Temat: Mam pytanie ...

do kobiet, które wiedzą, że nie chcą dzieci i są gotowe na aborcję.

Dlaczego chirurgicznie nie pozbawicie się płodności ? 

WyjdaWamGaly napisał(a):

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Powiem Ci na moim przykładzie.Partner owszem, był by skłonny zatrzymać dziecko, ale dał mo wybór. Wpadłam po 1, 2 lub 3 sexie z niemal obcym człowiekiem, z zabezpieczeniem. No cud. O ciąży dowiedziałam się 2 tyg później, na tabletkę 72po za późno. Nie byłam nigdy pewna, czy chcę dzieci, raczej duża skłonność do "nie". Wytrzymałam do 3 tygodnia. Zaczęłam mieć depresję, nie jadłam,  przestałam wstawać prawue z łóżka, nie akceptowałam tego, co się dzieje, kiedy już docierały do mnie te faktyczne objawy ciąży i nie wyobrażałam sobie takich kolejnych tygodni. Myślenie o jakimś kopaniu w brzuchu było dla mnie nie wiem, zbierało mi się od tego na wymioty i zalewalam się płaczem. Czytałam w necie, co zrobić, żeby przerwać ciążę łącznie z jakimiś pobiciami, magicznymi ziolkami tp. Na początku 5 tyg. partner załatwił mi tabletkę późnoporonna. Od tego momentu wiem, że nie chcę dzieci. Ciekawa jestem, jak sobie tłumaczysz talie przypadki?A faceci no cóż.. To nie oni chodzą w ciąży nie oni rodzą, nie oni doświadczają tego, co kobiety. Ani w ciąży ani potem. To głównie matka powinna być stworzoba do macierzyństwa.
Fakty są takie : idziesz do łóżka z obcym gościem ok, ale jesteś dorosła i wiesz z czym łączy się seks, nie chcesz dzieci tym bardziej z obcym facetem, antykoncepcja jest dostępna można zabezpieczyć się podwójnie. Dwa dorosłość to odpowiedzialność za swoje działania i zachowania. Po prostu nie dorosłaś do ponoszenia konsekwencji swojego działania. Dostałaś depresji z powodu ciąży, a nie dostałaś depresji z powodu tego, że przerwałaś życie. Proszę Cię. Jak się tylko Twój własny tyłek interesuje to zadbaj o to, abyś zawsze tylko o nim mogła decydować i myśleć. Rozumiem depresję u ciężarnej zgwałconej 15 latki, ale proszę Cię 34 letnia kobieta z objawami depresji z powodu skutków traktowania seksu jak zabawę. Chciałaś się zabawić no nie wyszło, ojej dziecko co ja teraz zrobię. Problem jest tak, że dzisiaj wszyscy wszystko chcą traktować jak zabawę i przyjemność udając, że pewne zachowania nie niosą za sobą daleko idących skutków. Jak ktoś nie umie zadbać o brak ciąży to w seks nie musi się bawić, a przynajmniej nie z ledwo znanymi facetami, bez jakiegoś poczucia bezpieczeństwa i bez strachu o przyszłość.  
Nie, nie uprawiajmy seksu, bo może się to skończyć ciążą, no proszę cię :D:D:D Mieliśmy wyjatkowe szczęście/pecha, prezerwatywa to skuteczność 98% i to w przypadkach złego użycia/przeterminowania,no nie wiem, co poszło źle.Twoja argumentacja jest mniej więcej taka, jak "nie chcesz zatruć się grzybami, nie kedz ich".
To jest właśnie to o czym jest temat. Dziewczyny tu piszą, że nie pozbawią się płodności, bo zabezpieczają się i po co mają ingerować w swoje ciało jak uważają, że w ciążę nie zajdą. Nie tylko Twój przykład świadczy o tym, że antykoncepcja nie jest aż tak skuteczna. Są nawet na forum dziewczyny, które regularnie brały tabletki , a zaszły w ciążę. Poza tym mało która kobieta, która nie chce dzieci zabezpiecza się podwójnie i pytanie dlaczego. Chodzi o odpowiedzialność. Przecież jak umiesz być odpowiedzialna to rób sobie co chcesz, jak umiesz zadbać o ten brak ciąży odpowiednim zabiegiem, czy podwójną antykoncepcją to przecież nikomu nie szkodzisz. Wiedziałaś, że dzieci nie chcesz,wiedziałaś, że pojedyncza antykoncepcja nie jest 100 % skuteczna , więc powinnaś przyjąć do wiadomości fakt, że skutkiem zachowania może być dziecko. Nie jesteś jakąś nastolatką ,  żeby nie wiedzieć jakie są skutki seksu, ani nie jesteś patologią, żeby nie mieć kasy na wzmożone zabezpieczeniem, czy nie masz problemu z ochroną przed agresywnym mężem pijakiem. Zdecydowałaś się na seks i ok , zaszłaś w ciążę i depresja, bo jednak przyszła konsekwencja.Na początku pomyślałam sobie, beznadziejna sytuacja facet Ci pewnie nie pomoże, ledwie go znasz, ale prawda taka, że to poszło o zupełnie co innego. Ciąża to nie jest zabawa nie mów, że dotarło to do 34 letniej kobiety dopiero jak wszystko stało się faktem. Po prostu sama ciąża Ci przeszkadzała, a nie Twoja sytuacja. Miałaś przecież wcześniej świadomość, że nie chcesz dzieci. Ciąża, dziecko to żywy organizm, a nie ciuch, że nie wiem, czy mi pasuje to sobie przymierzę, a jak jednak mi się nie podoba to wyrzucę.
