nie wierzę w NPR, ale dlatego, że nie zdołamy przetrzymać z partnerem czasu płodnego w całości bez współżycia.
Tylko, ż wtedy to nie będzie NPR (Naturalne Planowanie Rodziny), a MŚP (Metody Świadomej Płodności).
Asiorek1982 nie mów, że to bujda, jeśli sama nie próbowałaś. 3 lata temu pewnie też bym nie wierzyła w tę metodę, ale teraz... Znam tyle osób, które odkładają z powodzeniem dzięki NPR...
Może rzeczywiści kobieta z 6 dzieci nie jest dobrym przykładem skuteczności, ale co jeśli ona rzeczywiście je wszystkie zaplanowała? Może akurat taka wizja rodziny była jej spełnieniem? Nie mi ją osądzać.
julietka aktualnie jestem ponad 4 lata w związku, z czego 3 lata współżyję. A, że nie utożsamiam się z KK, to i nie zachowuję czystości przedmałżeńskiej. Szanuję jednak osoby, które się na to decydują. I to nie tylko z powodu wiary. Zaprzestanie współżycia przed ślubem na jakiś czas podobno sprawia, że po ślubie seks smakuje lepiej. Sama nie próbowałam, więc nie wiem czy jest tak w rzeczywistości.
Antykoncepcji hormonalnej nigdy nie próbowałam i nie spróbuję. Ze strachu. Prezerwatyw nie neguję.
Dziewczyny! Nie potępiajcie czegoś, czego nie znacie. Rozumiem, że każda z nas ma jakieś tam doświadczenie życiowe. Nie sądzę jednak, że trzeba od razu krytykować kogoś za wybór takiej, a nie innej metody.
5 sierpnia 2010, 18:30
5 sierpnia 2010, 19:10
5 sierpnia 2010, 19:18
Asiorek- widocznie jestem wyjątkiem
Metodę stosuję ponad 20 lat. Mam 2 synów, poczętych świadomie. Starszy- 20 czerwca 1990, młodszy 11 września 1993. Niestety podstawą jest wstrzemięźliwość w dniach plodnych.
Studiowalam z dziewczyną, która byla instruktorką metody. Studia kończyla z trojką dzieci, wszystkie wpadki. Sama mówila, że to jej wina- powstrzymać się ciężko czasem.
5 sierpnia 2010, 20:14
Edytowany przez asiorek1982 5 sierpnia 2010, 20:27