- Dołączył: 2011-08-05
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 1246
5 sierpnia 2012, 19:16
Cześć dziewczyny. Wczoraj kochałam się z chłopakiem. Użyliśmy prezerwatywy. Jednak po wyjęciu członka okazało się że prezerwatywa została we mnie. Nie wiemy jak długo tam była bo przed wyjęciem członka chwilę leżeliśmy przytuleni. Na dodatek mam dni płodne. Wiem że prawdopodobieństwo ciąży jest ale jak duże?? Kto zna taki przypadek poczętej ciąży?? Czy jak zrobię test za tydzień to wyjdzie?? Za gadki umoralniające serdecznie dziękuję.
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
5 sierpnia 2012, 20:37
Nie mam dzieci, jestem odpowiedzialną osobą, świadomie stosuję antykoncepcję z mężem od ponad 5 lat. Nie mam takich problemów i nie idę na łatwiznę bo zawsze można się wysłużyć i nie podejmować poważnych, odpowiedzialnych decyzji.
mimo wszystko powinni stosować pewniejsze metody jak np.
tabletki antykoncepcyjne, ale to już dla Ciebie nie jest "faszerowanie
się hormonami"? sama to robisz
5 sierpnia 2012, 20:38
passoasecret napisał(a):
wrednababa54 napisał(a):
passoasecret napisał(a):
Tacy nieodpowiedzialni ludzie nie powinni mieć dzieci, bo podejmując decyzję o współżyciu powinno mieć się na uwadze co może się zdarzyć. I ponieść konsekwencje a nie egoistycznie chcieć się pozbyć problemu. Autorko pomyśl lepiej dlaczego Twoja matka myślała inaczej i jej w planach Twoje narodziny nie przeszkadzały. Bądź odpowiedzialna za swoje czyny a nie sex jest zabawą bo w razie czego można się naszpikować hormonami i po krzyku
zrob nam przysluge i sie naprodukuj w dzieci jak jestes taka madra
Nie mam dzieci, jestem odpowiedzialną osobą, świadomie stosuję antykoncepcję z mężem od ponad 5 lat. Nie mam takich problemów i nie idę na łatwiznę bo zawsze można się wysłużyć i nie podejmować poważnych, odpowiedzialnych decyzji.
sama idziesz na latwizne i bzykasz sie bez opamietania i konsekwencji.
narob dzieci sama a pozniej pouczaj kto ma rodzic a kto nie.
autorka korzysta z antykoncepcji ktora jest dostepna i legalna
ja biore hormony od roku, zabezpieczam sie lacznie 7 lat. brak mi dzieci
Edytowany przez wrednababa54 5 sierpnia 2012, 20:41
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
5 sierpnia 2012, 20:44
Zgodzę się, że łatwo jest oceniać jednak pisze co o tym myślę przez pryzmat siebie i mojego sumienia. Nie jestem maniaczką religijną i kościoła od ślubu nie widziałam na oczy i to nie te pobudki jeśli o tym myślicie. Po prostu być z kimś i nie przyjąć odpowiedzialności to dla mnie tchórzostwo. I dla mnie to taki sygnał, że związek nie jest na tyle poważny aby mieć ze sobą dziecko tylko ludzie są ze sobą nie wiedząc po co. Plany i marzenia... wszystko można zdziałać jeśli się chce. Dziecko nie jest przeszkodą, tylko jednoczy. Chyba, że kobieta się boi, że facet odejdzie, bo ona jest w ciąży a on tego nie chce. To już większe zagadnienie a nie wiadomo nawet czy doszło do zapłodnienia autorki.
EDIT.
Pisałam o antykoncepcji w domyśle planowania rodziny. Nie biorę hormonów obecnie ale uważam, że branie ich w celach zapobiegania jest lepsze niż w celu wykluczenia ciąży, że tak uprzejmie się wyrażę.
