Temat: Kubeczek menstruacyjny

ma ktoś i używa już od dłuższego czasu?

Jak się sprawdza? Czy częściej zdarzają się Wam infekcje intymne?

Pare lat temu idea wzbudzała we mnie obrzydzenie, teraz dl niej dojrzewam i chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach.

YunShi napisał(a):

Co do tego co pisze Jurysdykcja - kubeczka nie wolno wyjmować ciągnąc go. To normalne, że musisz go lekko ścisnąć lub włożyć trochę palec. Najlepiej docisnąć go palcem i słychać, jak się rozszczelnia/odsysa, wtedy można go wyciągnąć. Inaczej oczywiście jak jest zassany, ciągniemy to raz, że niezdrowe, dwa może boleć, trzy jak się nagle odessa to można się u....walić. Mi się raczej nie zdarzyło, raz czy dwa mi się rzeczywiście rozlało, za mocno ścisnęłam. Natomiast mam na tyle dobrany, że bez problemu zakładam przed pracą, wyciągam po pracy, jeszcze raz przed spaniem i tyle. Oczywiście, zależy jak obfity jest okres. 
popieram. na kazdej stronie z kubeczkami wyraznie jej zaznaczone, ze kubeczek trzeba lekko scisnac by sie odessal i nie mozna ciagnac go nieodessanego. to jedyna opcja na bol i ichlapanie sie, ale tutaj trzeba miec pretensje tylko i wylacznie do siebie za ignorancje i niestosowanie sie do instrukcji. 

Ja chyba nie do końca zrozumiałam filmiki z pierwszej strony. Wyjmujecie kubeczek, wycieracie papierem albo opłukujecie pod zwykłą wodą z kranu i zakładacie z powrotem? Wkładając palce, wyciągając, wylewając zawartość nie brudzicie się krwią?

Jeżeli już, to przemawia do mnie tylko Flex, podczas noszenia którego można uprawiać seks i jest jednorazowy. To już ma jakiś sens ;)

Pasek wagi

uzywam okolo pol roku, jedyne sensowne rozwiazanie. Nie budze sie w nocy przemoczona. W mojej pracy nie chce zostawiacvu kogos zuzytego tampona . Miedzy pacjentami jade do Starbucksa czy gdzies gdzie jest toaleta z umywalka w srodku, wylewam, myja, zakladam. Wytrzymuje znacznie dluzej nic tampon, ktorego najwiekszy rozmiar po 2-3 godzinach przeciekal. Mam 2 rozmiary - wiekszy na pierwsze 3 dnia, mniejszy na 2 kolejne. Przed kolejnym okresem lub je gotuje w osobnym garnku tylkona to przeznaczonym. Nie wyobrazam sobie powrotu do tamponow/ podpasek. Przy tamponach i podpaskach raz na 3 miesiace wychodzil mi ropny wyprysk w okolicy ujscia, przy kubeczkach nie mam tego problemu w ogole. Plus nic wysusza tak jak tampon czy podpaska. Wole widziec i wylewac swoja krew niz wkladac cos co zostalo potraktowane wczesniej wybielaczem w duzej ilosci.

Pasek wagi

Zucchini napisał(a):

Ja chyba nie do końca zrozumiałam filmiki z pierwszej strony. Wyjmujecie kubeczek, wycieracie papierem albo opłukujecie pod zwykłą wodą z kranu i zakładacie z powrotem? Wkładając palce, wyciągając, wylewając zawartość nie brudzicie się krwią?Jeżeli już, to przemawia do mnie tylko Flex, podczas noszenia którego można uprawiać seks i jest jednorazowy. To już ma jakiś sens ;)

Nie, kubeczek ma na koncu uchwyt za ktory chwytasz, pociagasz go w dol i do przodu, przechylasz od razu kubeczek do tylu i wylewasz do toalety (ja tak robie) potem od razu myje go pod biezaca woda. Przeciez jak tampon wyjmujesz to tez pociagasz za sznureczek ktory niejednokrotnie jest nasaczony krwia i przeciez myjesz chyba rece po zmianie tamponu.

Pasek wagi

Zucchini napisał(a):

Ja chyba nie do końca zrozumiałam filmiki z pierwszej strony. Wyjmujecie kubeczek, wycieracie papierem albo opłukujecie pod zwykłą wodą z kranu i zakładacie z powrotem? Wkładając palce, wyciągając, wylewając zawartość nie brudzicie się krwią?Jeżeli już, to przemawia do mnie tylko Flex, podczas noszenia którego można uprawiać seks i jest jednorazowy. To już ma jakiś sens ;)

No dla mnie cały sens jest właśnie w tym, że kubeczek nie jest jednorazowy :)

Wszystko fajnie, ale co z seksem wyciągacie kubeczek przed stosunkiem, czy seks jest z kubeczkiem ? 

Marisca napisał(a):

Wszystko fajnie, ale co z seksem wyciągacie kubeczek przed stosunkiem, czy seks jest z kubeczkiem ? 

Zakładam wyjmowanie, ale może niech wypowiedzą się dziewczyny, które już go używają. Ja dopiero wczoraj zamówiłam :)

Marisca napisał(a):

Wszystko fajnie, ale co z seksem wyciągacie kubeczek przed stosunkiem, czy seks jest z kubeczkiem ? 

Nie dałoby się z kubeczkiem, on dosyć szczelnie wypełnia ;)

Himawari napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Pewnie.Wiesz, ja się w sumie nigdy jakoś strasznie nie ubrudziłam - ale sama wizja tego, że coś mi skapnie na spodnie itd mnie wstrzymywała od używania w pracy. No jakbym miała w kabinie umywalkę, to jeszcze, ale w koedukacyjnej wyjść z boxa i myź kubeczek w umywalce było dla mnie nie do przejścia.
Tak z ciekawości i bez złośliwości - jesteś pewna, ze miałaś dobrze dobrany rozmiar? Ja nigdy nie musiałam zmieniać kubeczka na tyle często, żeby wypadło mi to np w pracy - wystarczyło rano i wieczorem


nie :) ale wiesz, ja miałam spiralę, a na spirali okres jest taki, że w dosłownie 5 minut potrafi wypełnić tampon, podpaskę i jeszcze zalać juchą do kolan - sytuacja z życia wzięta. Więc cały dzień w pracy z kubeczkiem w środku cyklu odpadał.

jurysdykcja napisał(a):

Himawari napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Pewnie.Wiesz, ja się w sumie nigdy jakoś strasznie nie ubrudziłam - ale sama wizja tego, że coś mi skapnie na spodnie itd mnie wstrzymywała od używania w pracy. No jakbym miała w kabinie umywalkę, to jeszcze, ale w koedukacyjnej wyjść z boxa i myź kubeczek w umywalce było dla mnie nie do przejścia.
Tak z ciekawości i bez złośliwości - jesteś pewna, ze miałaś dobrze dobrany rozmiar? Ja nigdy nie musiałam zmieniać kubeczka na tyle często, żeby wypadło mi to np w pracy - wystarczyło rano i wieczorem
nie :) ale wiesz, ja miałam spiralę, a na spirali okres jest taki, że w dosłownie 5 minut potrafi wypełnić tampon, podpaskę i jeszcze zalać juchą do kolan - sytuacja z życia wzięta. Więc cały dzień w pracy z kubeczkiem w środku cyklu odpadał.

inna sprawa, ze przy spirali nie powinno sie uzywac kubeczka. tylko przy umiejetnym "odsysaniu"...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.