- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 marca 2021, 11:09
Jak zagadać mamę o pigułki anty? Bez problemu umówię się sama do ginekologa, ale zawsze miałam dobry kontakt z mamą i jej o wszystkim mówiłam, a teraz czuję taką blokadę. Rozpoczęłam niedawno współżycie, używaliśmy prezerwatyw, ale chcę czuć się pewniej plus liczę na jakieś uregulowanie krwawienia. Wcześniej z nią rozmawiałam to mówiła, że jak będę chciała pigułki, to mam jej powiedzieć i to załatwimy. Nawet nie chodzi o to załatwianie, bo to zrobię sama, ale chciałabym jej powiedzieć o tym, że chcę zacząć je brać, że będę je wykupywać, żeby się z tym nie kryć przed nią. A to trochę wstydliwy temat dla mnie, tym bardziej, że nie mówiłam jej, że współżyję.
10 marca 2021, 14:04
Majac córkę 20 letnia mama chyba domyśla się, że współżyjesz? Po co jej mówić o tym oficjalnie? Do niczego jej ta wiedza nie jest potrzebna bo prze iez chyba o seksie z nią nie dyskutujesz? Jeśli czujesz taka potrzebę to powiedz po prostu ale (dla mnie) taka oficjalna informacja w stylu "Mamo, zaczęłam współżyć z Piotrkiem i biorę tabletki antykoncepcyjne" jest dziwna. Wogole nie wyobrażam sobie jak mama ma zareagować, kciuki pokazać, rozpłakać się, pogratulować? No dziwne dla mnie to po prostu
dokładnie, po co o tym rozmawiać?
10 marca 2021, 14:12
Niektóre sprawy zostawia się dla siebie i swojego partnera. Nie trzeba że wszystkim lecieć do mamy, nawet jeśli córka z matką tworzą duet psiapsiółek. Co innego jeśli wyjdzie luźna rozmowa, matka się coś spyta to nie nie ma sensu udawać greka.
10 marca 2021, 14:13
Chyba masz dosyć dziwna relacje z mama skoro masz potrzebę jej komunikować o współżyciu z facetem. Serio. Coś jest nie tak. To jest twoja i jego sprawa - TYLKO. Nie chciałabym będąc w związku aby mój facet rozmawiał z kimkolwiek z rodziny ze wspolzyjemy. Nie mówię o trzymaniu tajemnicy - ale o takim normalnym pozostawieniu intymnych spraw między ludźmi których to dotyczy.. dziewczyno odetnij pępowinę mentalna - nie musisz ze wszystkim lecieć do mamusi...
10 marca 2021, 14:25
Taka anegdotka:
Moja mama zawsze mówiła (jak byłam młodsza), że nigdy nie chciałaby żebym paliła papierosy publicznie (jeśli bym paliła oczywiście). Że ona choć jara fajki od 30 lat (wtedy, bo teraz nie pali od 7 lat), to zawsze w domu a nigdy na mieście czy idąc chodnikiem że to nie przystoi kobiecie i jak mam palić to tylko w domu przy niej. Ale były to rozmowy na zasadzie, że wiedziała, że ja nie palę. Wiec typowa teoria. Natomiast jak mnie kiedyś zobaczyła z fajką u kuzyna na weselu (a miałam wtedy ze 23 lata i paliłam okazjonalnie do alkoholu) to usłyszałam: "Jak cie zobaczę jeszcze raz z petem to dostaniesz w łeb." :D Także rodzicom często wydaje się, że chcą o pewnych rzeczach wiedzieć, ale jak przyjdzie co do czego, to ich to może przerosnąć :D Ja wiem, że każdy rodzic wie, że jego dziecko w końcu będzie współżyło, jednak jakoś ciągle im się też wydaje, ze to na pewno jeszcze nie teraz, bo przecież jest jeszcze dzieckiem :D No właśnie, kluczowa sprawa - ile masz lat? W sumie trochę zazdroszczę takiego kontaktu z mamą. U mnie się nie rozmawiało na takie tematy z rodzicami. W sumie ja nie ciągnęłam (bo się wstydziłam) a i z ich inicjatywy też nigdy nic nie padło i tak sobie żyliśmy bez słowa na ten temat :D :D :D Choć ze swoimi dziećmi zamierzam być bardziej otwarta. Nie ma krycia się po krzakach. Kazde wie co to pipka, co to siusiak, że dzieci się rodzą z brzuszka mamy (choć nie drążyli póki co jak się tam znalazły i jak wyłażą :P ). Nie ma ściemniania o bocianach i dzieciach znalezionych w kapuście :D Może po prostu rzuć hasłem że idziesz do ginekologa a jak zapyta po co to możesz powiedzieć, ze potrzebujesz tabletki antykoncepcyjne i tak od słowa do słowa...
Dziękuję za jedyna normalna odpowiedz, która na mnie nie naskakuje ☺️
10 marca 2021, 14:44
U mnie w domu nigdy się nie rozmawiało na te tematy. Nigdy. Także sama chciałabym, aby moje córki mogły ze mną swobodnie rozmawiac na różne tematy, o tabletkach anty też. W ogóle kobiety powinny ze sobą rozmawiać na temat samobadania piersi, regularnych badań u ginekologa i cytologii. Po prostu żeby dbać o swoje zdrowie, ale także promować, że to wszystko jest normalne i dotyczy nas kobiet bezpośrednio.