Nie uprawiałam seksu ponad ROK (wcześniej z 8 lat przerywane). Myślisz, że przez ten czas powinnam pójść do kliniki i się nie wiem "wysterylizować" na wszelki wypadek przed kolejną randką? Nie baw się w Boga Marsica, serio. I nie jedz grzybów!
Jem tylko pieczarki. Chodzi o to, że kobiety wychodzą potem na ulicę i one krzyczą, że sprzeciwiają się rodzeniu dzieci, których nie chcą. Jeżeli nie są to gwałty itd . to przepraszam bardzo, ale do tego seksu nikt ich nie zmuszał. One podjęły decyzję w momencie współżycia , godziły się na pewne ryzyko i nie zadbały o to, aby te ryzyko niwelować. Jak się tak zapyta tych kobiet o podwójną antykoncepcję, pozbawienie płodności to zawsze jest mądrowanie po co itd. Właśnie po to. 
Nie, w momencie współżycia nie podjęły żadnej decyzji poza tą, że właśnie chcą spędzić przyjemne chwile. I nie, godząc się na seks nie godziły się na ryzyko. Godziły się po prostu na seks, który jest dla ludzi przyjemnością i naturalną potrzebą. Jako odpowiedzialne kobiety, zdecydowały się na usunięcie płodu zamiast sprowadzenia na ten świat niechcianego dziecka. 
Proszę Cię to jest rozumowanie na poziomie dziecka, bo tylko dziecko jeszcze nie rozumie i nie potrafi przewidzieć konsekwencji, więc myśli tylko kategoriami przyjemności. Wstyd żeby dorosła kobieta w taki wybiórczy sposób traktowała seks. JA się nie dziwię, że nastolatki podejmują róże ryzykowane zachowania jak świadomość dojrzałych kobiet jest zerowa, więc co one maja przekazać dzieciom, jaką odpowiedzialność za swoje czyny.  Co ty powiesz dziecku, że dzieci to są z kapusty, bo seks to tylko przyjemność i podejmując współżycie nie musi myśleć o ryzyku ciąży. W takim razie po co w ogóle się zabezpieczać jak seks to tylko przyjemność . Może niech aborcja to będzie jedna z metod antykoncepcji. Wybacz, ale jak przebiegasz przed pędzącym pociągiem musisz założyć, że być może za chwilę zostanie z Ciebie sieczka, tak samo jak podejmując współzycie musisz założyć, że możesz zajść w ciążę. Podejmując współżycie godzisz się na taką ewentualność jeżeli nie zadbasz należycie o swoje zabezpieczenie, a wiadomo że jedna metoda bywa zawodna. 
PREZERWATYWA w dni niepłodne to ryzykowne zachowanie?Co Ty gadasz kobieto?
Po 1 gdzie ja take coś napisałam  ? Po 2 fakt jest taki, że nie jest odpowiedzialne stosowanie jednej metody antykoncepcji kiedy nie chce się dziecka , tym bardziej że do zbliżenia dochodzi z kimś ledwie znanym. A poza tym teraz piszesz o sobie ? Bo jeśli tak to jak widać nigdy nie można być pewnym czy to są dni płodne, czy nie więc jedna metoda antykoncepcji nie wystarczy.
No pewnie że nie można być! Ale to nie znaczy, że przez ten "szczęśliwy" odsetek 0,01% wszyscy mają się sterylizować! Twoje dziecko może w piaskownicy wziąć do buzi jakiś zakażony piasek z chorobą, od której umrze. Czy to znaczy żeby reszcie dzieci zasypać piaskownice? no nie. Rozróżnij to kobieto. Nie jest tutaj zadna z nas za aborcją na prawo i lewo, ale zdarzają się przypadki, gdzie jest ona najlepszym rozwiązaniem.
Rozmawiamy też o podwójnej antykoncepcji, co jest prostą i dostępną metodą , ale kobiety nie chcą tego robić, wolą usunąć dziecko. 
Nie wolą usunąć dziecko, tylko o nim nie myślą, zakładają, że nie zajdą w ciążę. Jestem pewna, że gdyby wiedziały, że w ciążę zajdą to wybrałyby nawet 3 formy zabezpieczenia zamiast aborcji. 
Serio dojrzałe inteligentne kobiety, które wiedzą jak powstają dzieci i które wiedzą, że nie ma 100 % metody antykoncepcyjnej nie wiedzą, że mogą zajść w ciążę. 
Używają antykoncepcji, więc zakładają ze nie zajdą, bo prawdopodobieństwo jest bardzo małe. I nie chcą sobie całe życie odmawiać przyjemności lub zmniejszać doznań czy komfortu w obawie, że mogą znaleźć się w tym nieszczęsnym 0,01%.
Dokładnie. Ze wszystkim tak jest. 0,01% zginie wychodząc z domu, to nie znaczy, że każdy ma zakadać kask...

