- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 października 2018, 13:30
Chciałabym zapytać czy czekałyście lub czekacie z seksem do ślubu? Czy jeśli już jesteście po ślubie to nie żałujecie swojej decyzji, a jeśli jeszcze czekacie to jak wam to wychodzi, czy jest ciężko?
26 października 2018, 23:11
Serio??? Po miesiącu do łóżka??? W życiu bym się nie zgodziła, a co jakby skorzystał a potem uciekł? Ja bym się czuła wykorzystana.same hereU mnie bardzo podobnie.Nie czekałam. I wiedziałam to, że nie będę czekać. Swój pierwszy raz miałam miesiąc po rozpoczęciu związku i obecnie ten sam chłopak jest teraz już moim narzeczonym :)I nie, nie żałuję absolutnie.
Serio? A dlaczego nie czułabyś się wykorzystująca? Przecież seks to obopólna przyjemnosc ;)
26 października 2018, 23:15
Serio? A dlaczego nie czułabyś się wykorzystująca? Przecież seks to obopólna przyjemnosc ;)Serio??? Po miesiącu do łóżka??? W życiu bym się nie zgodziła, a co jakby skorzystał a potem uciekł? Ja bym się czuła wykorzystana.same hereU mnie bardzo podobnie.Nie czekałam. I wiedziałam to, że nie będę czekać. Swój pierwszy raz miałam miesiąc po rozpoczęciu związku i obecnie ten sam chłopak jest teraz już moim narzeczonym :)I nie, nie żałuję absolutnie.
26 października 2018, 23:16
Serio? A dlaczego nie czułabyś się wykorzystująca? Przecież seks to obopólna przyjemnosc ;)Serio??? Po miesiącu do łóżka??? W życiu bym się nie zgodziła, a co jakby skorzystał a potem uciekł? Ja bym się czuła wykorzystana.same hereU mnie bardzo podobnie.Nie czekałam. I wiedziałam to, że nie będę czekać. Swój pierwszy raz miałam miesiąc po rozpoczęciu związku i obecnie ten sam chłopak jest teraz już moim narzeczonym :)I nie, nie żałuję absolutnie.
Właśnie, a gdyby tak ona 'skorzystała' i uciekła? Co by to było?
26 października 2018, 23:17
Właśnie, a gdyby tak ona 'skorzystała' i uciekła? Co by to było?Serio? A dlaczego nie czułabyś się wykorzystująca? Przecież seks to obopólna przyjemnosc ;)Serio??? Po miesiącu do łóżka??? W życiu bym się nie zgodziła, a co jakby skorzystał a potem uciekł? Ja bym się czuła wykorzystana.same hereU mnie bardzo podobnie.Nie czekałam. I wiedziałam to, że nie będę czekać. Swój pierwszy raz miałam miesiąc po rozpoczęciu związku i obecnie ten sam chłopak jest teraz już moim narzeczonym :)I nie, nie żałuję absolutnie.
26 października 2018, 23:18
Właśnie, a gdyby tak ona 'skorzystała' i uciekła? Co by to było?Serio? A dlaczego nie czułabyś się wykorzystująca? Przecież seks to obopólna przyjemnosc ;)Serio??? Po miesiącu do łóżka??? W życiu bym się nie zgodziła, a co jakby skorzystał a potem uciekł? Ja bym się czuła wykorzystana.same hereU mnie bardzo podobnie.Nie czekałam. I wiedziałam to, że nie będę czekać. Swój pierwszy raz miałam miesiąc po rozpoczęciu związku i obecnie ten sam chłopak jest teraz już moim narzeczonym :)I nie, nie żałuję absolutnie.