Edytowany przez passoasecret 5 sierpnia 2012, 20:48
5 sierpnia 2012, 20:49
skoro dzieci lacza to czemu jeszcze ich nie masz, he? twoj zwiazek to tez jakas fikcja, po co slub bralas skoro dziecka nie masz?
jesli dziewczyna wyznaczyla zle dni plodne, i ma teraz nieplodne, i np jest dzien przed okresem to tabletka niczego nie usunie. poprostu wplynie na organizm hormonalny i tyle.
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
5 sierpnia 2012, 20:50
eh trudny temat, jednak kiedyś też bałam się że mogę być w ciąży a to naprawdę nieodpowiedni moment był mimo że jestem z moim chłopakiem kilka lat i planujemy razem przyszłość i na pewno by mnie nie zostawił, ale mimo wszystko po prostu nie mogłabym sobie na to pozwolić, i gdybym miała możliwość to taką tabletkę dla pewności bym wzięła nie myśląc wcale "no, to teraz powinnam wziąć odpowiedzialność za swe czyny". Na szczęście moja "przygoda" skończyła się bez ciąży i zdecydowałam się na antykoncepcję hormonalną
EDIT: i rozumiem strach autorki, bo to potworne myśli przychodzą do głowy i nie można tego bagatelizować, stawiać sprawę jasno "niech bierze odpowiedzialność za to co zrobiła", bądź kobietą - zrozum
Edytowany przez chuda.ja 5 sierpnia 2012, 20:52
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
5 sierpnia 2012, 20:55
Aby była jasność - jestem przeciw niemal każdej formie pozbycia się ciąży, poza jasno określonymi ustawą przypadkami. Tym bardziej jak w temacie tak nieodpowiedzialnych zachowań i biegania po tabletkę 72 h po. Jest to dla mnie tchórzostwo i niepoważne poczynanie. Nie zmienicie tego to moje zdanie. A wnikanie w moje życie osobiste to odezwa z własnego niezaspokojonego sumienia pełnego wątpliwości. Pozdrawiam.
5 sierpnia 2012, 20:55
wiec odpowiedzialam ci tym samym ze nie twoj interes kto jaki ma zwiazek i kiedy bedzie mial dziecko
ja biore hormony bo mi jest wygodnie, w razie wpadki usune ciaze bo nie bede dla kogos rodzic. to jest moja sprawa co bedzie znosic moja pochwa/macica itp a co nie
autorka jest wolna a ty nie jestes nawet jej matka zebys jej mowila co ma robic z brzuchem.
daj nam przyklad i sama zajdz w ciaze.
Edytowany przez wrednababa54 5 sierpnia 2012, 20:59
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
5 sierpnia 2012, 21:00
wrednababa54 napisał(a):
skoro dzieci lacza to czemu jeszcze ich nie masz, he? twoj zwiazek to tez jakas fikcja, po co slub bralas skoro dziecka nie masz?jesli dziewczyna wyznaczyla zle dni plodne, i ma teraz nieplodne, i np jest dzien przed okresem to tabletka niczego nie usunie. poprostu wplynie na organizm hormonalny i tyle.
No jak to? Ja brałam ślub dla wzbogacenia się ;) Tobie cokolwiek napisać i łykasz jak młoda. Pięknie. A jak dobrze oznaczyła to co? A powikłania po tych tabsach to już nieistotne?
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
5 sierpnia 2012, 21:03
wrednababa54 napisał(a):
wiec odpowiedzialam ci tym samym ze nie twoj interes kto jaki ma zwiazek i kiedy bedzie mial dzieckoja biore hormony bo mi jest wygodnie, w razie wpadki usune ciaze bo nie bede dla kogos rodzic. to jest moja sprawa co bedzie znosic moja pochwa/macica itp a co nie autorka jest wolna a ty nie jestes nawet jej matka zebys jej mowila co ma robic z brzuchem.daj nam przyklad i sama zajdz w ciaze.
Wyrażam moje zdanie, nie masz w sobie za grosz asertywności. To ja nie mam mówić autorce co ma robić a Ty będziesz mówić mnie? Jesteś nad wyraz śmieszna i niespójna. Ale takie problemy emocjonalne da się wyleczyć.