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..

Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Powiem Ci na moim przykładzie.Partner owszem, był by skłonny zatrzymać dziecko, ale dał mo wybór. Wpadłam po 1, 2 lub 3 sexie z niemal obcym człowiekiem, z zabezpieczeniem. No cud. O ciąży dowiedziałam się 2 tyg później, na tabletkę 72po za późno. Nie byłam nigdy pewna, czy chcę dzieci, raczej duża skłonność do "nie". Wytrzymałam do 3 tygodnia. Zaczęłam mieć depresję, nie jadłam,  przestałam wstawać prawue z łóżka, nie akceptowałam tego, co się dzieje, kiedy już docierały do mnie te faktyczne objawy ciąży i nie wyobrażałam sobie takich kolejnych tygodni. Myślenie o jakimś kopaniu w brzuchu było dla mnie nie wiem, zbierało mi się od tego na wymioty i zalewalam się płaczem. Czytałam w necie, co zrobić, żeby przerwać ciążę łącznie z jakimiś pobiciami, magicznymi ziolkami tp. Na początku 5 tyg. partner załatwił mi tabletkę późnoporonna. Od tego momentu wiem, że nie chcę dzieci. Ciekawa jestem, jak sobie tłumaczysz talie przypadki?A faceci no cóż.. To nie oni chodzą w ciąży nie oni rodzą, nie oni doświadczają tego, co kobiety. Ani w ciąży ani potem. To głównie matka powinna być stworzoba do macierzyństwa.
Fakty są takie : idziesz do łóżka z obcym gościem ok, ale jesteś dorosła i wiesz z czym łączy się seks, nie chcesz dzieci tym bardziej z obcym facetem, antykoncepcja jest dostępna można zabezpieczyć się podwójnie. Dwa dorosłość to odpowiedzialność za swoje działania i zachowania. Po prostu nie dorosłaś do ponoszenia konsekwencji swojego działania. Dostałaś depresji z powodu ciąży, a nie dostałaś depresji z powodu tego, że przerwałaś życie. Proszę Cię. Jak się tylko Twój własny tyłek interesuje to zadbaj o to, abyś zawsze tylko o nim mogła decydować i myśleć. Rozumiem depresję u ciężarnej zgwałconej 15 latki, ale proszę Cię 34 letnia kobieta z objawami depresji z powodu skutków traktowania seksu jak zabawę. Chciałaś się zabawić no nie wyszło, ojej dziecko co ja teraz zrobię. Problem jest tak, że dzisiaj wszyscy wszystko chcą traktować jak zabawę i przyjemność udając, że pewne zachowania nie niosą za sobą daleko idących skutków. Jak ktoś nie umie zadbać o brak ciąży to w seks nie musi się bawić, a przynajmniej nie z ledwo znanymi facetami, bez jakiegoś poczucia bezpieczeństwa i bez strachu o przyszłość.  
Nie, nie uprawiajmy seksu, bo może się to skończyć ciążą, no proszę cię :D:D:D Mieliśmy wyjatkowe szczęście/pecha, prezerwatywa to skuteczność 98% i to w przypadkach złego użycia/przeterminowania,no nie wiem, co poszło źle.Twoja argumentacja jest mniej więcej taka, jak "nie chcesz zatruć się grzybami, nie kedz ich".
To jest właśnie to o czym jest temat. Dziewczyny tu piszą, że nie pozbawią się płodności, bo zabezpieczają się i po co mają ingerować w swoje ciało jak uważają, że w ciążę nie zajdą. Nie tylko Twój przykład świadczy o tym, że antykoncepcja nie jest aż tak skuteczna. Są nawet na forum dziewczyny, które regularnie brały tabletki , a zaszły w ciążę. Poza tym mało która kobieta, która nie chce dzieci zabezpiecza się podwójnie i pytanie dlaczego. Chodzi o odpowiedzialność. Przecież jak umiesz być odpowiedzialna to rób sobie co chcesz, jak umiesz zadbać o ten brak ciąży odpowiednim zabiegiem, czy podwójną antykoncepcją to przecież nikomu nie szkodzisz. Wiedziałaś, że dzieci nie chcesz,wiedziałaś, że pojedyncza antykoncepcja nie jest 100 % skuteczna , więc powinnaś przyjąć do wiadomości fakt, że skutkiem zachowania może być dziecko. Nie jesteś jakąś nastolatką ,  żeby nie wiedzieć jakie są skutki seksu, ani nie jesteś patologią, żeby nie mieć kasy na wzmożone zabezpieczeniem, czy nie masz problemu z ochroną przed agresywnym mężem pijakiem. Zdecydowałaś się na seks i ok , zaszłaś w ciążę i depresja, bo jednak przyszła konsekwencja.Na początku pomyślałam sobie, beznadziejna sytuacja facet Ci pewnie nie pomoże, ledwie go znasz, ale prawda taka, że to poszło o zupełnie co innego. Ciąża to nie jest zabawa nie mów, że dotarło to do 34 letniej kobiety dopiero jak wszystko stało się faktem. Po prostu sama ciąża Ci przeszkadzała, a nie Twoja sytuacja. Miałaś przecież wcześniej świadomość, że nie chcesz dzieci. Ciąża, dziecko to żywy organizm, a nie ciuch, że nie wiem, czy mi pasuje to sobie przymierzę, a jak jednak mi się nie podoba to wyrzucę.
