14 grudnia 2011, 22:34
Od razu napiszę ,że jak ktoś ma się wyśmiewać czy pisać głupoty to niech nie piszę..
Jestem z chłopakiem od 2lat ,od miesiąca próbojemy współżyć..Wszystko ok ale on nie umi we mnie wejść.. Nie wiem czym jest to spowodowane ,jestem całkowicie rozluźniona, ufam mu w 100, stosujmy żel nawilżający i nic.! Nawet jak sama sobie próboje włożyć wibrator to się nie da....Wchodzi mi tam ledwo 1 palec , co z tym zrobić?..
14 grudnia 2011, 22:48
To też jest w jakiś sposób dla mnie krępujące.. No nie wiem co robić..
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
14 grudnia 2011, 22:50
ah sorry, zapomniałam ^^
hmm to nie wiem, próbujcie, mnie mój były rozepchał palcówką, nie wsadzał tylko palców przód i w tył ale też nimi kręcił trochę by rozepchać, może tak spróbujcie...
14 grudnia 2011, 22:52
A jak już rozepcha ,to się potem nie "skurczy" ?
14 grudnia 2011, 22:52
A co na to ginekolog? Ciasnota ciasnotą, ale niewielki procent przypadków ma coś zrośnięte lub bardzo grubą błonkę, zapytaj ginekologa, on od tego jest, to nie jest powód do wstydu czy skrępowania. Jeśli powie, że jest ok, musicie próbować. Ja też jestem ciasna bardzo, współżyję już 7 lat i do dziś czasem mamy problemy z wejściem, a rozdziewiczanie mnie zajęło nam ponad 10 prób:P Ale ja wiedziałam, że wszystko ze mną ok, bo byłam pod stałą opieką ginekologa, tak jest zresztą do dziś.
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
14 grudnia 2011, 22:52
Wampirka. napisał(a):
To też jest w jakiś sposób dla mnie krępujące.. No nie
co robić..
mnie też to bardzo krępowało, pamiętam do dziś ^^ ale taka nasza natura, lepiej być za ciasną niż mieć dziurę, że facet nie będzie nic czuć podczas stosunku ^^ musicie po prostu cały czas próbować, sama też może się staraj... pisałaś coś o wibratorze, może codziennie przed snem staraj sie z nim popracować ?
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
14 grudnia 2011, 22:56
Wampirka. napisał(a):
A jak już rozepcha ,to się potem nie "skurczy" ?
haha nie ma mowy, wiadomo, ze przy stosunku się rozpychamy, potem trochę ściaśniamy ale to naturalne :) na pewno nie "ściaśnisz" się na tyle byście znów mieli problemy :)
ale może faktycznie jak próby nic nie będą dawać to jak ktoś napisał, idź do ginekologa....
- Dołączył: 2006-08-30
- Miasto: Far Far Away
- Liczba postów: 14539
14 grudnia 2011, 22:53
radze wybrac sie do ginekologa i sprawdzic czy nie ma tu jakiejs wady w budowie anatomicznej.
14 grudnia 2011, 23:00
Szczerze to nie byłam ani razu u ginekologa i się wstydzę..Mam duże wargi sromowe są one pomarszczcone no i isię ich wstydzę.. Mam 18lat czy powinnam iść? CZy to konieczne?
- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto:
- Liczba postów: 316
14 grudnia 2011, 22:59
też tak na początku miałam. spokojnie, rozepcha się. próbujcie stopniowo i w końcu na pewno się uda ;)
14 grudnia 2011, 23:02
whisperr napisał(a):
też tak na początku miałam. spokojnie, rozepcha się.
stopniowo i w końcu na pewno się uda ;)
Po której próbie Wam się udało?