- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 sierpnia 2017, 01:52
Dwa tygodnie temu wyprowadzilam sie do domu w ktorym mieszkam z 3 innymi dziewczynami. Wszystkie wprowadzilysmy sie do tego domu w tym samym czasie. 2 dziewczyny sa w porzadku i nie sprawiaja zadnych problemow, potrafia sie zachowac i szanuja pozostale wspollokatorki, ale jedna z much po prostu przegina. Nie dosc ze jej chlopak od samego poczatku spedzil KAZDA noc w tym domu to zupelnie nie przejmuja sie tym ze o 12/1 w nocy ludzie chca spac. Jednej nocy mój chłopak musiał pójść do góry i zapukać w jej drzwi bo w środku nocy uprawiali tak głośny seks ze spac sie nie dało!bod tego czasu jest chyba obrażona bo nawet sie do mnie nie odzywa.
Za każdym razem wracają miedzy 23-1 i sie śmieją, głośno rozmawiają, trzaskają drzwiami itp.
W tej chwili porządkują kuchnie po kolacji, nawet nie starają sie nie trzaskać talerzami, szafkami czy innymi rzeczami a przy tym głośno rozmawiają.
Inne dziewczyny sa akurat poza domem wiec jestem tylko ja i oni... Od pol godziny hałasują a ja nie moge spac.
Poza tym wrocilam dzisiaj do domu i zauważyłam ze używali moich talerzy, misek i innego wyposażenia kuchennego (każda z na ma swoje rzeczy na swojej półce) talerze były akurat w zmywarce ale to chyba nie znaczy ze można sobie ich używać mając swoją własna zastawę?
Co zrobić w takiej sytuacji? Troche mi nieswojo zwracać im uwagę jak nie ma innych dziewczyn w domu bo mam wrażenie ze tylko odpyskuja i nic sobie z tego nie zrobią... Poza tym jestem jedyna Polka w domu a reszta to Angielki wiec dodatkowo sie waham...
Myslalam zeby napisać o tym do właścicielki, ale nie chce wyjsć na kapusia.. Nie wiem o której oni wstają do pracy ale jest juz 1 w nocy a ja muszę za 6 godzin wstawać...
Mamy wspólny czat na messengerze, myślicie ze to dobry pomysł zeby napisać rano wiadomość? Tylko my jesteśmy w domu dzisiaj wiec pewnie bedzie wiedziala o kogo chodzi
Edytowany przez tynka158 15 sierpnia 2017, 01:59
15 sierpnia 2017, 02:14
skoro sama nie potrafisz zwrocic uwagi,to co mamy ci poradzic?jestes dorosla,to zachowuj sie jak dorosla osoba. Co to ma za znaczenie,ze jestes jedyna Polka?
15 sierpnia 2017, 02:22
Za kudły, do muszli klozetowej i spłukać wodę. Powiedz, że jak nie zacznie się cicho zachowywać, to zrobisz to jeszcze raz
15 sierpnia 2017, 06:48
pisanie jest dziecinne. Teraz to oni sie odgrywaja po tej akcji ze zwroceniem uwagi, p ewnie maja cie za glupia Polke, przyjechala do ich kraju (tak wnioskuje ze jestes w UK) i jeszcze ma wymagania, jak ona jest u siebie.
15 sierpnia 2017, 07:41
Zwróć jej uwagę i tyle. Zapytałabym też czy jej chłopak też ma podpisaną umowę, bo skoro tu spędza każdą noc to powinien się dorzucić do rachunków. Jeśli rozmowa i zwrócenie uwagi nie da efektu to powiedziałabym właścicielce o hałasach i dodatkowym lokatorze, który nie jest uwzględniony w umowie.
15 sierpnia 2017, 09:29
Rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Jak jest inteligentna i ma coś w głowie, to nie obrazi się jak dziecko, tylko przyjmie to na klatę i zacznie zachowywać się jak na normalnego cywilizowanego człowieka przystało. Z drugiej strony, też wydaje mi się, że te akcje z głośnymi rozmowami, trzaskaniem talerzami, itp. wynika właśnie z chęci odegrania się (no bo jak śmiałaś zwrócić księżniczce uwagę?!) i czystej złośliwości. Sama miałam podobną sytuację z chłopakiem na wyjeździe. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że ściany są tak cienkie i wszystko słychać, choć nie było oczywiście jakiś krzyków i Bóg wie, czego Na drugi dzień właściciele domu przeprowadzili z nami dość umoralniającą rozmowę - to była tak żenująca sytuacja, że nie wiedziałam, gdzie podziać oczy, ale przeprosiliśmy i obiecaliśmy poprawę. Niby wszystko ok, wróciła dawna atmosfera, ale i tak czuliśmy się na tyle skrępowani, że wyjechaliśmy stamtąd dzień wcześniej niż zakładaliśmy :D
Edytowany przez Ves91 15 sierpnia 2017, 10:36
15 sierpnia 2017, 10:30
wylacznie rozmowa. Moze będzie ci glupio, ale hej - jakas jedna franca zatruwa WAM zycie. Bedziesz sie tak męczyć przez nastepne kilka miesiecy? W imie czego? Sama na pierwszym roku studiów przez kilka miesiecy meczylam sie ze wspollokatorem i jego dziewczyna-brudaska, ktora podbierala mi kosmetyki. Nerwy puscily mi dopiero kiedy zwinela mi dwie ostatnie podpaski, zrobilam jazde i po czasie zalowalam, ze tak dlugo z nimi wytrzymalam.
Odwagi - to obca baba, co cie obchodzi czy ja urazisz czy nie? Ew. Zawsze pozostaje naswietlenie problemu wlascicielowi mieszkania.
15 sierpnia 2017, 10:32
Absolutnie nie wdawaj się w dyskusje z debilami ;) Zgłoś sprawę do właścicieli mieszkania, opowiedz im co się dzieje łącznie z tym uprawianiem na głos seksu i powiedz że rozważasz wyprowadzkę, dodaj że mieszka tam jej fagas na gapę i nie płaci a wodę i gaz zużywa.
15 sierpnia 2017, 14:28
Popros ja kulturalnie, zeby byli ciszej. Ale watpie czy to cos da, moze tylko na chwile. Gdyby byla inteligentna, to by sie tak nie zachowywala. Angielki sa czesto agresywne i zamiast rozmawiac, wrzeszcza i atakuja, sama mam takie sasiadki, wszystkie studiuja pielegniarstwo a zachowuja sie w domu jak dzikusy, zadne rozmowy nie pomogly. A czyjs glosny seks, uzywanie nie swlich rzeczy to standard przy mieszkaniu z innymi, ludzie ktorzy tak robia sie nie zmienia.