Temat: Życie erotyczne po gwałcie

Czy Waszym zdaniem bogate życie erotyczne po gwałcie istnieje?
Męczę się już ponad 3 lata i już nie mam siły.. nie jest nic lepiej, często pewne rzeczy wywołują płacz.
Nie oczekuję współczucia i pocieszenia bo już je znalazłam.
Chodzi mi tylko o to czy jest nadzieja na normalne życie erotyczne?
Czy znacie takie przypadki, że ktoś potrafił kochać się bez powracania do tego co było?
Czy można wspominać to z neutralnością bez negatywnych emocji?

A nie byloby ci lepiej jakbyś była na górze? Wtedy ty o wszystkim decydujesz i nie jesteś w poddańczej pozycji - kontrolujesz to co sie dzieje, a jakbys założyla mu kajdanki to wogole nawet cie dotknac nie moze. Nie sugeruje tu zadnych perwersji, poprostu to on wtedy będzie bezbronny w przeciwieństwie do ciebie.

rynkaa napisał(a):

miniaaaa napisał(a):

a chodziłaś moze do psychiatry czy psychologa??? on pomogłby ci się oswoic z tym i nabrać dystansu.
niestety u mnie gwałt bardziej wygladal nie jak wykorzystanie seksualne ale jak spelnienie swoich wszystkich fetyszy. bylam pobita, porozrywana. nie poszlam nigdzie z tym, pomogl mi facet z ktorym jestem do dzisiaj. odkryl co mi sie stalo, poswiecil wiele miesiecy zeby moc sie najpierw przytulic, pozniej pocalowac, od kilku miesiacy uprawiamy seks. zostaly takie ruchy i gesty ktore wywoluja placz. czesto placze po wszystkim bo nie czuje sie soba, nie robie tego z pewnoscia siebie, jestem bardzo bierna. on mowi ze jesli tak ma byc to mozemy sie nie kochac bo czuje jakby robil mi krzywde, ze mu nie sprawia to przyjemnosci jak patrzy ze mnie to meczy.


Jak od kilku miesięcy? Przecież byłaś z nim w ciąży ponad rok temu!!!
Pasek wagi
nie było to ponad rok temu ale nie o to się teraz rozchodzi...
W tamtym roku bylas w ciazy, nic sie tu kupy nie trzyma. Natomiast zgwałconym kobietom współczuje i życzę siły która pozwoli normalnie żyć bez traumy.
bo bylam w tamtym roku wiec nie wiem o co wam teraz chodzi...
moze mam wam te wydarzenia miesiac po miesiacu opisac zeby bylo widac ze to sie rozgrywa?
uprawiajac seks od lipca nie mialam szansy zajscia w ciaze w tamtym roku?
Napisalas ze kochacie sie od kilku miesiecy a pamietam ze rok temu bylas w ciazy wiec chyba nie z wiatrem. Ale ok niewazne.
To od lipca uprawialas seks a w czerwcu zaszlas? Dobra naprawde to nie jest wazne. :-)
Na pewno lepiej wiesz jak było..
Wiem tyle ile ty sama pisalas na forum i tym sie sugeruje. Zawsze mnie zastanawiało jaki cel mają 'forumowe kłamstewka'. Oczywiście nie oskarżam cię :-) i naprawde nie piszmy o tym bo to nie ma znaczenia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.