- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 kwietnia 2021, 21:33
Troche kontrowersyjny temat, ale jestem ciekawa jak to wygląda w innych rodzinach. Nie mam swoich dzieci, partner ma nastoletnie dziecko (17 lat). Dziecko ma bardzo bliskie kontakty ze swoim ojcem, tak, ze spokojnie mogą rozmawiac o seksie. Chlopqk od jakiegoś czasu rozpoczął zycie seksualne. Problem pojawił się po tym, jak młody "zaklepywal" nasze mieszkanie na schadzki. Pytal się ojca czy np moze wpaść w piątek na 2-3 h, zeby mieszkanie bylo puste. Raz, drugi pozwoliłam na to, ale z czasem zaczęło przeszkadzać, gdy np wracam do mieszkania, a tam bałagan po spotkaniu. Jak normalnie rodzice rozwiązuje ten problem? Niby chlopak prawie dorosly, ale wiadomo, że nie mieszka sam.
19 kwietnia 2021, 14:27
Masz racje ze temat jest o kwestii przyprowadzania do domu dziewczyn ale niektóre tutaj się dziwią że w ogóle jest jakieś „ale” No bo niby gdzie to maja robić ? Jakby to było normalne i oczywiste ze 16-17 latkowie prowadzą regularne życie seksualne i należy im to umożliwić a nie się dziwić.
19 kwietnia 2021, 14:27
Oczywiscie, ze mamy. Ale co ma lozko w sypialni do prywatnosci? Jesli to tak bardzo narusza Twoja prywatnosc, to okej. Dla mnie to mebel w domu jak kazdy inny i nie dorabiam do niego filozofii.
W skrajnosc to akurat leca tu Vitalijki ze swoimi ocenami. Jak chlopak przyprowadzil laske pod nieobecnosc starych (i za zgoda!) to juz jest niewyzytym seksualnie erotomanem :D
Edytowany przez cancri 19 kwietnia 2021, 14:40
19 kwietnia 2021, 14:27
Jak rodzicow nie ma to niech robi co chce byle po sobie sprzatnal. No i w swoim pokoju. Ja mam niestety wspomnienia z czasow studenckich - dzielilam mieszkanie z kumplem gejem i tez sie bzykal po calym domu jak mnie nie bylo. Po tym jak na kuchennym blacie i szybie od prysznica zobaczylam odcisk du**py ustalilismy pewne zasady. I jak chcial szalec to potem dezynfekowal chate.
19 kwietnia 2021, 14:32
Propozycja partnera jest taka, żebym przeczekala rok, aż chlopak skonczy szkole i przeprowadzi się do innego mieszkania.
19 kwietnia 2021, 14:34
Cancri co ma lozko w sypialni do prywatności? Przykro mi jeśli w Twojej nic 😭
Basia to masz ten rok przeczekać w swojej kawalerce czy wrócić? Ale sobie wygodne rozwiazanie znaleźli. On będzie dalej robił swoje, Twój partner zachowa status super tatusia, a Ty się po prostu przemęczysz ile trzeba.
Edytowany przez daemon.next.door 19 kwietnia 2021, 14:38
19 kwietnia 2021, 14:38
Cancri a pasierbowi i jego lasce chciałabyś udostępniać łóżko? Te wszystkie wydzieliny obcych ludzi-tak obcych bo i pasierb i te laski to obcy ludzie dla autorki...
pozniej pytanie "słuchaj chłopcze gdzie ten wasz seks był bo nie wiem gdzie dezynfekować" czy będsiesz robić generalne porządki by nie wtulac się w krople spermy na poduszce z fotela? Co innego jak robią u siebie w pokoju zachowując pozory a co innego jak zostawiasz im chatę na "sex" ...
Edytowany przez soraka 19 kwietnia 2021, 14:43
19 kwietnia 2021, 14:39
basiu to jest propozycja czy poinformowanie cie ze nie masz nic do gadania I masz siedziec cicho przez rok, wychodzic jak jego syn zechce uprawiac seks a potem grzecznie zmienic posciel I wytrzec sperme?
Edytowany przez 19 kwietnia 2021, 14:41
19 kwietnia 2021, 14:40
co tu komentować......
edit. Czemu nie działa cytowanie.....
Edytowany przez soraka 19 kwietnia 2021, 14:41
19 kwietnia 2021, 14:43
Nie musisz plakac z tego powodu, ze lozko w sypialni nie ingeruje w moje poczucie prywatnosci ;-) Jesli Twoje poczucie prywatnosci sie jedynie do niego ogranicza, to tez tu cos nie dziala nalezycie.
19 kwietnia 2021, 14:44
Chce, żebym wrocila do wspólnego mieszkania i zaakceptowala obecna sytuacje. "Potrwa tylko to tylko rok" (nie pociesza mnie to). Tłumaczenie, ze ostatnio czuje się tam jak intruz i zostala naruszona moja intymność (ruszanie moich rzeczy i lezenie w moim lozku nalezy do tego) sa niezrozumiale dla niego.