Temat: Zasuwka do drzwi u 20-latki

Pytanie raczej do starszych kobietek, matek.

W weekend spotkałam się z moją starszą znajomą z dawnej pracy. Typowe pogaduchy, plotuchy jak ja to nazywam. Znajoma ma córkę, lat 20, która ma chłopaka. Ostatnio poinformowała rodziców iż chce aby jej pokój miał zasuwkę, bądź zamek w drzwiach. Koleżanka nie zgodziła się ale powiedziała jej, że jeśli będzie zamykać drzwi to na pewno nikt jej nie wejdzie, bo każdy wie o co chodzi. Czy nie uważacie, że podejście mojej koleżanki jest zbyt luźne? Zdaję sobie sprawę, że jej córka współżyje ale żeby dawać na to takie przyzwolenie? Uważam to za trochę niesmaczne, bo ja gdy miałam lat 20 nigdy nie pozwoliłam sobie na seks gdy w moim domu byli rodzice...

85klara85 myślę ze Ty masz zbyt twarde podejście.


mam 20 lat, 5 lat jestem z chłopakiem, od 2 lat nocuje u nas co weekend cały weekend, drzwi mam na zamek itd. 
mam koleżanki które zawsze były krótko trzymane a teraz na studiach udając przed rodzicami słodkie niewinne cnotki "bawią się na całego". mają chłopaka w łożku, a dzwoniącym rodzicom wciskaja kit jak to ciężko właśnie wkuwają ;p 
przynajmniej córka nie robi z matki idiotki i matka też jej z siebie nie robi...
a czy to etyczne czy nie, to już indywidualna kwestia i niech to pozostanie sprawą każdego domu i wychowania. 
mnie to nie razi, nie oburza.
właśnie normalne. naturalne podejście. Maja 20 lat, nie dziwię się, że chcą mieć prywatność, seks to normalna rzecz w tym wieku, wiesz?:D Ale najważniejsze, że Twoja koleżanka to rozumie, bo to w końcu jej córka:)

Nithaiah napisał(a):

Dziewczyna rachunków nie płaci, więc decyzje sa
przez rodziców. Rodzice moga brac pod uwagę co mają do
dzieci, ale decyzje podejmują sami.
to nie jest decyzja dotycząca przeprowadzki chłopaka do niej, tylko jej życia intymnego. i niezależnie od tego, kto ją utrzymuje ma prawo podjąć ją sama.

ja uważam że to jest ok,przeciez ona ma 20 lat a nie powiedzmy 12!
Ja mam niecałe 20 lat, nie mam zamka w drzwiach i powiem szczerze niesamowicie mnie to drażni. Mieszkam z rodzicami i dziadkami. Dla dziadków jest oczywiście nie do pomyślenie, żeby dziewczyna zamknęła się w pokoju z chłopakiem, cokolwiek bym tam robiła. Też mam w domu "póki jesteś pod moim dachem", czuje się przez to, jakby to nie był mój dom, a ja byłabym dzieckiem, a przecież chodzę do pracy i dokładam się do rachunków. Faceci prawie nigdy do mnie nie chodzili ze względu na to, że u mnie to się nawet nie można pocałować, bo przyjdzie babcia i zacznie opowiadać ile dziś cebula kosztowała na targu. Uważam, że mam swoje lata i bez względu na to co robię w zamkniętym pokoju mam prawo do prywatności. Przyznam szczerze, że jest mi przed facetami wstyd, że tak mnie traktują w domu.. Nie jestem skoro do zapraszania kogoś, bo może się zrobić za gorąco.. Zresztą się nawet normalnie przytulać nie można!
20 lat? ona jest dorosla. bez przesady. Ja mam 18 lat nie mieszkam juz w rodzinnym domu, mam narzyczonego, wlasne zycie i wcale dobrze nie zyje z rodzicami poniewaz zawsze mnie maksymalnie ograniczali
Pasek wagi
ja popieram kolezanke uwazam ze dobrze postepuje przeciez jak kaze zostawic drzwi otwarte to pojda gdzie indziej i  i tak to zrobia i tak..a lepiej zeby w domu niz po klatkach hehe  aco do jeczenia jestem pewna ze corka napewno nie bedzie sie glosno zachowywala ...
Ograniczają bezpieczeństwo? To może usunąć zamek w łazience? Tam jest niebezpieczniej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.