Temat: seks na pierszej randce

Cześć!
Na jednym z portali kobiecych przeczytałam artykuł na temat sex-su na pierwszej randce czy nawet spotkaniu który mnie zaszokował. Nie jestem dziewczyną ze jakiegoś zacofanego miasta czy głupią nastolatką. W tym artykule przestrzegali żeby nie iść z chłopakiem do łóżka na pierwszym spotkaniu zadziwiło mnie to ponieważ ja nawet nie pomyślałabym o tym żeby to zrobić. Nie jestem zagubioną nastolatką tylko dorosłą kobietą ale sex traktuje poważnie i oprócz emocji i chwili musi być jakieś uczucie i na pewno musi ta osoba być mi bliska żeby doszło między nami do takiej sprawy bo to jest bardzo intymna strefa naszego życia. Pytanie jak kobieta może iść z nieznanym do łóżka?! Przecież nie znamy tej osoby a jak ma syfa lub inne cholerstwo . No dobra powiedzcie że są prezerwatywy ale jeśli nawet to mężczyzna wchodzi w część naszego ciała to jest ingerencja w nas. Dla mnie jest to nie smaczne i obrzydliwe nie mówiąc już tu o poszanowaniu siebie i swojego ciała. Poszłybyście z facetem do łóżka na pierwszym spotkaniu nie znając go wcześniej?
ja bym w życiu z kimś nieznajomym nie uprawiała seksu, never
Ja bym poszła, a nawet poszłam do łóżka na pierwszym spotkaniu a teraz jesteśmy od lat szczęśliwą parą. Nie widzę w tym nic złego :)
no cóż, wszystko zależy od tego, co się na tej pierwszej randce wydarzy.
ja nigdy bym nie poszła na pierwszym spotkaniu do łóżka, ale taka już jestem- monogamistka do śmierci.
ale znam dziewczyny, które nie widzą w tym nic złego. ja też nie widzę w tym nic złego, jeśli ktoś tak może i lubi.
u mnie to się nie zgadza z moim charakterem i hierarchią wartości. po prostu.
> dla mnie to jest równe ona szmata a on szmaciarz
> :/ tak piszecie że kwestia gustu macie racje ale
> większość z was odpowiada żeby nie poszła i że
> jest przeciwna i sie ciesze z tego powodu że tych
> "szukających przygody" jest mniej lub może sie
> wstydzą o tym mówić

Nie rozumiem jednego po co zakładasz taki wątek skoro wiesz swoje i ludzi o odmiennych poglądach czy stylu życia obrażasz i mieszasz  z błotem??? Trochę to wygląda tak, że założyłaś temat żeby Ci wszyscy przyklasneli, że masz racje. A resztę ludzi nazywasz szmatami czy szmaciarzami. Każdy robi ze swoim życiem co chce i ma swoje sumienie. I nie zawsze przespać się na 1szej randce kończy się porzuceniem i jakimś dramatem. Ja tak właśnie zaczęłam znajomość z moim obecnym chłopakiem jesteśmy ze sobą już 4 lata a któraś dziewczyna napisała nawet, że tak było z jej mężem. Więcej tolerancji.
> a w czym jest problem?kazdy postepuje wg własnego
> kodeksu moralności. nie widze nic złego w tym ze
> dwoje ludzi sie pożada a w konsekwencji ląduje w
> łózku. Sex bez Miłosci TEZ ISTNIEJE i deal with it
> :P

to jakby moje zdanie:) seks może byc normalny i uczciwy, bezpieczny i ekscytujący z osoba, którą właśnie poznałyśmy i "zaskoczyło" - dlaczego myśleć, że to od razu ku** stwo i brak szacunku dla ciała?? brak szacunku do partnera o wiele częściej pojawia się np w długoletnich popapranych związkach......

Szczerze? Kiedyś jak rozstałam się z byłym stwierdziłam, że jestem wolna kobieta we wszystkich mozliwych kwestiach-że o może się pobawię. Miałam oewnego kumpla, który sie do mnie kleił...nawet się z nim z premedytacją umówiłam na takie spotkanie (szok!) i jakież było jego zdziwienie gdy w pewnym momencie jednak zabrałam swoja bluzke ubrałam się, powiedziałam, że tak nie umiem i wyszłam... Może to dlatego, że zawsze TO wiązałam z uczuciami, był to dla mnie rodzaj wyznania dla osoby z którą jestem.

Wiem, że są takie laski bez względu na to czy są z miasta czy ze wsi zabitej dechami. Myślę, że kwestia niezobowiązujących numerków lub sex na pierwszej randce siedzi głeboko w mentalności i naturze danego człowieka. Zawsze znajdzie sie ktoś kto zaniża lub zawyza statystyki w jedna lub w drugą stronę (i to w dosłownie wszystkim).

Ja wiem, że na pewno nie byłabym zdolna do takiego czegoś. Ale generalnie staram się nie potępiać tego bo nie moja d*** więc co mi do tego.Bardziej jestem przeciwna  bezczelnemu rozbijaniu związków i pchania się zajętym partnerom/kom do łózka (choć ci przecież swój rozum mają).

Pasek wagi
zaraz zwymiotuję

> w ogole nei wyobrazam sobie jak mozna patrzec w
> twarz obcemu facetowi ktory wlasnie cie pakuje,
> ktorego nawet nie znasz, o kurwa, fu.
Już raz się dopuściłam... Tyle, że właściwie wcześniej się znaliśmy,, ale spotkanie było pierwsze... NIGDY WIĘCEJ...:/
hm.. ja tak zrobilam i teraz jestesmy od paru latek para;) zareczeni, planujemy juz slub.. wiec moim zdaniem nie ma w tym nic zlego, w koncu jestem szczesliwa;)

Uwazam,ze kazdy robie ze swoim cialem co mu sie podoba......

 

 

Sama bym tak nie zrobila i nie zrobilam. ;/

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.