- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2018, 11:29
Witam ja chciałam poruszyć temat seksu jaki jest modny co raz bardziej a mianowicie seks z nieznajomym na jeden raz jak wy do tego podchodzicie? Osobiście nie preferuje takich relacji wydaje mi się że seks to coś więcej jakaś bliskość emocje i tłumaczenie że seks to normalna fizjologiczna potrzeba jak jedzenie i picie jednak do mnie nie dociera, bez seksu można żyć a bez jedzenie raczej nie. Generalnie nie jestem kobietą , która obraża kobiety z powodu innego poglądu na seks i jest niesprawiedliwe jak facet zalicza laski jest spoko gość a jak kobieta się prześpi z jednym bez zobowiązań jest dziw. Jednak wydaje mi się że wszytko z umiarem jak to moja koleżanka powiedziała "seks przygodny jest jak marihuana wszytko jest dla ludzi można spróbować ale w większej ilości może zaszkodzić"
Jakie wy macie zdanie?
17 października 2018, 12:48
Lili, na boga, tu nie ma sprowadzania, to nie jest świadome. Tak po prostu funkcjonowało społeczeństwo przez millenia przed wynalezieniem antykoncepcji. I gdyby nie anty to funkcjonowałoby tak nadal, bo seks byłby wciąż obciążony ogromnym ryzykiem ze strony kobiety.
Jak na razie wszystko wskazuje na to, że będzie dokładnie odwrotnie - ludzie mają coraz mniejszą inicjatywę, żeby trwać w związkach, nawet dziecko nie jest już niczym wiążącym. Nie jest też niczym wiążącym ocena społeczności ani religia. Czeka nas przyszłość wielokrotnej monogamii i rodzin z dziećmi wielu ojców i wielu matek. Nie powiedziałabym, że to jest "na szczęście". Tylko dzięki antykoncepcji i lekom możemy sobie pozwolić na takie lekkie moralne wybory w stosunku do seksu. To nie jest normalne i nasz kod moralny i nasz wzorzec relacji międzyludzkich nie zaadaptuje się do tych zmian ot tak. Więc o ile nasza chęć bycia uważanych za liberalne i otwarte sprawia, że "mamy gdzieś wybory innych" to mało z nas chciałoby mieć za koleżankę escort girl.
Edytowany przez 17 października 2018, 12:50
17 października 2018, 12:55
Mam jednego faceta od 16 lat, był moim pierwszym i ja byłam jego pierwszą. Gdybym jednak była wolna i spotkałabym wolnego, pociągającego mnie faceta to dlaczego nie? Oczywiście mowa o decyzji podjętej w 100% świadomie, a nie pod wpływem upojenia alkoholowego. A co kto by sobie o mnie pomyślał to już zazwyczaj mam w głębokim poważaniu, moje życie, moje decyzje.
Edytowany przez 17 października 2018, 14:51
17 października 2018, 12:58
Funkcjonowało i było więcej nieszczęśliwych związków zawieranych z przymusu. Dla mnie moralnie wątpliwe jest właśnie tkwienie w relacji opartej na przymusie, konwenansach czy przyzwyczajeniu zamiast na wolnym wyborze, uczuciu, wzajemnej atrakcyjności nie tylko fizycznej, ale i mentalnej, wspólnocie wartości i przekonań.
17 października 2018, 13:07
A ty jakie masz podejście do takiego seksu jednorazowego osobiście bo taki jest temat?No i co, teraz bedziesz przejmowac sie myslami i ocenami 40 milionow Polaków na kazdy kontrowersyjny temat? Nie wiem ile masz lat, ale mi tak po 35 roku zycia przeszlo i mam takie opinie gdzies, najwazniejsze to zyc w zgodzie ze swoim sumieniem i nie krzywdzic innych. A ocenianie, szczególnie na podstawie plotek albo strzepków informacji, to domena ludzi prymitywnych.Oczywiście że ma prawo seks nie jest zabroniony w Polsce ale ludzie swoje myślą i zawsze będą oceniać tego nie zmienisz.
Przeciez napisalam pare postow wczesniej.
Edytowany przez LeiaOrgana7 17 października 2018, 13:08
17 października 2018, 13:09
Masz rację tylko wydaj mi się że wiele par dobiera się po różnymi względami tak samo i jednym z nich jest podejście do seksu.Nikt nikomu do łóżka nie powinien zaglądać. A być ocenianym jeśli tylko o tą ocenę sam prosi. Jest to prywatna sprawa kazdego z nas. Też nie rozumiem tej chęci opowiadania z kim jak i co się robilo. W obecnych czasach już nic nie dziwi. Ja swoje intymnesprawy zachowuję dla siebie i nie chciałabym słuchać takich zwierzen od innych.
