- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:11
Takie pytanie. Czy uważacie, iż istnieje sex bez zobowiązań? Zdarzyło się wam kochać z kimś tylko dla rozrywki? Praktykujecie? Lubicie?
17 czerwca 2008, 21:29
no, i koniecznie daj znać jak po weekendzie bo jestem ciekawa :)
- Dołączył: 2008-04-23
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 737
17 czerwca 2008, 21:35
ja chyba bym nie potrafiła. Obawiam się, że czułabym się potem nie bardzo z samą sobą i pewnie chciałabym to wyrzucić jak najszybciej z pamięci. Bez miłości i bliskości chyba by mi nie odpowiadało.
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:37
No właśnie. Też sie tego boję. Czy się przełamie i tak dalej. Z drugiej właśnie strony chyba nie znam siebie na tyle i nie wiem co będzie później..
17 czerwca 2008, 21:43
bez przesady, mi się zdażyło z kumlem na spływie kilka razy, ale to nic złego. Nie rozumiem tej otoczki czystości i nieczystości w seksie. To tylko fizyczność, można się zabawić, lepiej poznać a później wrócić do codzienności.
17 czerwca 2008, 21:43
A ja raz i mialam kaca moralnego przez rok ale ciiiiiiii
- Dołączył: 2007-08-29
- Miasto: Pod Bagnami
- Liczba postów: 7808
17 czerwca 2008, 21:45
dostałam ostatnio taką propozycję od mojego byłego (takiego sprzed kilku lat). Oboje jesteśmy sami i że tak powiem, wyposzczeni. Zgodziłam się, ale chyba nie będę potrafiła. Wyobrazić sobie jestem w stanie wszytsko, ale jak na zwykłym spotkaniu chce mnie przytulić (że niby oswoić przed tym bez zobowiązań) to sztywnieję i nici z tego. Chyba po prostu nie potrafię się otworzyć, zaufać komuś z kim nie jestem blisko w sensie związku. No i obawiam się czy takim czymś sami nawzajem się nie poranimy. Szkoda by było, bo się przyjaźnimy.
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:54
Właśnie. Niektórzy się przejmują, inni traktują jak zwykłą ficzyczną zabawę, inni potrzebują uczucia. Ja nie wiem do której grupy należę, ale podejrzewam, że zacznę traktować to jak zwykłą zabawę :]
- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3504
17 czerwca 2008, 21:57
A mi się wydaje, że lepszy byłby spontan, niż takie umawianie sie na za tydzień. Szał ciał i takie tam, a jak się czeka to same watpliwości człowieka nachodzą i jak już nadejdzie ten dzień i się widzicie to myśl " już mamy się kochać, czy dopiero za chwilę". Może dajcie sobie czas, by wzbudziła się w Was ta dzika namiętność i chcęć natychmiastowego zaspokojenia się tu i teraz.
17 czerwca 2008, 22:00
no sex bez zobowiazan to ok, jak sie nie ma kogos kogo sie kocha to wystarczy zwykly kumpel ale gorzej jak sie potem przez rok nie mozesz od niego uwolnic i robi podeksty przez caly czas co sie czlowiek niechcacy z nim spotka :/
17 czerwca 2008, 22:01
Popieram Islę.
Z zycia wiadomo, że jeśli coś się planuje, to może nie wyjść, nie tylko w seksie.
Winnie, życzę powodzenia mimo wszystko :)
Mnie osobiście się to nie zdarzyło.I nie powiem, że nie zrobię tego nigdy.Niczego nie można w życiu być pewnym.