Temat: Seks -problem..

Od razu napiszę ,że jak ktoś ma się wyśmiewać czy pisać głupoty to niech nie piszę..
Jestem z chłopakiem od 2lat ,od miesiąca próbojemy współżyć..Wszystko ok ale on nie umi we mnie wejść.. Nie wiem czym jest to spowodowane ,jestem całkowicie rozluźniona, ufam mu w 100, stosujmy żel nawilżający i nic.! Nawet jak sama sobie próboje włożyć wibrator to się nie da....Wchodzi mi tam ledwo 1 palec , co z tym zrobić?..
nie nie! ja miałam to samo, moje koleżanki też... próby próby i w końcu wejdzie.. i właśnie pieszczot dużo:)

vampirka napisał(a):

Jeśli cię przy tym boli to idź do ginekologa. Ja też
podobny problem, w końcu chciałam mieć to juz za sobą i
mu wejść na siłę chociaż popłakałam się z bólu. Podobno
mi kawałek ścianki czy czegoś
, bo nie mógł się
ale na szczęście wszystko się zagoiło. Dlatego chyba
się skonsultuj. A jest też coś takiego jak pochwica,
to masz?
ło kurde, dal czadu;D przepchal na wylot chyba dobre dobre

Niektóre takie głupoty piszą, ciemnota i tyle.

Wampirka idź do ginekologa i nie rób nic na siłę, bo więcej szkód możesz sobie narobić, a potem źle wspominać pierwszy raz.
Ja mam bardzo traumatyczne wspomnienia... :/ razem z chłopakiem jesteśmy ze soba 3,5 roku razem. Po jakiś 2 latach chcieliśmy zacząć współżyć. Była 1 próba, 2 próba, 5 i 10 próba ale nic... Bolało tak strasznie... podniecenie było ogromne ale to nic nie pomagało. Potem żal do samej siebie że to znowu nie wyszło, że to przeze mnie. :/ Raz chcieliśmy sie po prostu po pieścić. Byliśmy nadzy i on ocierał sie członkiem o moją pochwę, ale w pewnej chwili penis przypadkowo z dość dużą siłą wslizgnął się do środka. Takiego bólu jak wtedy nigdy wcześniej nie przeżyłam :( Chłopak powiedział że krwawie wiec instynktownie wstałam z łóżka. Krew mi po prostu leciała po nogach. Na podłodze była kałuża krwi... :( byłam u ginekologa za parę dni żeby sprawdził czy wszystko jest ok. Kiedy pani doktor zaczęła badanie krew znowu zaczeła lecieć. Od tamtej pory nie próbowałaliśmy współżyć z chłopakiem bo nie jestem na to gotowa psychicznie. To była dla mnie trauma dlatego że ja tego nie chciałam, to nie było planowane. Podczas kolejnej wizyty poprosiłam znowu o badanie ale doktorka nawet nie mogła otworzyć we mnie wziernika. Nie wiem dlaczego tak sie dzieję. Przyznaje że jak sobie pomyśle o współżyciu to dreszcze mnie przechodzą. Dlatego daję sobie jeszcze trochę czasu. Mam wspaniałego chłopaka który to rozumie :) mam 20 lat
Mi się wydaje, że wszystko siedzi w psychice. Jeżeli kobieta nie ma ochoty i robi to tylko dla chłopaka to mięśnie i tak Ci się nie rozluźnią. Z czasem pewnie myślisz, żeby w końcu to zrobił i mieć za sobą. Więc dajcie sobie czas, po rozluźniajcie się i później na pewno się uda :)
Masz jeszcze błonę dziewiczą?

miałam to samo. dopiero przy czwartej próbie się udało. I niestety musiałam trochę wypić żeby się w pełni rozluźnić. Wydaje Ci się, że jesteś rozluźniona, ale tak wcale nie jest. Wypiłam jedno piwko, tak żeby być trzeźwa i wszystkiego świadoma, ale poszło łatwiej. ;)

A nastrój i chłopak przyniły się do tego, że ten pierwszy raz i tak był piękny. :)

Potem dalej mieliśmy czasem trudności, ale w końcu się udawało. ;) Tylko nie zniechęcaj się! I nie myśl o tym, że 'znowu się nie uda' przy próbach!

jeśli dalej nic z tego nie będzie, udaj się do ginekologa. Rozumiem, że jesteś dziewicą, tak? Czasami się zdarza, że kobiety mają  bardzo grubą błonę i tylko przez jej nacięcie u lekarza jest mozliwy późniejszy stosunek
Pasek wagi
Poszłabym chyba do ginekologa, albo nie... gdyby to był mój pierwszy raz to poszłabym na żywioł, żeby jednak do tego doszło ;-) nie wiem, napij się czegoś, jeszcze bardziej rozluźnij, i partner też niech się nie boi, że zrobi coś nie tak. (no chyba, że Wam nie wychodzi, bo jesteś "tam" dziwnie skonstruowana i trzeba techniki :P)
Pasek wagi
przede wszystkim, głowa do góry, nie Ty jedna masz taki problem.
po drugie - marsz do ginekologa! żaden wstyd, żaden ból. dziewice niekoniecznie bada się przez odbyt, ja byłam badana normalnie (z tym że używam tamponów, zostałam o to zapytana i kiedy odpowiedziałam twierdząco ginekolog stwierdziła, że mnie zbada normalnie). dowiesz się, czy wszystko ok i pewnie usłyszysz jakieś rady :)
a później to próbować i się nie poddawać.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.