- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8
14 września 2011, 14:16
Opowiem w skrócie moją historię. Poznałam już jakiś czas temu chłopaka, zależy nam na sobie itd... On wie ,że ja wcześniej miałam chłopaka, on miał dziewczynę... Ogólnie nigdy mu nie powiedziałam ,czy jestem dziewicą, czy nie... Ale on sam stwierdził po moim zachowaniu ,że nie jestem ( dobrze nam ze sobą), chociaż jeszcze nie doszło do stosunku... Po za tym nie lubi dziewic.... Z moim wcześniejszym chłopakiem były jakieś tam różne zabawy, ale nigdy się nie kochaliśmy, bo nie mieliśmy nigdy za dużo czasu itd... Chłopak którego poznałam strasznie lubi seks, często o tym mówi, ale wiem ,że nie zależy mu tylko na TYM, bo bardzo długo pierw gadaliśmy ze sobą itd... Po za tym znamy się już jakiś czas... I trochę się wkopałam, bo nie powiedziałam mu ,że jestem dziewicą... Szczerze mówiąc nie mogę się z tego już za bardzo wykręcić, nie chce żeby pomyślał ,że go oszukałam... Co w takim wypadku robić ? Boję się tylko jednego, że jak już do czegoś dojdzie, to będzie mi leciała krew itd... i on wtedy wyczuje ,że straciłam z nim dziewictwo... Dodam ,że wcześniej zabawiałam się w różny sposób, oczywiście bez przesady ;) ale zdarzyło się .... Co mam robić ?
14 września 2011, 16:59
> a ja nie rozumiem czemu oczerniacie faceta po
> jednym zdaniu. nie znacie go,powiedzial ze seks mu
> smakuje a wy go traktujecie jak babiarza i ze
> szuka pucharow. a nawet jesli to nic wam do tego.
>
> robi to co lubi, jesli autorce to przeszkadza to
> zle trafila. a dziewictwo to nie jest jakis
> niezwykly dar. straci z jednym, zerwa i bedzie z
> kolejnym. nad czym tu plakac?
>
> ja i partner tez lubimy seks bo chyba sie go
> uprawia z przyjemnosci i bliskosci a nie za kare.
> co to, masochizm, poswiecenie?
Jeżeli "szuka pucharów", to rzeczywiście nic nam do tego. Ewentualnie będzie nam coś do tego, jak w końcu któraś z nas się stanie kolejnym jego pucharem.
Dziewictwo nie jest cudownym darem, ani jakąś nadnaturalną zdolnością i to prawda, że często jest tak, że nie jesteśmy do końca życia z tym chłopakiem, z którym to dziewictwo straciłyśmy. Warto jednak przeżyć pierwszy raz nie z jakimś chamem i kolekcjonerem cnotek- dla własnego komfortu psychicznego i choćby dlatego, żeby po latach pierwszy raz był miłym wspomnieniem a nie traumą na większą część życia. Proste? Proste.
A to, że ty lubisz seks i go uprawiasz ze swoim chłopakiem- nie ty pierwsza, nie ostatnia, a jak się to ma do dylematu autorki posta- nie mam pojęcia.
14 września 2011, 17:33
karwaja. my jestesmy dopasowani a autorka i ten chlopak nie. on chce uzyc a ona go ogranicza. nie wiem czemu z niej robicie swieta.
my traktujemy seks na luzie. gosciu tez a ona "ryczy" ze ja bija
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8
14 września 2011, 17:51
> karwaja. my jestesmy dopasowani a autorka i ten
> chlopak nie. on chce uzyc a ona go ogranicza. nie
> wiem czemu z niej robicie swieta.
>
> my traktujemy seks na luzie. gosciu tez a ona
> "ryczy" ze ja bija
nie rozumiem kompletnie tej wypowiedzi . ale ok ... nikt tu nie "ryczy" . zadałam konkretnie pytanie i oczekiwałam na nie odpowiedzi . nie pytałam, jak bardzo Ty i Twój partner lubicie seks... sorry ,ale nie obchodzi mnie to.. ;) niemniej jednak dziękuję dziewczyny za rady , niektóre bardzo mi pomogły :)
14 września 2011, 17:57
No sorry, to naprawdę straszne ograniczanie chłopaka, że od razu się z nim nie traci dziewictwa, gdy tylko jemu zachce się seksu. Jak jest uczucie i choćby odrobina zrozumienia, to chłopak zaczeka z tym swoim "używaniem" na swoją dziewczynę. No i nie będzie rzucał głupich tekstów.
- Dołączył: 2011-07-18
- Miasto: Kanton
- Liczba postów: 593
14 września 2011, 18:12
nie no, ktoś tam mówi w tym wątku, że doświadczone nie są lepsze ale trzeba przyznać, że żadna dziewica w łóżku dobra nie jest
Nie przesadzajmy i nie gloryfikujmy dziewictwa. Jesteś już dużą dziewczynką Kasiu ale to nie znaczy też, że musisz się tego dziewictwa wstydzić. Powiedz mu prawdę i zrób cokolwiek uważasz za słuszne (a nie to, co on uważa za słuszne!).
Jeśli dojdzie do stosunku to pamiętaj o zabezpieczeniu się. Doświadczenie przyjdzie nic się nie martw a seks to dobra gimnastyka więc może zrzucisz też parę kg (nie wiem czy potrzebujesz ale to w końcu portal o odchudzaniu, nie?
)
Edytowany przez iwant2bhappy 14 września 2011, 18:14
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
14 września 2011, 18:14
> on ma 23 lata. jestem dziewicą, chociaż tak
> naprawdę wiele było różnych sytuacji w moim życiu
> i już dawno mogłabym nią nie być... ale nie
> chciałam się oddać byle komu... z moim ostatnim
> chłopakiem prawie do tego doszło ...
> ale rozstaliśmy się i tak się złożyło ,że dziewica
> jestem nadal :-)
Nie wiem czemu z autorki postu robicie taką świętą i niewinną dziewczynę? Ona tylko ma jeszcze może(?) błonę dziewiczą między nogami, bo jak sama twierdzi niejedno już przeżyła z chłopakiem(ami). Dziewictwo to coś więcej niż tylko błona dziewicza, a jak dla mnie to Ty już od dawna dziewicą nie jesteś i chłopak miał rację twierdząć i myśląc, że dziewicą nie jesteś.
EDIT: sex to przyjemność a nie jakieś oddawanie się.
Edytowany przez mrovvka 14 września 2011, 18:16
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto: Zet Zet
- Liczba postów: 1136
14 września 2011, 18:34
Kaszanka i heja, a tak na poważnie powiedz mu.
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
14 września 2011, 19:37
Kochana, on z pewnością się ucieszy! Ja bym się bała powiedzieć, że nie jestem (choć jeszcze jestem i długo zamierzam być, póki nie spotkam kogoś odpowiedniego). Błagam, zmieńcie myślenie ! Powinnaś być dumna z tego. Co za czasy..