Nie uprawiałam seksu ponad ROK (wcześniej z 8 lat przerywane). Myślisz, że przez ten czas powinnam pójść do kliniki i się nie wiem "wysterylizować" na wszelki wypadek przed kolejną randką? Nie baw się w Boga Marsica, serio. I nie jedz grzybów!
Jem tylko pieczarki. Chodzi o to, że kobiety wychodzą potem na ulicę i one krzyczą, że sprzeciwiają się rodzeniu dzieci, których nie chcą. Jeżeli nie są to gwałty itd . to przepraszam bardzo, ale do tego seksu nikt ich nie zmuszał. One podjęły decyzję w momencie współżycia , godziły się na pewne ryzyko i nie zadbały o to, aby te ryzyko niwelować. Jak się tak zapyta tych kobiet o podwójną antykoncepcję, pozbawienie płodności to zawsze jest mądrowanie po co itd. Właśnie po to. 
Nie, w momencie współżycia nie podjęły żadnej decyzji poza tą, że właśnie chcą spędzić przyjemne chwile. I nie, godząc się na seks nie godziły się na ryzyko. Godziły się po prostu na seks, który jest dla ludzi przyjemnością i naturalną potrzebą. Jako odpowiedzialne kobiety, zdecydowały się na usunięcie płodu zamiast sprowadzenia na ten świat niechcianego dziecka. 
Proszę Cię to jest rozumowanie na poziomie dziecka, bo tylko dziecko jeszcze nie rozumie i nie potrafi przewidzieć konsekwencji, więc myśli tylko kategoriami przyjemności. Wstyd żeby dorosła kobieta w taki wybiórczy sposób traktowała seks. JA się nie dziwię, że nastolatki podejmują róże ryzykowane zachowania jak świadomość dojrzałych kobiet jest zerowa, więc co one maja przekazać dzieciom, jaką odpowiedzialność za swoje czyny.  Co ty powiesz dziecku, że dzieci to są z kapusty, bo seks to tylko przyjemność i podejmując współżycie nie musi myśleć o ryzyku ciąży. W takim razie po co w ogóle się zabezpieczać jak seks to tylko przyjemność . Może niech aborcja to będzie jedna z metod antykoncepcji. Wybacz, ale jak przebiegasz przed pędzącym pociągiem musisz założyć, że być może za chwilę zostanie z Ciebie sieczka, tak samo jak podejmując współzycie musisz założyć, że możesz zajść w ciążę. Podejmując współżycie godzisz się na taką ewentualność jeżeli nie zadbasz należycie o swoje zabezpieczenie, a wiadomo że jedna metoda bywa zawodna. 
PREZERWATYWA w dni niepłodne to ryzykowne zachowanie?Co Ty gadasz kobieto?
Po 1 gdzie ja take coś napisałam  ? Po 2 fakt jest taki, że nie jest odpowiedzialne stosowanie jednej metody antykoncepcji kiedy nie chce się dziecka , tym bardziej że do zbliżenia dochodzi z kimś ledwie znanym. A poza tym teraz piszesz o sobie ? Bo jeśli tak to jak widać nigdy nie można być pewnym czy to są dni płodne, czy nie więc jedna metoda antykoncepcji nie wystarczy.
No pewnie że nie można być! Ale to nie znaczy, że przez ten "szczęśliwy" odsetek 0,01% wszyscy mają się sterylizować! Twoje dziecko może w piaskownicy wziąć do buzi jakiś zakażony piasek z chorobą, od której umrze. Czy to znaczy żeby reszcie dzieci zasypać piaskownice? no nie. Rozróżnij to kobieto. Nie jest tutaj zadna z nas za aborcją na prawo i lewo, ale zdarzają się przypadki, gdzie jest ona najlepszym rozwiązaniem.
Rozmawiamy też o podwójnej antykoncepcji, co jest prostą i dostępną metodą , ale kobiety nie chcą tego robić, wolą usunąć dziecko. 
Nie wolą usunąć dziecko, tylko o nim nie myślą, zakładają, że nie zajdą w ciążę. Jestem pewna, że gdyby wiedziały, że w ciążę zajdą to wybrałyby nawet 3 formy zabezpieczenia zamiast aborcji. 
Serio dojrzałe inteligentne kobiety, które wiedzą jak powstają dzieci i które wiedzą, że nie ma 100 % metody antykoncepcyjnej nie wiedzą, że mogą zajść w ciążę. 
Rozumiem, że Ty z mężem stosujecie pięciowarstwową anty? Po prostu przestań się bawić w boga. Każdy robi co chce i jest jaki jest.