Dlatego dobieranie sie pod tym wzgledem zostaw tym parom, twoja ingerencja jest tu zbedna.
17 października 2018, 13:11
Funkcjonowało i było więcej nieszczęśliwych związków zawieranych z przymusu. Dla mnie moralnie wątpliwe jest właśnie tkwienie w relacji opartej na przymusie, konwenansach czy przyzwyczajeniu zamiast na wolnym wyborze, uczuciu, wzajemnej atrakcyjności nie tylko fizycznej, ale i mentalnej, wspólnocie wartości i przekonań.
Były jakieś badania, że paradoksalnie o szczęśliwości związku bardziej świadczą wspólne wartości moralne, religia i - uwaga - status finansowy. Związki zawierane przez swatki były ponoć wbrew pozorom szczęśliwe i zgodne. Obie strony miały silną inicjatywę, żeby dbać o relacje i rodzinę. Miłość romantyczna i związek bazujący na miłości romantycznej to wymysł naszych czasów i wszystko wskazuje na to, że to może i przyjemny (przynajmniej przez pierwsze parę lat), ale kiepski sposób wybierania partnera na całe życie, jeśli partnera na całe życie szukamy.
Ba - cała ta hipergamia obojga partnerów uderza w facetów, którzy chcą mieć rodzinę, bo mają dużą szansę na to, że w przeciągu swojego życia będzie wychowywać cudze dzieci, a nie swoje, bo dzieci idą z reguły za matką. Przerąbane - kolejny argument dla faceta za tym, żeby uważać na skłonności partnerki.
Edytowany przez 17 października 2018, 13:14
17 października 2018, 13:15
Lili, na boga, tu nie ma sprowadzania, to nie jest świadome. Tak po prostu funkcjonowało społeczeństwo przez millenia przed wynalezieniem antykoncepcji. I gdyby nie anty to funkcjonowałoby tak nadal, bo seks byłby wciąż obciążony ogromnym ryzykiem ze strony kobiety.Jak na razie wszystko wskazuje na to, że będzie dokładnie odwrotnie - ludzie mają coraz mniejszą inicjatywę, żeby trwać w związkach, nawet dziecko nie jest już niczym wiążącym. Nie jest też niczym wiążącym ocena społeczności ani religia. Czeka nas przyszłość wielokrotnej monogamii i rodzin z dziećmi wielu ojców i wielu matek. Nie powiedziałabym, że to jest "na szczęście". Tylko dzięki antykoncepcji i lekom możemy sobie pozwolić na takie lekkie moralne wybory w stosunku do seksu. To nie jest normalne i nasz kod moralny i nasz wzorzec relacji międzyludzkich nie zaadaptuje się do tych zmian ot tak. Więc o ile nasza chęć bycia uważanych za liberalne i otwarte sprawia, że "mamy gdzieś wybory innych" to mało z nas chciałoby mieć za koleżankę escort girl.
Dokładnie myślę że uprzedmiotowienie seksu nie jest dobre prowadzi do tego że ludzi tkwią w takich relacjach i nie chcą niczego poważnego bo jest im tak wygodnie, jeśli by seks nie był na wyciągnięcie ręki było by inaczej trochę.
17 października 2018, 13:21
Dla mnie to niesmaczne. Poznaj faceta, bądźcie razem, uprawiajcie sex kiedy chcecie.:D ale zauwazylam że w moim środowisku jest to ostatnio dość normalne... Po niemiecku to się nazywa "przyjaźń z plusem" hahaha. Z drugiej strony każdy niech robi sobie co chce.. dla mnie osobiście... Gadanie faceta że za krótko się znamy żeby być razem ale wystarczakaco długo żeby pójść do łóżka to jest istna komedia :D
17 października 2018, 13:22
Zresztą tak na prawdę dużo się teraz mówi o tym że mamy rewolucję seksualną że kobiety zaczynają podchodzić do seksu jak faceci ale ja jakoś tego nie widzę raczej mało jest dziewczyn które sa chętne iść się "bzykać" po przysłowiowym drinku.;p
17 października 2018, 13:22
Ja nie wiem na ile można to wartościować moralnie wiedząc, skąd ta moralność się tak na prawdę wywodzi. Na pewno można powiedzieć, że takie zachowania świadczą o ryzykanctwie i lekkim podejściu do własnego ciała (choroby, anty nie jest niezawodna). Ale to słaby argument, żeby kogoś nie lubić. Czy można ludzi indywidualnie pociągać do odpowiedzialności za zmiany zachodzące na poziomie globalnego społeczeństwa? Wydaje mi się, że nie. Co nie zmienia faktu, że podświadomie to robię i czuję jakiś tam niesmak niemożliwy do racjonalnego wytłumaczenia - bo teoretycznie mój kodeks moralny nie widzi w tym większego problemu.