- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:11
Takie pytanie. Czy uważacie, iż istnieje sex bez zobowiązań? Zdarzyło się wam kochać z kimś tylko dla rozrywki? Praktykujecie? Lubicie?
17 czerwca 2008, 21:14
raz. było fajnie i rzeczywiście bez zobowiązań.
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:15
Ja planuje. Na weekend. Boję się troche, tragedia. :<
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1444
17 czerwca 2008, 21:16
Nigdy. Nie z przekonania, ale z braku okazji.
Nie mam nic przeciwko gdyby nie to że mam mojego Skarba :)
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1444
17 czerwca 2008, 21:17
Ale czego się boisz WinniePooh?
17 czerwca 2008, 21:18
u mnie to właśnie było na zasadzie, że nadarzyła się okazja. on poprawiał mi po prostu humor... no i poprawił :P
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:19
Nie wiem, może tego że strace jakiś szacunek do samej siebie, wiem to może i głupie, ale jakoś nie miałam okazji mieć wielu partnerów łóżkowych i jakoś tak... Długo się nie kochałam i już ciężko mi wytrzymać, a tego faceta znam już długo długo, ba kiedyś nawet z nim byłam (ale to było dawno i jeszcze święta byłam) i nie chce by coś z tego było. Nie z facetem, który zdrade uważa za coś normalnego (ja niestety nie lubie się dzielić swoim mężczyzną, jeśli jestem w związku) i jakoś tak... :(
17 czerwca 2008, 21:22
to on teraz z kimś jest? jego sprawa, ty się nie obwiniaj. i postaw sprawę jasno, że serio chodzi tylko o seks. i zawsze możesz się wycofać, nawet w ostatnim momencie.
nawet jak będziesz się potem źle czuła, to nie musisz robic tego znowu. i nabierzesz jakiegoś doświadczenia życiowego. i będziesz wiedziała, że coś takiego nie jest dla ciebie.
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:25
Nie nie, on jest teraz sam :)
Właściwie to on mnie na to namawiał, a że ja "potrzebuje" bo serio, ileż można pościć, to się zgodziłam. Boję się też, że mi się spodoba takie coś i jak później będę w poważnym związku to też będzie problem. No, ale nie ma co się zamartwiac na przyszłość :D Żyje się ponoć chwilą. Napiszę po weekendzie jak było. haaa.
Jeszcze jakieś ciekawe doświadczenia ktoś?
17 czerwca 2008, 21:29
cisza w eterze... nie przyznają się :P