Nie, do wiadomości nie mam pięciu lat.Jestem osobą pełnoletnią, która niedawno zaczęła współżycie.
Wypraszam sobie tak ironiczny sposób wypowiedzi w stosunku do mojej osoby. Jeżeli komuś przeszkadzają moje pytania, niech po prostu ich nie czyta lub nie reaguje. Po to jest forum, by pytać, bo kto pyta nie błądzi.
Nie jestem doświadczoną osobą, jeżeli chodzi o życie seksualne, a to co dotychczas udało mi się przyswoić - jak wszystko wygląda inaczej w praktyce. Oczywiście, nie należy przekładać doświadczeń jednej osoby tak globalizująco, choć wszyscy równi, każda istota na ziemi jest odrębną indywidualnością.
Tudzież jeszcze raz wypraszam sobie dziecinne odzywki i odpowiem, nie nie, mam pięciu lat, a nawet, jeżeli bym miała, to zapewne nie współżyłabym w takim wieku i nie interesowała się życiem erotycznym. Choć czasy się zmieniają i już teraz dzieci mają dzieci.
Dlatego nie rozumiem tej okropnej oraz ironicznej bulwersacji w stosunku do mojej osoby.
Jak na swój wiek cierpię na kilka schorzeń: jestem alergikiem, mam celiakię, problemy z kolanem, genetycznie uwarunkowaną tarczycą. Stąd tabletek nie chcę brać, gdyż nie jestem co do nich przekonana i nadal uważam, że niepotrzebnie jest w tak młodym wieku faszerować się dodatkową "chemią". Pomijam fakt, iż mojej kuzynce od takich tabletek pojawił się guz na nadnerczu.
Nie planuję jeszcze zakładać rodziny, jeszcze nie wychodzę za mąż, ale udaje mnie się istnieć w poważnym związku i mieć stałego partnera. Także życie erotyczne jest dla mnie totalną nowością, stąd moje zapytania.
Stosuję zabezpieczenie mechaniczne w postaci prezerwatywy, no ale nie zawsze jest to przyjemne.
Mój partner nawet mając na sobie prezerwatywę wychodzi wcześniej. Ja osobiście stosuję metodę kalendarzyka, obserwuję własny organizm, starając się wykluczać dni płodne. Jeżeli już uprawiamy seks bez gumki(zazwyczaj pod koniec cyklu, gdy zbliża się kolejna miesiączka, te dni są najpewniejsze), on zawsze wychodzi wcześniej i "dobija się" na zewnątrz.
Zamiast trzymać kobiecą solidarność, podzielić się własnym doświadczeniem, spotykam się z tak złośliwymi odzywkami?
Co się dzieje z naszym społeczeństwem? Rozumiem oczywiście bulwersację, przy wypowiedzi, niczym z BRAVO GIRL "czy można zajść w ciążę całując się". Ale takiej?
Może nie mam do kogo się zwrócić z takim zapytaniem, pomyślałaś o tym?
Dziękuję, skończyłam.