- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 491
19 marca 2011, 15:38
.
Edytowany przez vierna 28 czerwca 2012, 19:39
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: Liban
- Liczba postów: 7797
19 marca 2011, 16:54
jezuuusie cycki opdają czytając ten temat....toz to bzdura!totalna.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
19 marca 2011, 16:55
Co z tego że uroda przemija a charakter zostaje, tak to myślą dziewczyny. Jeszcze nie spotkałam żadnego faceta który tak myśli, każdy chce super laskę a każdy kilogram dodatkowy stanowi dla nich problem prawie nie do przejścia, oczywiście to nie przeszkadza przeciętnemu facetowi w wyhodowaniu sobie brzuszka piwnego.
Edytowany przez Galahda 19 marca 2011, 16:56
- Dołączył: 2010-08-20
- Miasto: Tokio
- Liczba postów: 150
19 marca 2011, 16:56
Są ludzie którzy ubóstwiają kobiety pulchniejsze, a są którzy uwielbiają szczupłe kobiety, każdy chudy czy gruby, mały czy duży znajdzie miłość. I nie ma czegoś takiego że ktoś nie zasługuje na miłość. A co oni w nich widzą? Piękne oczy, zadbane włosy... Poczucie humoru. To widzą osoby, które kochają, a jak ludzie patrzą tylko na wygląd, to moim zdaniem są płytkie i bezduszne.
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: Liban
- Liczba postów: 7797
19 marca 2011, 17:01
> Są ludzie którzy ubóstwiają kobiety pulchniejsze,
> a są którzy uwielbiają szczupłe kobiety, każdy
> chudy czy gruby, mały czy duży znajdzie miłość. I
> nie ma czegoś takiego że ktoś nie zasługuje na
> miłość. A co oni w nich widzą? Piękne oczy,
> zadbane włosy... Poczucie humoru. To widzą osoby,
> które kochają, a jak ludzie patrzą tylko na
> wygląd, to moim zdaniem są płytkie i bezduszne.
AMEN
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: Liban
- Liczba postów: 7797
19 marca 2011, 17:03
> Co z tego że uroda przemija a charakter zostaje,
> tak to myślą dziewczyny. Jeszcze nie spotkałam
> żadnego faceta który tak myśli, każdy chce super
> laskę a każdy kilogram dodatkowy stanowi dla nich
> problem prawie nie do przejścia, oczywiście to nie
> przeszkadza przeciętnemu facetowi w wyhodowaniu
> sobie brzuszka piwnego.
jaki kazdy o czym Ty prawisz???
nie wrzucaj porządnych facetów ,do wora razem z tymi myslącymi jedynie ku#$%@#!
19 marca 2011, 17:08
każdy człowiek zasługuje na miłość..nie zaleznie od tego ile waży ile ma pieniędzy....każdy z nas potrzebuje i chce być kochanym,ważne jest to jakim jest się człowiekiem,bo dusza jest ważna...a przecież nie wszyscy faceci lubią chude kobiety prawda? jest wielu takich którzy wolą kobiety puszyste np. niestety tym większym,brzydszy jest ciężej wiem bo sama należę do tej grupy,ludzie często oceniają po wyglądzie i nawet nie starają się poznać czy zrozumieć daną osobę....od 6 lat mieszkam w szkocji i mogę stwierdzić że tutaj jest 70% ludzi otyłych i nikomu to nie przeszkadza,mają nawet po 5 mężów i zero kompleksów! a Ty zasługujesz na miłość i odnajdziesz ją jestem tego pewna,musisz się tylko dobrze rozejrzeć...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
19 marca 2011, 17:10
Nie zaslugują - milosc sie nalezy tylko pieknym i szczuplym dziewczynom do tego muszą być miec wielkie jedrne cyce, brak celuity i koniecznie IQ200.
