Temat: Zalamana wizyta u dermatologa!

poplakalam sie na wizycie... 

w przypadku pryszczy nie ma nic : albo tabletki anty (chce odstawic) albo izotrek (masa skutkow ubocznych i brak gwarancji, ze pomoze). Naprawde nic juz nie ma? 

Pytam o suplementy, witaminy, naturalne oleje - nie ma, nic nie pomoze.

Moze jakies zabiegi u kosemtyczki - mozna probowac, ale nic mi nie poleci.

Jaki mam problem, ze dalej nie chce brac tabletek antykoncepcyjnych? Co to w ogle za pytanie. Po nich i tak nie mam jakiejs idealnej cery, a zauwazam niepokojace skutki uboczne. Jakies doly lapie. Kto normlany placze u dermatologa. 

Pytam, ze moze jakies tabletki, masc, cokolwiek, w malej dawce - nie, nic nie ma. 

A na koniec mi powiedziala, ze moze jakas medytacja i pozytywne myslenie mi pomoze. 

Jakbym miala z wlasnej kieszeni wywalic kase za prywatna wizyte, to szlag by mnie trafil za takie rady. Bylam w Medicoverze. Na sluzbe zdrowia terminy na maj.

Dziewczyny, czy naprawde nie ma zadnej alternatywy?

Ps. Jakbym nawet chciala tez izotek, to i tak teraz mi nie zapisze, bo za dobrze wygladam. Akurat nie jestem samokrytyczna, bardzo dobrze toleruje swoj wyglada, ale bez fluidu pharmaceirs nie moge z domu wyjsc. Zaczerwieniebia, krostki na polikach, slady po dawnym tradziku. 

Pamietam jak kiedys moj  byly mi powiwedzial, dlaczego nie chodzw do dermatologa, a widac, ze potrzebuje. Ale to byl cios, bo ja chyba wierze, ze moja cera bje wyglada najgorzej.

Wiem, ze kosmetyczka moze czasami wiecej zaszkodzic niz pomoc, ale moze ktos poleci jakies zabiegi na cere.

Stosuje zel aloesowy i tez duzo pomaga. Wroce do picia czystego aloesu z olejem rano. 

Mieszkam na Wegrzech, wiec tez nie wszytsko dostane, ale sprawdze ten arfonis. Nawet sie zastnawiam czy juz nie odstawic antykoncepcji i zobaczyc co sie bedzie dzialo. 

Tabletki anty dobrane w ciemno, dermatolog poleca medytacje i antykoncepcje....   nie tylko w Polsce mozna ponarzekac na lekarzy.

nuta napisał(a):

nie mam innych typowych dla pcos objawow. A krosty tylko na twarzy. Chcialam zbadac hormony, to skonczylo sie na tsh 1.6., ze nie ma co dalej isc w tym kierunku.

Ale tu trzeba szukać przyczyny... TSH to jest nic - trądzik może powodować masa różnych hormonów, przede wszystkim za wysoki testosteron, prolaktyna, kortyzol... Trądzik powyżej 25 roku życia zazwyczaj jest skutkiem jakichś zaburzeń. Niestety żaden krem cię magicznie nie uleczy jeśli nie znajdziesz przyczyny.

Płyn Afronis, krem nawilżający bo wysusza i antybiotyk doksycyklina. Antybiotyk bierze się przez okres 4-6miesięcy. Ostatnie dwa zmniejsza się dawkę co drugi dzień. Mocny antybiotyk, dlatego raz na trzy tyg robiłam próby wątrobowe, morfologię. Skutków ubocznych nie miałam. Ja miałam mocny trądzik, bo nad każony gronkowcem złocistym. Wszystko pod kontrolą dermatologa. Zanim dostałam antybiotyk, robiłam wymaz z zmian ropnych z antybiogramem, aby zobaczyć co mam ciekawego na tej twarzy i na jakie antybiotyki jestem uodporniona. Jak zobaczyłam wynik, gronkowiec złocisty to się załamałam. Zeszło (5miesięcy, po 1.5miesiąca było widać znaczną poprawę) a beczałam w poduszkę, bo miałam syf ropny na syfie.. Odpukać mam spokój. Coś tam wyskoczy, jakaś krostka przed @ a tak to spokój.