Jak nie chciałam dziecka w danym momencie stosowałam podwójną antykoncepcję, tak jest to wykonalne i bardzo proste. Wiele razy też podkreślałam,  że od lat stosuję tylko jedną metodę i tylko przez kilka newralgicznych dni w miesiącu, ale 2 dziecko chciałabym gdybym zaszła w ciąże i bardzo bym się ucieszyła. 

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?

Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p

Ależ temat się zrobił.... :D Absurd goni absurd. I Monika-To_Moje_Ostatnie_Konto_Na_Vitalii_Bo_Się_Żegnam jako wisienka na torcie 

WyjdaWamGaly napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?
Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p

Teraz z ilością partnerów na pewno jest kiepsko :P natomiast proszę do meritum. 

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?
Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p
Teraz z ilością partnerów na pewno jest kiepsko :P natomiast proszę do meritum. 

Proszę bardzo-patrz na swoje zycie, swoja moralnosc, wlasna macice i nie oceniaj innych bo maja prawo miec wlasne zdanie. Pouczaj swojego meza

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?
Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p
Teraz z ilością partnerów na pewno jest kiepsko :P natomiast proszę do meritum. 

To chyba jak u większości mężatek 😂 już na wszystko co miałam odpowiedzieć, odpowiedziałam :D czekam aż znów coś napiszesz do czego będę mogła się odnieść :p

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?
Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p
Teraz z ilością partnerów na pewno jest kiepsko :P natomiast proszę do meritum. 
No więc przepraszam, jak kilka lat pod rząd miałam jednego partnera, potem zaczęłam się z kimś tam spotykać. Ja i tak mam bardzo rozregulowany układ hormonalny, uważasz, że powinnam od razu miesiąc po rozstaniu zażywać antykoncepcję? Nie myślałam o tym, pewne sytuacje wychodzą ot tak. I akurat mam szczęście, że trafiłam na partnera, który zajął się, czym trzeba, bo tak to pewnie musiała bym zejść do podziemia. Już wtedy mnie to zdziwiło- dlaczego w PL nie mówi się o tabletkach 8 tyg po?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.