20 października 2012, 16:18
Niedługo będę miała 18 lat i jestem jeszcze dziewicą.
Może jeszcze nie teraz, ale jednak kiedyś zamierzam to zrobić. Przewiduję, że w ciągu najbliższego roku-dwóch. najważniejsze - strasznie obawiam się wpadki, przeraźliwie, być może dla tego, że mam spore plany na przyszłość i nie znoszę dzieci.
Dlatego myślę o zabezpieczeniu.
Przede wszystkim tabletki anty. Brałam już, ale w celu uregulowania miesiączki, a w wieku 18 lat chciałabym stosować antykoncepcję.
Myślałam dodatkowo o prezerwatywach, ale czy to już nie przesada?
Co wy stosujecie, wystarczą tabletki? Chociaż nie wyobrażam sobie bez prezerwatyw.
Proszę o dojrzałe podejście do tematu, naśmiewanie się wcale nie pomoże.
25 października 2012, 21:53
obecny lekarz powiedzial ze nie laczylby tych dwoch faktow.
nie wiem co dalej bedzie ale ja zycia bez hormonow/spirali sobie nie wyobrazam. nie chcialabym jechac na gumie 10 lat.
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 202
16 listopada 2012, 16:06
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
16 listopada 2012, 22:27
oczywiście, że tabletki starczą.
nie mniej jak masz jakąś obsesję na temat ciąży, dzieci itd. to ja na Twoim miejscu bym się jeszcze wstrzymała... bo wszsytko się może zdarzyć;)
17 listopada 2012, 08:55
no ciekawe. pewnie chcialas chlopa usidlic albo pominelas cos, albo wzielas leki
na alkohol nie trzeba uwazac jesli nie ma wymiotow
bralam tabletki lacznie 2,5 roku i jakos dziecka nie mam
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19355
17 listopada 2012, 11:33
Ja bym na Twoim miejscu stosowała i tabletki i prezerwatywę.Tabletki są bardzo skuteczne, ale czasami wystarczy lekki problem z żołądkiem i to obniża ich skuteczność.
17 listopada 2012, 20:51
nie ma to jak zamulac ludziom psyche, "uzyj milion zabezpieczen bo tamte moga zawiesc"
wystarczy edukacja i zainteresowanie sie tematem, podstawowa wiedza o pigulkach a nie jakies bzdury ze nie zaszkodzi bo cos moze zawiesc.
od tego jest ulotka i lekarz aby wyjasnic sprawe
to wystarczy aby nie zadawac co chwile pytan "pominelam pigulke" " zwymiotowalam pigulke"
Edytowany przez wrednababa54 17 listopada 2012, 20:52
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3446
17 listopada 2012, 22:21
Właśnie, a co sądzicie o stosunku przerywanym + dni płodne i niepłodne (obliczanie) ?Jeżeli facet zawsze zdąży wyjść wcześniej? I "dobija" się na zewnątrz ?
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19355
17 listopada 2012, 22:49
kolesmaro napisał(a):
Właśnie, a co sądzicie o stosunku przerywanym + dni płodne i niepłodne (obliczanie) ?Jeżeli facet zawsze zdąży wyjść wcześniej? I "dobija" się na zewnątrz ?
Sądzę, że to metoda bardzo zawodna.Ustalania dni płodnych i niepłodnych trzeba się uczyć wiele miesięcy, są nawet specjalne kursy, samo liczenie może być bardzo zawodne.
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
18 listopada 2012, 18:29
a ja myślę, ze skoro masz aż tak duże obawy, to raczej nie jesteś jeszcze na współżycie gotowa... bo to jednak leży w psychice... nawet jak będziesz brała te wszystkie tabletki i stosowała dodatkowe zabezpieczenia to w Twojej głowie będzie strach.... niejedna już mało nie ześwirowała myśląc i wmawiając sobie, że jest w ciąży... a pamiętaj, że pewności i tak nigdy nie masz.... jak myślisz o seksie to myśl i o konsekwencjach - potem winę za całe zło kieruje się na dziecko, które w gruncie rzeczy nie jest niczemu winne
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
18 listopada 2012, 18:33
aaaa i jeszcze jedno - spirala to nie środek antykoncepcyjny a wczesnoporonny, więc bierzcie dziewczyny pod uwagę, że spirala nie uchroni Was przed ciążą, a zabije dziecko, jeśli do zapłodnienia dojdzie i niczym się to nie różni od aborcji (jej zadaniem jest tylko uniemożliwienie zarodkowi zagnieżdżenia się w macicy)