Tak uwazam, ze pytanie jest glupie i swiadczy o autorce - o tym, że dziewczyna powinna wziac sie w garsc i uwierzyc w siebie. To ty decydujesz czy zaslugujesz na milosc - tu nie chodzi o to czy wazysz 100kg czy 45 tylko o to co chcesz z siebie dac i czego oczekujesz od innych. Wiem z wlasnego doswiadczenia - zawsze byłam przy kosci - moze nie bardzo gruba, ale wyraznie odstawałam. Byłam przekonana, ze nikomu nie moge sie podobać i tym samym nikt mnie nigdy nie pokocha. Tak myslałam o sobie i tak mnie traktowano do czasu kiedy zmieniłam szkołę i srodowisko, postanowilam nie pokazywac nikomu tego, że mam kompleksy - zaczelam chodzic na imprezy, ktorych wczesniej unikalam, bo mi bylo glupio, ze idealniejsze kolezanki maja powodzenie a ja podpieram sciany. Zaczęłam wywijac na parkiecie smiać się i starałam sie nie myslec o tym, ze jestem gorsza. No i zdarzył sie cud - nagle o moje wzgledy zaczelo powaznie ubiegac się trzech chlopcow - z tego jeden z typu gwiazd szkolnych, za ktorymi latają laski(mowa tu o szkole sredniej - moze jeszcze nie dorosli, ale juz nie dzieci). Mimo tego, że nic nie wyszlo miedzy nami trwalego (zwiazalam się z nim, ale moje kompleksy walczyly jeszcze i sama zmarnowalam tamtą szansę) - uwierzyłam w siebie, bardzo pozytywnie wplynelo to na moje ego. Potem było jeszcze kilka zwiazkow - trwalszych lub mniej, ale nigdy zaden z nich nawet nie wspomnial o tym, że wygladam źle, bo jestem gruba - nigdy(a moja waga wahala sie przez te lata od 60 do 80kg) - nigdy tez powodem rozstania nie byl wyglad. Jesli komuś na tobie zalezy bedzie mial to w glebokim powazaniu. Dzis mam 24 lata i u boku czlowieka, z ktorym planuje spedzić resztę zycia - nawet nie zauwazyl, że odkad jestesmy razem przybyło mi 12 kg(z ktorymi teraz walczę dla siebie i zdrowia - nie dla niego).
Jesli moja historia nie jest dla autorki argumentem to podam jeszcze przyklad niezyjacego juz niestety malzenstwa. Byli przyjaciolmi rodziny odkad pamietam i od zawsze on byl drobnym mezczyzną, wrecz chudym, ona byla gruba wazyla ponad 120 kg przy wzroscie okolo 165cm. Nie znam malzenstwa, ktore by sie bardziej kochało, a spedzili razem grubo ponad 50 lat. On zawsze mowił o niej z czułością, dbal i zawsze byli oboje pelni optymizmu. Ona chorowała pod koniec zycia, on mimo lat cieszył się bardzo dobrym zdrowiem. Gdy umarła on się załamał, czesto powtarzał, że bardzo teskni, ze jego Tereska przychodzi do niego we śnie i że niedługo znow bedą razem.Umarł we snie 4 miesiace po niej - jesli mozna umrzeć z miłości to właśnie jego spotkało.
Edytowany przez drska 19 marca 2011, 17:16
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
19 marca 2011, 17:18
a ja inaczej: nie wydaje mi się żebym przy mojej wadze przyciągnęła faceta, który spełniłby moje wymagania.
wnętrze wnętrzem, ale na czole nie mam napisane jaka to ze mnie cudowna czy beznadziejna osoba. wiadomo nie od dziś, że dobrze wyglądającym jest łatwiej o pewne rzeczy. i na pewno o przystojnego, bystrego faceta.
ale wiadomo, każda ma inne wymagania. jedna nie spojrzy nawet na tego, który dla innej jest ucieleśnieniem ideału.
ja nie mam zamiaru zadowalać się 'byle kim', najwyżej będę sama, trudno.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
19 marca 2011, 17:26
> a ja inaczej: nie wydaje mi się żebym przy mojej
> wadze przyciągnęła faceta, który spełniłby moje
> wymagania.wnętrze wnętrzem, ale na czole nie mam
> napisane jaka to ze mnie cudowna czy beznadziejna
> osoba. wiadomo nie od dziś, że dobrze wyglądającym
> jest łatwiej o pewne rzeczy. i na pewno o
> przystojnego, bystrego faceta.ale wiadomo, każda
> ma inne wymagania. jedna nie spojrzy nawet na
> tego, który dla innej jest ucieleśnieniem
> ideału.ja nie mam zamiaru zadowalać się 'byle
> kim', najwyżej będę sama, trudno.
A kto Ci kaze sie zadawac z byle kim? czemu facet, ktoremu się podobają lub chociaz nie przeszkadzaja dodatkowe kilogramy ma byc gorszy? kazdy ma swoje wady i zalety. Jesli kiedy ktos darzy cie zainteresowaniem od razu wrzucisz go do worka bezwartosciowych to nigdy nikogo nie poznasz i z nikim się nie zwiazesz. ksiązeta z bajki nie istnieją. Podobnie jak milosc od pierwszego wejrzenia - najczesciej jest rownie wspaniala co krotka -trwa poki zakochanie sie nie poznaja.