26 października 2018, 23:20
Wątpię żeby facet się czuł wykorzystany. No chyba zeby mu laska syfa sprzedała albo na ciążę chciała złapać.Właśnie, a gdyby tak ona 'skorzystała' i uciekła? Co by to było?Serio? A dlaczego nie czułabyś się wykorzystująca? Przecież seks to obopólna przyjemnosc ;)Serio??? Po miesiącu do łóżka??? W życiu bym się nie zgodziła, a co jakby skorzystał a potem uciekł? Ja bym się czuła wykorzystana.same hereU mnie bardzo podobnie.Nie czekałam. I wiedziałam to, że nie będę czekać. Swój pierwszy raz miałam miesiąc po rozpoczęciu związku i obecnie ten sam chłopak jest teraz już moim narzeczonym :)I nie, nie żałuję absolutnie.
No więc również nie rozumiem, czemu kobieta miałaby się czuć wykorzystana, skoro poszła z kimś do łóżka z pełną świadomością. No chyba, że obiecał jej ślub i zwiał, wtedy okej. Zakładam jednak, że tak nie było.
26 października 2018, 23:28
No więc również nie rozumiem, czemu kobieta miałaby się czuć wykorzystana, skoro poszła z kimś do łóżka z pełną świadomością. No chyba, że obiecał jej ślub i zwiał, wtedy okej. Zakładam jednak, że tak nie było.Wątpię żeby facet się czuł wykorzystany. No chyba zeby mu laska syfa sprzedała albo na ciążę chciała złapać.Właśnie, a gdyby tak ona 'skorzystała' i uciekła? Co by to było?Serio? A dlaczego nie czułabyś się wykorzystująca? Przecież seks to obopólna przyjemnosc ;)Serio??? Po miesiącu do łóżka??? W życiu bym się nie zgodziła, a co jakby skorzystał a potem uciekł? Ja bym się czuła wykorzystana.same hereU mnie bardzo podobnie.Nie czekałam. I wiedziałam to, że nie będę czekać. Swój pierwszy raz miałam miesiąc po rozpoczęciu związku i obecnie ten sam chłopak jest teraz już moim narzeczonym :)I nie, nie żałuję absolutnie.
26 października 2018, 23:44
Chodziło mi o sytuację, że są parą jakiś czas, dochodzi do seksu, a potem on ją porzuca.No więc również nie rozumiem, czemu kobieta miałaby się czuć wykorzystana, skoro poszła z kimś do łóżka z pełną świadomością. No chyba, że obiecał jej ślub i zwiał, wtedy okej. Zakładam jednak, że tak nie było.Wątpię żeby facet się czuł wykorzystany. No chyba zeby mu laska syfa sprzedała albo na ciążę chciała złapać.Właśnie, a gdyby tak ona 'skorzystała' i uciekła? Co by to było?Serio? A dlaczego nie czułabyś się wykorzystująca? Przecież seks to obopólna przyjemnosc ;)Serio??? Po miesiącu do łóżka??? W życiu bym się nie zgodziła, a co jakby skorzystał a potem uciekł? Ja bym się czuła wykorzystana.same hereU mnie bardzo podobnie.Nie czekałam. I wiedziałam to, że nie będę czekać. Swój pierwszy raz miałam miesiąc po rozpoczęciu związku i obecnie ten sam chłopak jest teraz już moim narzeczonym :)I nie, nie żałuję absolutnie.
No to wtedy tak, czułabym się wykorzystana, a raczej oszukana, nawet jeśli seks byłby czystą przyjemnością. Szkoda by mi było, że ktoś udawał, a tak naprawdę zupełnie mu nie zależało. Tylko myślę, że tu nie czas jest problem, jak napisałaś w 1 poście. Bo podobnie mogłoby być po miesiącu, dwóch, pół roku. Jak ktoś trafi na d*pka to zapewne czuje się rozczarowany. Zawsze.
27 października 2018, 06:14
o hell no. Najwiekszy poped jest w latach nastoletnich. Potem przychodzi praca, zmeczenie, codzienne obowiazki i tak czestotliwoac jak i jakosc spada (sa lepsze i gorsze momenty). Niemniej jednak najlepsze seksy z mezem mielismy przed slubem.
Edytowany przez mtsiwak 27 października 2018, 06:14