Temat: PROBLEM????

Cześć dziewczyny. Wczoraj kochałam się z chłopakiem. Użyliśmy prezerwatywy. Jednak po wyjęciu członka okazało się że prezerwatywa została we mnie. Nie wiemy jak długo tam była bo przed wyjęciem członka chwilę leżeliśmy przytuleni. Na dodatek mam dni płodne. Wiem że prawdopodobieństwo ciąży jest ale jak duże?? Kto zna taki przypadek poczętej ciąży?? Czy jak zrobię test za tydzień to wyjdzie?? Za gadki umoralniające serdecznie dziękuję. 
To jest jednak przykre, że zawsze się tu znajdzie ktoś, kto w temacie, gdzie autor potrzebuje pomocy, najlepiej jak najszybciej, dorzuci swoje dwa grosze zupełnie od czapy, najeżdżając na wszystkich, podpierając się aktami prawnymi, samemu nie rozumiejąc pojęć. A myślałam, że takich ludzi zostawiłam za sobą na podwórku przed blokiem, jakieś 20 lat temu. Tu się jednak okazuje, że oni dorośli, ale nadal są na etapie: "Nie-e, bo ja wiem lepiej" oraz "Lepiej przestań, bo zawołam mamę!.

Cóż, mi przytrafiła się podobna sytuacja, ale jeżeli prezerwatywa tylko się zsunęła, czyli obręcz nadal pozostawała poza pochwą, to nie widzę dużego powodu do niepokoju. No, chyba że w przypływie paniki próbowaliście ją wepchnąć do środka ;)




Ana899 napisał(a):

Tak i są to tabletki 72 godziny po. Zarodek jest w stadium do 12 komórek i nie jest jeszcze zagnieżdżony w macicy.W przypadku tabletek wczesnoporonnych (w Polsce legalnie niedostępnych) zarodek jest większy i juz zagnieżdżony.W etykę, religię i sprawy sumienia nie wchodzę, bo to bardzo indywidualne i na osobny watek dyskusja.Ale zgadzam się z sayonara - nie mylmy pojęć. Doczytałam - 72 godziny po może wypisać każdy lekarz, koszt do 90 zł i dawka progesteronu 3-krotnie większa niz w takletkach anty (jak to się dokształcić mozna)


no to ja przepraszam w takim razie że użyłam nazwy "wczesnoporonne" ale czytałam niedawno o tym i tak właśnie te tabletki były nazywane... ale tak na chłopski rozum patrząc, co za różnica czy zarodek ma 12 komórek i jeszcze nie jest zagnieżdżony w macicy  czy ma 40 komórek i już w niej siedzi? dla mnie działanie tych i tych środków jest definitywnie "wczesnoporonne"
Pasek wagi

chuda.ja napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

bardzo mnie ciekawi co ludzie uwazaja za zsunie sie? tzn ze zostanie w pochwie? przeciez tam jest caly czas podczas stosunku kiedy penis siedzy w pochwie. wiec co za roznica czy gumka z penisem czy bez penisa skoro pochwa zawsze ma z nia stycznosc?
no ale jeśli prezerwatywa "schowała" się w pochwie, tj. końcówka nie wystawała z niej, to przecież teoretycznie zawartość mogła się przelać, dostać, do pochwy prawda? w sumie też nie wiem jak to rozumieć, autorka nie sprecyzowałapassoasecret no właśnie, lekarz może działać wedle swojego sumienia i nie przepisać, a na co to wskazuje? że jednak te tabletki muszą działać wczesnoporonnie w przypadku zapłodnienia, no bo przecież gdyby to była zwykła antykoncepcja żaden lekarz by się nie zastanawiał, recepty na tabletki anty dają bez problemu przecież


a to druga strona medalu. ale ludzie ida na latwizne - zsunela mi sie prezerwatywa, poszedlem po pigulke po. jesli obrecz wystawala to wystarczy ja pociagnac i po strachu

z drugiej strony ja sie glowie jak mozna - na sile wcisnac gumke do pochwy albo "gumka uciekla i wlozylem penisa be niej"
no chyba ze ktos jest nacpany albo pijany ze nie kontaktuje (cow przypadku %  moge watpic aby penis stal wtedy)