tylko że wyleczenie Cię z trądziku to są dwa etapy, żadnego nie ogarniesz bez lekarza. Pierwszy to zaleczenie tego co masz. Bo w momencie kiedy wykwity zaczynają życ własnym życiem, to ani dieta ani pielegnacja ich nie zaleczy. Czy u Ciebie tak jest nie wiem, masz w ogóle okresy, kiedy buzia jest całkowicie czysta? Druga rzecz to ustalenie przyczyny i wyeliminowanie jej jeśli to możliwe. Tu sa potrzebne badania. Hormonalne: androgeny, estogeny, prolaktyna czy co tam jeszcze może lekarz zlecic. Z drugiej strony ruszyć od strony bakteryjnej. Sa jeszcze inne przyczyny. Ja na przykład mam wysokie zagrożenie trądzikiem różowatym to mam płytko unaczynioną skórę, skłonnośc do rozszerzania, pekania i infekowania się naczyń. Jakbym dopuściła raz do mocno zaognionej sytuacji to by było po ptakach. Znajdź dobrego lekarza, to jest podstawa. 

Problem polega na tym, że zmiany ropne łatwo sobie rozprowadzić na twarzy. Dlatego ważne jest nie grzebanie paluchami przy nich. Jak się rozniesie to ciężej leczyć. To jak bitwa z wiatrakami. 

Dominika47 napisał(a):

nuta napisał(a):

nie mam innych typowych dla pcos objawow. A krosty tylko na twarzy. Chcialam zbadac hormony, to skonczylo sie na tsh 1.6., ze nie ma co dalej isc w tym kierunku.
Ale tu trzeba szukać przyczyny... TSH to jest nic - trądzik może powodować masa różnych hormonów, przede wszystkim za wysoki testosteron. Trądzik powyżej 25 roku życia zazwyczaj jest skutkiem jakichś zaburzeń. Niestety żaden krem cię magicznie nie uleczy jeśli nie znajdziesz przyczyny.

Masz racje. Doszlam do wniosku, dieta eliminacyjna, dobrymi kremami do cery z problemami, to ja na wlasna reke kilka lat stosowalam i czas na lekarza. Jestem zawiedziona, bo zadnych badan nie zlecila, nic nie polecila, mimo ze pytalam i zalezalo mi. 

Sprawdzilam w necie, ma gabinet prywatny, pacjenci ja chwala, dermatolog-kosmetolog z kursami, kase bierze na srednim poziomie. A ze mna tylko jalowa czy jednsotrona gadka-szmatka.

Sama niem mam problemu z wypryskami (ale po odstawieniu anty miałam wysyp "kaszki" na czole przez 3 miesiące), ale mój chłopak ma i stosuje: 

myje twarz min 3 x dziennie mydło protex 

raz dziennie przemywa afronisem

stosuje pastę cynkową raz na tydzień

peeling-pasta z ziai taka glinkowa do cery problematycznej tłustej (8 zł) 3xtydzień

maseczka z ziai zielona - matująca 

mówi, że to u niego działa na normalne pryszcze- na twarde bolące gule niestety do teraz żaden lek nie pomaga

Jakiś czas temu miałam trądzik, a już dawno nie jestem nastolatką. Zaczęłam mielić siemię lniana, zalewać gorącą wodą i jeść (po dużej łyżce dziennie)- jak ręką odjął po pewnym czasie. Siemię zawiera dużo cynku.  Do tej pory nie mam- a miałam bardzo beznadziejną cerę z powodu stresu w pracy. Jak miałam ok. 20 lat, to mi się bardzo trądzik sypnął, chyba ze stresu. Wtedy dostałam Diane i też ten hormon bardzo mi pomógł. Dodatkowo miałam na twarz antybiotyk- taki do smarowania. No i dieta- teraz ma mój syn. Gdy tylko ruszy czekoladę lub słodycze- od razu wysyp na twarzy.

Polecam poczytać tego bloga: https://kosmostolog.blogspot.com Sporo informacji o funkcjonowaniu i prawidłowej pielęgnacji skóry trądzikowej, mi te porady sporo pomogły, ale mimo wszystko zrobiłabym też badania hormonalne. 

Pasek wagi

ja wyleczylam tradzik z uzyciem masci z roznymi retinoidami (cos jak izotek, ale o wiele mniej inwazyjne - zorac, atrederm, epiduo, differin..), teraz gdy widze ze twarz robi sie zanieczyszczona, to uzywam toniku z kwasami z biochemii urody (salicylowy i mlekowy) i rano jest juz pieknie - wszelkie pryszcze (?) juz prawie niewidoczne, skora gladka jak pupa niemowlaka etc.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.