Temat: Problem z bardzo głośna współlokatorka

Dwa tygodnie temu wyprowadzilam sie do domu w ktorym mieszkam z 3 innymi dziewczynami. Wszystkie wprowadzilysmy sie do tego domu w tym samym czasie. 2 dziewczyny sa w porzadku i nie sprawiaja zadnych problemow, potrafia sie zachowac i szanuja pozostale wspollokatorki, ale jedna z much po prostu przegina. Nie dosc ze jej chlopak od samego poczatku spedzil KAZDA noc w tym domu to zupelnie nie przejmuja sie tym ze o 12/1 w nocy ludzie chca spac. Jednej nocy mój chłopak musiał pójść do góry i zapukać w jej drzwi bo w środku nocy uprawiali tak głośny seks ze spac sie nie dało!bod tego czasu jest chyba obrażona bo nawet sie do mnie nie odzywa. 

Za każdym razem wracają miedzy 23-1 i sie śmieją, głośno rozmawiają, trzaskają drzwiami itp.

W tej chwili porządkują kuchnie po kolacji, nawet nie starają sie nie trzaskać talerzami, szafkami czy innymi rzeczami a przy tym głośno rozmawiają.

Inne dziewczyny sa akurat poza domem wiec jestem tylko ja i oni... Od pol godziny hałasują a ja nie moge spac. 

Poza tym wrocilam dzisiaj do domu i zauważyłam ze używali moich talerzy, misek i innego wyposażenia kuchennego (każda z na ma swoje rzeczy na swojej półce) talerze były akurat w zmywarce ale to chyba nie znaczy ze można sobie ich używać mając swoją własna zastawę?

Co zrobić w takiej sytuacji? Troche mi nieswojo zwracać im uwagę jak nie ma innych dziewczyn w domu bo mam wrażenie ze tylko odpyskuja i nic sobie z tego nie zrobią... Poza tym jestem jedyna Polka w domu a reszta to Angielki wiec dodatkowo sie waham...

Myslalam zeby napisać o tym do właścicielki, ale nie chce wyjsć na kapusia.. Nie wiem o której oni wstają do pracy ale jest juz 1 w nocy a ja muszę za 6 godzin wstawać...

Mamy wspólny czat na messengerze, myślicie ze to dobry pomysł zeby napisać rano wiadomość? Tylko my jesteśmy w domu dzisiaj wiec pewnie bedzie wiedziala o kogo chodzi 

mysle, ze niestety sama nic nie zdzialasz. Poczekaj az inne dziewczyny wroca do domu, a do tego czasu kup sobie stopery do uszu. Przeciagnij te dziewczyny na swoja strone i wtedy razem z nia porozmawiajcie. Jesli teraz sama zwrocisz jej uwage, to ona zrobi wszystko, zeby uprzykrzyc ci zycie. Pewnie jeszcze nagada na ciebie pozostalym dziewczynom, tak ze w koncu to ty sie wyprowadzisz.

Miałam podobną sytuację - spokojne rozmowy, kłótnie, czy nie odzywanie się do siebie tygodniami nie przyniosły żadnych rezultatów. Wyprowadzka i zerwanie kontaktu (byłyśmy dobrymi koleżankami przed wspólnym zamieszkaniem) okazały się jedynym rozwiązanie w tej sytuacji. Tobie radzę zrobić to samo. Umowa umową, ale nikt nie może cię zmusić do mieszkania z taką mendą. Szkoda twego zdrowia psychicznego.

ASwift napisał(a):

skoro sama nie potrafisz zwrocic uwagi,to co mamy ci poradzic?jestes dorosla,to zachowuj sie jak dorosla osoba. Co to ma za znaczenie,ze jestes jedyna Polka?
otóż to. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.