Według mnie nie musisz oznajmiac mamie, bezposrednio, że współżyjesz z chłopakiem. Ale możesz przecież powiedzieć, że zaczynaśz brac tabletki antykoncepcyjne, masz nadzieję, że będziesz miała regularne cykle, a efekty uboczne nie będa Ci dokuczać. Normalna rozmowa.
10 marca 2021, 15:40
Taka anegdotka:
Moja mama zawsze mówiła (jak byłam młodsza), że nigdy nie chciałaby żebym paliła papierosy publicznie (jeśli bym paliła oczywiście). Że ona choć jara fajki od 30 lat (wtedy, bo teraz nie pali od 7 lat), to zawsze w domu a nigdy na mieście czy idąc chodnikiem że to nie przystoi kobiecie i jak mam palić to tylko w domu przy niej. Ale były to rozmowy na zasadzie, że wiedziała, że ja nie palę. Wiec typowa teoria. Natomiast jak mnie kiedyś zobaczyła z fajką u kuzyna na weselu (a miałam wtedy ze 23 lata i paliłam okazjonalnie do alkoholu) to usłyszałam: "Jak cie zobaczę jeszcze raz z petem to dostaniesz w łeb." :D Także rodzicom często wydaje się, że chcą o pewnych rzeczach wiedzieć, ale jak przyjdzie co do czego, to ich to może przerosnąć :D Ja wiem, że każdy rodzic wie, że jego dziecko w końcu będzie współżyło, jednak jakoś ciągle im się też wydaje, ze to na pewno jeszcze nie teraz, bo przecież jest jeszcze dzieckiem :D No właśnie, kluczowa sprawa - ile masz lat? W sumie trochę zazdroszczę takiego kontaktu z mamą. U mnie się nie rozmawiało na takie tematy z rodzicami. W sumie ja nie ciągnęłam (bo się wstydziłam) a i z ich inicjatywy też nigdy nic nie padło i tak sobie żyliśmy bez słowa na ten temat :D :D :D Choć ze swoimi dziećmi zamierzam być bardziej otwarta. Nie ma krycia się po krzakach. Kazde wie co to pipka, co to siusiak, że dzieci się rodzą z brzuszka mamy (choć nie drążyli póki co jak się tam znalazły i jak wyłażą :P ). Nie ma ściemniania o bocianach i dzieciach znalezionych w kapuście :D Może po prostu rzuć hasłem że idziesz do ginekologa a jak zapyta po co to możesz powiedzieć, ze potrzebujesz tabletki antykoncepcyjne i tak od słowa do słowa...
Dziękuję za jedyna normalna odpowiedz, która na mnie nie naskakuje ??
A kto tutaj na Ciebie naskoczyl niby?
10 marca 2021, 15:44
😁 mamo! Bzykam sie i zalatwiam piguly!🤔😁😁 jak masz dobry kontakt to co za problem? Moze podswiadomie wiesz, ze to temat intymny i to Cie blokuje. Tak naprawde to jest sprawa tylko Twoja i partnera ale rob jak uwazasz
10 marca 2021, 15:50
Normalnie. Jak masz z mama dobry kontakt to umow sie do gina, powiedz mamie ze masz wizyte i ze bedziesz go prosic o tabsy.
Nie bardzo widze problem w tym, zeby pogadac z mama, zwlaszcza jesli masz z nia dobry kontakt.
Asha. - wlasciwie wszyscy - bo po co gadac, bo to prywatna sprawa, bo dziwne relacje - no fajnie, sprawa prywatna, ale po pierwsze, jak dziewczyna ma potrzebe mamie powiedziec to czemu niby mialaby nie mowic? Bo vitalijki nie maja takiego kontaktu z rodzicami zeby im sie zwierzac z prywatnych spraw? No sorry... Po drugie - nie napisala, ze ma zamiar mamie opowiedziec ze szczegolami pozycje, dlugosc czlonka i ilosc orgazmow, chce powiedziec ze bedzie brala antyki (laska ma 20 lat, skoro ma faceta to mama pewnie i tak wie, albo przynajmniej sie domysla, ze dziewczyna wspolzyje), powie jej o tabletkach, to przynajmniej kobita nie bedzie sie zamartwiac ze za szybko babcia zostanie...
10 marca 2021, 15:54
U mnie w domu nigdy się nie rozmawiało na te tematy. Nigdy. Także sama chciałabym, aby moje córki mogły ze mną swobodnie rozmawiac na różne tematy, o tabletkach anty też. W ogóle kobiety powinny ze sobą rozmawiać na temat samobadania piersi, regularnych badań u ginekologa i cytologii. Po prostu żeby dbać o swoje zdrowie, ale także promować, że to wszystko jest normalne i dotyczy nas kobiet bezpośrednio.
Według mnie nie musisz oznajmiac mamie, bezposrednio, że współżyjesz z chłopakiem. Ale możesz przecież powiedzieć, że zaczynaśz brac tabletki antykoncepcyjne, masz nadzieję, że będziesz miała regularne cykle, a efekty uboczne nie będa Ci dokuczać. Normalna rozmowa.
U mnie tez sie nie rozmawialo niestety. Zdecydowanie za pozno bylam u ginekologa po raz pierwszy. Teraz jest o tyle lepiej, ze jest internet i o wielu sprawach kobiecych, szczegolnie badaniach duzo sie mowi w mediach. No i dla autorki chyba najlepsze wyjscie powiedziec o tabletkach i nie wdawac sie w szczegoly 😉