- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2017, 19:57
Zmierzyłam temperaturę: 37,3 st.C. Rozgrzewa mnie. Trochę jestem słaba i czuję głowę i kości. W ciągu dnia kicham, mam niewielki katar. Gardło nie boli. Partner twierdzi, że powinnam iść do pracy, bo ostatnio miałam L4 przez jelitówke. Iść jutro do pracy czy od razu do lekarza? Mam pracę fizyczną i nie wiem czy wytrwam do końca dniówki. Choć nie jest to 38 st C. plus ostry kaszel i zakatarzenie.
Edytowany przez 19 września 2017, 19:58
19 września 2017, 22:43
No tak. Bo jak ktoś ma działalność to po byle kichnieciu zamyka interes i idzie leżeć....Tak to jest z pracą u kogoś, masakra.
Jestem freelancerem, pracuję w domu i nigdy nie poszłam leżeć z powodu stanu podgorączkowego i kataru...
To jednak nic poważnego. Wystarczy się nafaszerować czosnkiem oraz grapefruitami i przetrwać. Ponadto, nie mogę sobie na taki luksus pozwolić - praca "u siebie" także sama się nie zrobi.
ALE, w tym konkretnym temacie, mowa jest o pracy fizycznej, a to zupełnie inna bajka. To może dobić osłabiony już organizm.
19 września 2017, 22:45
Sama się pojechałaś :DŻal mi ciebie, ze tak zafascynowała cię moja osoba.
CoffeeeTea chyba chodzi o to, ze wilena sie nia fascynuje, chociaz jej nie zna. Sama bym sie bala, gdyby ktos sie mna fascynowal, chociaz nic o mnie nie wie :D i tez zal byloby mi takiej osoby, bo pewnie nie ma swoich spraw i bliskich osob, ktorymi moze sie fascynowac
19 września 2017, 22:53
CoffeeeTea chyba chodzi o to, ze wilena sie nia fascynuje, chociaz jej nie zna. Sama bym sie bala, gdyby ktos sie mna fascynowal, chociaz nic o mnie nie wie :D i tez zal byloby mi takiej osoby, bo pewnie nie ma swoich spraw i bliskich osob, ktorymi moze sie fascynowacSama się pojechałaś :DŻal mi ciebie, ze tak zafascynowała cię moja osoba.
Ja wiem :D ale zbudowala zdanie takie jak widac i brzmi to nie najlepiej..
Nie wiem co z ta Wilena sie dzieje. Ostatnio tez mi sie ciezko z nia rozmawia. Moze jest przeciazona albo ma jakies problemy.
Edytowany przez niewiadoma_a 19 września 2017, 22:59
19 września 2017, 22:57
U nas dziecka lekarz nie przyjmie /i to prywatnie nie przyjmie/ jesli ma mniej niz 38,5 st C. A ty piszesz o normalnej temperaturze.. Len jestes i tyle.
19 września 2017, 23:41
Ja bym poszła. Czy nie możesz powiedzieć w pracy, że się gorzej czujesz, żeby Ci trochę pomogli w pracy czy coś? No nie wiem co to za praca dokładnie. Ale, ja raz jak byłam mega chora i ledwo stałam - sami mnie wysłali do domu. W innej pracy - nie poszłam, jak zasłabłam po wstaniu z łóżka. Ale z lekkim przeziębieniem bym poszła, dla mnie to nie powód nie iść do pracy, lekki stan podgorączkowy to za mało.
19 września 2017, 23:42
U nas dziecka lekarz nie przyjmie /i to prywatnie nie przyjmie/ jesli ma mniej niz 38,5 st C. A ty piszesz o normalnej temperaturze.. Len jestes i tyle.
Może u innych jest inaczej, ale ja jako dziecko 39-40 miałam przy byle kaszlnięciu kilka razy w roku. Teraz ten sam poziom temperatury osiągam raz na 10 lat. Wydaje mi się, że dzieci inaczej reagują.
Co do tematu, to jako pracownik nigdy jeszcze nie brałam zwolnienia (pracuję 22 lata). Ale nie uważam tego za rozsądne. Inna sprawa, że w tym okresie porządnie chora (z gorączką około 40 stopni) byłam trzy razy.
20 września 2017, 07:13
pomysl o wspolpracownikach jak nie o sobie, pozarazasz ludzi,mnie to wkurza zawsze a juz zwlaszcza jak przez taka osobe musze isc wykupic lekarstwa.
20 września 2017, 07:55
pomysl o wspolpracownikach jak nie o sobie, pozarazasz ludzi,mnie to wkurza zawsze a juz zwlaszcza jak przez taka osobe musze isc wykupic lekarstwa.
to sa objawy wirusa i na to nie ma lekarstwa. Po prostu troche sie zle człowiek czuje i objawy są dokuczliwe, ale to nie jest choroba. My np nie chorujemy, odpukać, ani nie mamy wirusow. Uzywam sprayu do powiettrza z naturalnymi olejami eterycznymi, sa antygrzybiczne, anty roztoczowe, anty wirusowe, anty bakteryjne i na swinska czy ptasia grypę. Kupuje ten spray w aptece, uzywam w miarę potrzeb. Jest kosztowny, to fakt, ale działa. Nie potrzebujemy lekarze, zwolniwn lekarskich i platnych wizyt u lekarza. Sporadycznie zdarzało sie nam zachorować tzn przeziębić, moze raz w roku sie to zdarza. I taki spray działa na cala rodzinę jednocześnie. Nie trzeba kupować leków innych.
ja lubie czosnek, wodę z ytryna i miodem. Ale to w żaden sposób nie działa, ani nie poprawia komfortu przy wirusie.
20 września 2017, 08:03
to sa objawy wirusa i na to nie ma lekarstwa. Po prostu troche sie zle człowiek czuje i objawy są dokuczliwe, ale to nie jest choroba. My np nie chorujemy, odpukać, ani nie mamy wirusow. Uzywam sprayu do powiettrza z naturalnymi olejami eterycznymi, sa antygrzybiczne, anty roztoczowe, anty wirusowe, anty bakteryjne i na swinska czy ptasia grypę. Kupuje ten spray w aptece, uzywam w miarę potrzeb. Jest kosztowny, to fakt, ale działa. Nie potrzebujemy lekarze, zwolniwn lekarskich i platnych wizyt u lekarza. Sporadycznie zdarzało sie nam zachorować tzn przeziębić, moze raz w roku sie to zdarza. I taki spray działa na cala rodzinę jednocześnie. Nie trzeba kupować leków innych. ja lubie czosnek, wodę z ytryna i miodem. Ale to w żaden sposób nie działa, ani nie poprawia komfortu przy wirusie.pomysl o wspolpracownikach jak nie o sobie, pozarazasz ludzi,mnie to wkurza zawsze a juz zwlaszcza jak przez taka osobe musze isc wykupic lekarstwa.
Nikt z moich znajomych takiego sprayu nie ma. U mnie zawsze 37st goraczki przeksztalca sie w jeszcze wiecej. Nie wyobrazam sobie pracowac z goraczka fizycznie.