Temat: Maksymalne zabezpieczenie

Niedługo będę miała 18 lat i jestem jeszcze dziewicą. 
Może jeszcze nie teraz, ale jednak kiedyś zamierzam to zrobić. Przewiduję, że w ciągu najbliższego roku-dwóch. najważniejsze - strasznie obawiam się wpadki, przeraźliwie, być może dla tego, że mam spore plany na przyszłość i nie znoszę dzieci.
Dlatego myślę o zabezpieczeniu. 
Przede wszystkim tabletki anty. Brałam już, ale w celu uregulowania miesiączki, a w wieku 18 lat chciałabym stosować antykoncepcję. 
Myślałam dodatkowo o prezerwatywach, ale czy to już nie przesada?
Co wy stosujecie, wystarczą tabletki? Chociaż nie wyobrażam sobie bez prezerwatyw.

Proszę o dojrzałe podejście do tematu, naśmiewanie się wcale nie pomoże.

kolesmaro napisał(a):

Nie, do wiadomości nie mam pięciu lat.Jestem osobą pełnoletnią, która niedawno zaczęła współżycie.Wypraszam sobie tak ironiczny sposób wypowiedzi w stosunku do mojej osoby. Jeżeli komuś przeszkadzają moje pytania, niech po prostu ich nie czyta lub nie reaguje. Po to jest forum, by pytać, bo kto pyta nie błądzi.Nie jestem doświadczoną osobą, jeżeli chodzi o życie seksualne, a to co dotychczas udało mi się przyswoić - jak wszystko wygląda inaczej w praktyce. Oczywiście, nie należy przekładać doświadczeń jednej osoby tak globalizująco, choć wszyscy równi, każda istota na ziemi jest odrębną indywidualnością. Tudzież jeszcze raz wypraszam sobie dziecinne odzywki i odpowiem, nie nie, mam pięciu lat, a nawet, jeżeli bym miała, to zapewne nie współżyłabym w takim wieku i nie interesowała się życiem erotycznym. Choć czasy się zmieniają i już teraz dzieci mają dzieci.Dlatego nie rozumiem tej okropnej oraz ironicznej bulwersacji w stosunku do mojej osoby.Jak na swój wiek cierpię na kilka schorzeń: jestem alergikiem, mam celiakię, problemy z kolanem, genetycznie uwarunkowaną tarczycą. Stąd tabletek nie chcę brać, gdyż nie jestem co do nich przekonana i nadal uważam, że niepotrzebnie jest w tak młodym wieku faszerować się dodatkową "chemią". Pomijam fakt, iż mojej kuzynce od takich tabletek pojawił się guz na nadnerczu.Nie planuję jeszcze zakładać rodziny, jeszcze nie wychodzę za mąż, ale udaje mnie się istnieć w poważnym związku i mieć stałego partnera. Także życie erotyczne jest dla mnie totalną nowością, stąd moje zapytania.Stosuję zabezpieczenie mechaniczne w postaci prezerwatywy, no ale nie zawsze jest to przyjemne.Mój partner nawet mając na sobie prezerwatywę wychodzi wcześniej. Ja osobiście stosuję metodę kalendarzyka, obserwuję własny organizm, starając się wykluczać dni płodne. Jeżeli już uprawiamy seks bez gumki(zazwyczaj pod koniec cyklu, gdy zbliża się kolejna miesiączka, te dni są najpewniejsze), on zawsze wychodzi wcześniej i "dobija się" na zewnątrz.Zamiast trzymać kobiecą solidarność, podzielić się własnym doświadczeniem, spotykam się z tak złośliwymi odzywkami?Co się dzieje z naszym społeczeństwem? Rozumiem oczywiście bulwersację, przy wypowiedzi, niczym z BRAVO GIRL "czy można zajść w ciążę całując się". Ale takiej?Może nie mam do kogo się zwrócić z takim zapytaniem, pomyślałaś o tym? Dziękuję, skończyłam.



skoro wybralas sobie metode to po co sie pytasz?
rob co chcesz
Agaszek - jejku! Dziękuję Ci pięknie, na pewno z niej skorzystam ; )

wrednababa54 - chciałam się upewnić, czy dobrze robię.
ja też polecam obserwacje - super sprawa zarówno jak sie chce starać o dziecko jak i przy określaniu dni niepłodnych - co najważniejsze, tanio i szybko, bez trucia się chemią :)

nieznajoma1989 napisał(a):

ja też polecam obserwacje - super sprawa zarówno jak sie chce starać o dziecko jak i przy określaniu dni niepłodnych - co najważniejsze, tanio i szybko, bez trucia się chemią :)

Dokładnie :) Ja stosuję metodę objawowo-termiczną. Używam cyclotestu jako "wspomagacza". Fajne są też testery na ślinę :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.