- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:11
Takie pytanie. Czy uważacie, iż istnieje sex bez zobowiązań? Zdarzyło się wam kochać z kimś tylko dla rozrywki? Praktykujecie? Lubicie?
- Dołączył: 2008-03-25
- Miasto: Flying Fish Cove
- Liczba postów: 6684
18 czerwca 2008, 16:21
Właśnie trening czyni mistrza ;)
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 czerwca 2008, 16:23
![]()
Myślisz, że się nie bawiłam... bawiłam :D Jednak brakuje mi obecności kogoś. Zaraz temat rozwinie się w kierunku:
"jakie rady na samozaspokojenie"
18 czerwca 2008, 16:25
ja sama sobie nie wystarczam.. chyba bym jednak wolala pomoc kolesiowi zeby mnie zadowolil, niz poprostu zadowolic sie samej... naprawde- mimo ze bedzie orgazm nie bedzie pełnej satysfakcji
- Dołączył: 2006-08-30
- Miasto: Far Far Away
- Liczba postów: 14539
18 czerwca 2008, 16:25
ja rowniez nie potrafie sie sama masturbowac:]
moim zdaniem nie ma co porownywac zwiazkow na odleglosc z czysta checia zaspokojenia seksualnego.. z calym szacunkiem dziewczyny, Wy macie/mialyscie motywacje, by wytrzymac.. ja rowniez czesto przebywam daleko od mojego Mezczyzny (studiuje zaocznie, co dwa tygodnie 3 dni poza domem, a do tego 2-3 razy do roku mam tzw."dlugie zjazdy", czyli przez tydzien lub dwa, mam codziennie zajecia i przebywam non stop poza domem) i tez wytrzymuje. ale to zupelnie cos innego. ineczej jest wytrzymac, kiedy ma sie swiadomosc, ze jest ktos, kto czeka i pragnie nas tak samo, jak my te osobe pragniemy, a inaczej gdy jest to zwykla ochota na seks po dlugim celibacie..
ja autorke posta rozumiem w 100%
18 czerwca 2008, 16:27
popieram kolezanke wyzej:D
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 czerwca 2008, 16:27
Heh. Dokładnie jak wb1987. Nic dodać nic ująć.
- Dołączył: 2006-08-30
- Miasto: Far Far Away
- Liczba postów: 14539
18 czerwca 2008, 16:34
a z masturbacja to dla mnie jest tak, ze po 1) nie przynosi mi ona 100% satysfakcji, po 2) nie uznaje masturbacji w zwiazku, po 3) masturbacja to nie jest dla mnie seks, gdzie tu gra wstepna, calowanie, pieszczoty, masowanie, lizanie itp?? Tu juz jest od razu sam "stosunek", a do tego co to za przyjemnosc sama ze soba..?
Po 4) jak sie ma paznokcie to moze to byc niebezpieczne robic to wlasna reka:P chyba ze sie ma wibrator... ale to wtedy lepiej go nie uzywac przy domownikach, bo jednak wcale cicho one nie chodza:] Po 5) juz mniejsze wyrzuty sumienia mialam chyba po jednonocnej przygodzie:D
18 czerwca 2008, 16:34
dokładnie tak :) zgadzam sie :)
aczkolwiek uwazam masturbacje za pozyteczna
![]()
uczy własnego ciała i reakcji na rozne sprawy... 'wiecie rozumicie' no co sie bede wywnętrzac
![]()
i dodam ze milion razy bardziej wole ze swoim Ukochanym niz sama... ale czasem te 5 dni bez niego mnie zabija wrecz
18 czerwca 2008, 16:37
o wb...ja tez aktualnie mam wyrzuty sumienia po ale coz czasem musze w koncu jestem tylko człowiekiem :)
poza tym gdyby moj P nie hm.. ulzył sobie czasem sam to bym hm... padła i uciekła jak sie spotykamy z 'nadmiaru wrazen' ze tak sie wyraże
![]()
takaze tu popieram masturbacje... poza ty pewnie juz bym miala z 5 dzieci
- Dołączył: 2008-05-11
- Miasto: The Words End
- Liczba postów: 1366
18 czerwca 2008, 16:42
hmm... tema sie rozwiną;) i to w jakim kierunku;) ja sie nie podzielę doświadczeniami bo takowych nie posiadam... ale ogólnie tak sama ze sobą ... nie mogłabym... miłej pogawędki