......? 
Tacy nieodpowiedzialni ludzie nie powinni mieć dzieci, bo podejmując decyzję o współżyciu powinno mieć się na uwadze co może się zdarzyć. I ponieść konsekwencje a nie egoistycznie chcieć się pozbyć problemu. Autorko pomyśl lepiej dlaczego Twoja matka myślała inaczej i jej w planach Twoje narodziny nie przeszkadzały. Bądź odpowiedzialna za swoje czyny a nie sex jest zabawą bo w razie czego można się naszpikować hormonami i po krzyku

passoasecret napisał(a):

Tacy nieodpowiedzialni ludzie nie powinni mieć dzieci, bo podejmując decyzję o współżyciu powinno mieć się na uwadze co może się zdarzyć. I ponieść konsekwencje a nie egoistycznie chcieć się pozbyć problemu. Autorko pomyśl lepiej dlaczego Twoja matka myślała inaczej i jej w planach Twoje narodziny nie przeszkadzały. Bądź odpowiedzialna za swoje czyny a nie sex jest zabawą bo w razie czego można się naszpikować hormonami i po krzyku


 zrob nam przysluge i sie naprodukuj w dzieci jak jestes taka madra

skad mozesz wiedziec czy autorka byla planowana albo nie.

wrednababa54 napisał(a):

passoasecret napisał(a):

Tacy nieodpowiedzialni ludzie nie powinni mieć dzieci, bo podejmując decyzję o współżyciu powinno mieć się na uwadze co może się zdarzyć. I ponieść konsekwencje a nie egoistycznie chcieć się pozbyć problemu. Autorko pomyśl lepiej dlaczego Twoja matka myślała inaczej i jej w planach Twoje narodziny nie przeszkadzały. Bądź odpowiedzialna za swoje czyny a nie sex jest zabawą bo w razie czego można się naszpikować hormonami i po krzyku
 zrob nam przysluge i sie naprodukuj w dzieci jak jestes taka madra


Nie mam dzieci, jestem odpowiedzialną osobą, świadomie stosuję antykoncepcję z mężem od ponad 5 lat. Nie mam takich problemów i nie idę na łatwiznę bo zawsze można się wysłużyć i nie podejmować poważnych, odpowiedzialnych decyzji.

passoasecret napisał(a):

Tacy nieodpowiedzialni ludzie nie powinni mieć dzieci, bo podejmując decyzję o współżyciu powinno mieć się na uwadze co może się zdarzyć. I ponieść konsekwencje a nie egoistycznie chcieć się pozbyć problemu. Autorko pomyśl lepiej dlaczego Twoja matka myślała inaczej i jej w planach Twoje narodziny nie przeszkadzały. Bądź odpowiedzialna za swoje czyny a nie sex jest zabawą bo w razie czego można się naszpikować hormonami i po krzyku



to jest tak prosto oceniać....
jak się ludzie kochają to chcą być blisko, jak takie coś się wydarzy to co wtedy? spokojnie czekać aż się dziecko urodzi i będzie czas zrezygnować ze studiów, planów i marzeń i klepać bidę z biednym dzieckiem któremu młodzi rodzice nie są w stanie zapewnić zbyt wiele? powiesz: "to nie uprawiać seksu". To nie tak. Nic nie jest takie proste jak Ci się wydaje, chociaż poniekąd też masz rację

EDIT: mimo wszystko powinni stosować pewniejsze metody jak np. tabletki antykoncepcyjne, ale to już dla Ciebie nie jest "faszerowanie się hormonami"? sama to robisz
Pasek wagi

beatrx napisał(a):

przecież w instrukcji obsługi jest wyraźnie napisane, że penisa należy wyciągnać bezpośrednio po stosunku, a nie czekać na zbawienie;/ teraz leć po tabletkę 72h po, i to nie jutro tylko jeszcze dzisiaj.




zgadzam się!!!!

Ja uważam, że jeśli chodzi o antykoncepcje, to lepiej nawet "do przesady" zapobiegać. Jeśli istniała nawet mała szansa, to warto jednak wziąc ta tabletkę i mieć spokój. A na przyszłość pomyślcie może o zelu plemnikobójczym + prezerwatywa? Będzie bezpieczniej i spokojniej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.