Temat: ŻYLAKI I LATO

miałam usuwane operacyjnie na NFZ na obu nogach (prawa 11 lat temu, lewa 7). Bolało potem przez 2 tygodnie, siniaki schodziły 2 miesiące -ale już nie unikam chodzenia, stania, biegania..... a wcześniej to aż mnie żyły swędziały nawet po pół godziny spaceru. Jedna z najlepszych decyzji mojego życia (a długo się zastanawiałam, bo moja mama ma to samo i bała się operacji i dopiero po moich efektach  i po 25 latach cierpienia się zdecydowała)

Nie daj sobie wcisnąć tabletek - to nic nie daje. Na lewej nodze powoli mi kolejne żyły zaczynają wysiadać - ale myślę, że starczy mi jeszcze na 3 lata i trzeba będzie powtórzyć.

A co do ubierania się - serio aż tak wnikliwie patrzysz na innych na ulicy. Bo większość ludzi nie obchodzą twoje nogi (no chyba, że są granatowe- to wtedy mogą przyciągać uwagę)

Miałam żylaki na obu nogach (po ciąży), usunęłam. Noe traktuj tego jako defektu estetycznego, tylko chorobę, więc zgłoś się do lekarza.

mam na obu nogach pajączki, noszę normalnie krótkie spodenki. Pojawiły się ona już 9 lat temu jak miałam 15 lat. Moja mama, babcia też tak szybko dostała pajączków a potem żylaków. Szczerze mówiąc zapominam o tym jak idę na miasto, do pracy. na uczelni itp. 

Miałam operacje na żylaki kilka lat temu niestety wychodzą następne 2lata temu zdecydowałam się na skleroterapię niestety chwilowa poprawa. Żylaki kolejne wyszły a to nie tylko sprawa estetyki  noszę sukienki do kolan (nie lubię długich) . 

Czesc dziewczyny ! Żylaki co tu dużo mówić i tak się odnawiają... miałam usuwane, ale i tak mi się pojawił gdzieś indziej. Skleroterapia też mało daje. Miałam spokój na pół roku a potem od nowa widać, zabieg trzeba odnawiać co rok. Nie wiem sama co mam wam poradzić.. 

Otoz to!!! brawo, polac jej ;D

Mam zajeb.iste łydki, ale właśnie przez żylaki nie wychodzę z domu bez rajstop. Nie wiem, co robić w upały, w spodniach kisić się nie będę, a w długich spódnicach wyglądam jak sierota. Mam ładne nogi, ale okropną skórę, żylaki i pajączki. Niedługo idę do lekarza, ale latem usuwac nie będę, nie? Poza tym nogi mi się nie opalają, są blade, więc te żylaki są jeszcze bardziej widoczne. To mój jedyny kompleks.

nic nie myślę ale wygląda to strasznie 

co za bzdury. jak ci ma sie odnowic zyla, ktora juz nie istnieje? operacja, laser i skleroterapia usuwaja na trwale zyle z organizmu i magicznie ci sie ta zyla nie odrosnie. w operacji wycina sie zyle, w laserze i sklero zamyka sie swiatlo i nie przebiega przez nią krew, wiec zyla sie wchlania do organizmu w ciagu 3 miesiecy od zabiegu. nowe zylaki ktore powstaja sa z nowych zyl, nic sie nie odnawia. po prostu kolejne zyly siadają, bo są slabe. zylaki to przypadlosc, slabe zastawki coraz gorzej pracują i wreszcie sie zylaki pojawiaja. nie mozna zahamowac ich tworzenia, mozna tylko opoznic: noszac bielizne uciskową, usuwajac istniejace zylaki (obciazaja one pozostale zyly, z ktorych szybciej zrobia sie zylaki), prowadzac odpowiedni tryb zycia (utrzymywanie niskiej wagi ciala, cwiczenia, nie zakladanie nogi na noge, trzymanie nog w gorze, lykanie lekow, smarowanie sie zelami, niepalenie, niebranie hormonow, nie wolno przegrzewac sie, kapac w cieplej wodzie, chodzic do sauny) - i to wszystko jednoczesnie.