Temat: Najdziwniejsze miejsce

Zakładam ten temat z czystej ciekawości, ale także... szukając jakiś nowych inspiracji ;)
Pytanie zasadnicze brzmi:

Jakie jest najdziwniejsze miejsce, w którym uprawiałyście seks?

Ja może przełamię lody i jako pierwsza się zdobędę na wyznanie:
Balkon, w styczniu ;)



P.S. Jeżeli komuś temat wyda się zbyt intymny, to z góry przepraszam ;)

Pasek wagi
Wow, chyba jednak nie jestem aż tak wyuzdana :D

~ samochód
~ prysznic
~ przyczepa kempingowa, gdzie spały jeszcze 3 osoby
~ na stole, na barze i na kuchni w restauracji, w której pracowaliśmy
~ na plaży - i w nocy, i w dzień
~ w pociągu
~ w parku

Jeszcze parę koncepcji mam ;p

 

Nawet nie mam się czym chwalić :(.
Ale tak to jest, przy takiej odległości.

Z miejsc poza mieszkaniem - balkon latem.
Przy sąsiedzie, który był za cienką ścianą  (zobaczyć się nic nie dało, ale słychać było:)).
Kiedy sobie później siedzieliśmy M. spytał czy jutro też pójdziemy na balkon.
Sąsiad następnego dnia też się zjawił na swoim balkonie, czy dlatego, że usłyszał to pytanie, wnikać nie będę :).

Pomysłów mam mnóstwo, czekam tylko aż razem zamieszkamy, żeby je wykorzystać.
hmmm... łódka na środku jeziorka, potem mała wysepka na tym samym jeziorku (wysepek nie polecam - miałam przygodę a`la Telimena) oczywiście w biały dzień. No i klasa szkoły językowej na konwencie fantastyki
Pasek wagi
Ja ogólnie zaliczyłam seks:
- w aucie,
- w lesie między gęstymi drzewkami,
- w lesie na polanie [a gdzieś w oddali chodzili ludzie z psami ;) ],
- na łóżku moich rodziców, brata i teściów [którzy są bardzo kościelni],
- w pokoju, gdzie obok byli rodzice, a moje łóżko strasznie trzeszczy,
- pod prysznicem,

I to chyba na tyle, bynajmniej tyle pamiętam.... ale i tak najlepiej jest mi w łóżeczku :)

samochód, prysznic, karawana z kilkoma osobami jeszcze w niej a ściany tekturowe (kto zbierał truskawki to wie :D), szkocki PKS :D
w parku, w piwnicy i w łóżku ojca

- w samochodzie ( i rowniez w platnym parkingu),

- pod prysznicem
- na stole,
- w parku (oklepane...)
- w lesie -na polance zaraz za domem mojego bylego chlopaka miedzy choinkami, az niedoszla tesciowa nas zawolala na obiad, w dodatku ze nie chciala bysmy zly przyklad dawali jego mlodszemu rodzenstwu postanowila za nas -ze bedziemy spac osobno-1 noc bo juz nastepna spalismy w namiocie obok domu przez 1 tydzien -no i mojego bylego brat lubial czesto wychodzic na papierosa (ciekawe czemu...)
- w skrzyni (na materacach) do ktorej chowali materace do cwiczen do rugby (w parku),

- w szatni na silowni, gdy moj chlopak mial klucze i nikogo nie bylo,

- w piwnicy,

(nigdy w windzie :( i nie moglabym w przebieralni w sklepie..)

 

oto moje przezytka

W naszym zwiazku to ja jestem chyba ta bardziej szalona. Probowalismy w przebieralni ale sie wystraszyl.
A z takich miejsc to piwnica, samochod , w toalecie, nie wiem czy prysznic i stol tez zaliczyc do najdziwniejszych :) 

na dachu:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.