Temat: Moje rysunki a szkoła.

Witam! Mam pewien problem, tzn od dłuższego czasu sobie rysuję w domu, w szkole. Mam skończone 16 lat, jestem w ostatniej klasie gimnazjum - za pół roku wybór nowej szkoły. Bardzo chciałabym dostac się do liceum plastycznego w Radomiu, lecz są tam egzaminy wstępne (rysunek, malarstwo, rzeźba). Nie wiem czy mam szanse, dlatego pytam Was, czy moglibyście obiektywnie ocenić moje umiejętności? Jak rysuję jak na 16 lat? Wstawiam kilka rysunków (niestety bawię się raczej ołówkiem, daje jedną pracę ze szkoły, którą malowałam farbami - z farbą nie miałam styczności już wieeele lat).

WIEM ŻE MAM PROBLEM Z PROPORCJAMI ale się uczę ;)

















Przepraszam, za niedopracowane włosy, ale zazwyczaj skupiam się na twarzy a włosy robię na szybko, gdyż nie lubię ich rysować ;P
Pasek wagi
cancri Wiesz, to nie jest tak, że "przerysowane" nie może być oryginalne. Chodzę na zajęcia do szkoły po lekcjach i zdążyłam to zauważyć i z wieloma osobami o tym rozmawiałam, postawisz martwą przed 10 osobami i każda z nich będzie miała swój obraz, własne kolory, własne spojrzenie na te same przedmioty. Każdy jest oryginalny na swój sposób, nie twierdzę, że we mnie jest jakis mega polot i talent ale chciałabym spróbować czegoś w życiu, a tym czymś jest właśnie ta szkoła. Wiele osób dopiero tam tak naprawdę zaczyna się kształtować na jakiś poziom i wypracowywac swój własny styl, mimo, że wcześniej są przeciętnymi gimnazjalistami.


Pasek wagi
Zdawałam egzaminy z rysunku tyle że na studia i mówie Ci szczerze: masz talent ;) Rozwijaj się w tym kierunku :)
Pasek wagi

vagabond


zgadzam sie z Tobą, tak jak juz pisałam wczesniej, plastyk to droga szkoła, moja dyrektorka mawiała- "prestiżowa". w rzeczywistosci większość uczniów to bogate dzieciaki, które ciągle marudziły na warsztatach, jak to im się nie chce malować. oczywiscie zdarzały się wyjątki, naprawdę utalentowani ludzie, z polotem, wyobraźnią i ciekawą techniką. 

@ mrsKW

Trudno mówić o stylu, kiedy się jedynie kopiuje. 

Różnice w postrzeganiu świata i przedmiotów są normalne, ale nie świadczą o oryginalności. Poza tym, te 10 osób może stanąć inaczej i widzi inny kąt padania światła, więc inną barwę, inną wypukłość etc. 

@Macchiato

Właśnie. Wydaje mi się poza tym, że "prestiż" dziś chyba już jest postrzegany wyłącznie jako elitarność w kontekście finanoswym, a nie umięjetności/talentu. A szkoda.

vagabond - to nie jest tak, że nie chcę. Powiedzmy, że chcę, ale nie jestem do końca przekonana czy daje to efekt pozytywny, czy jednak marny. A że nie potrafię siebie obiektywnie ocenić, więc tego nie robię. Narazie.
Pasek wagi
vagabond To, że staną inaczej i patrzą pod innym kątem to wiem, ale nie o to mi chodziło. Myślę, że zrozumiałaś co miałam na myśli, ale nie chce mi się tego tłumaczyć. Z resztą to chyba niekonieczne.
Pasek wagi

mrsKW

o tak masz rację, jesli naprawdę przykładałabyś się do zajęć. teraz oceniając obiektywnie, rysujesz srednio. próbujesz dokładnie kopiować zdjęcie zamiast skupiać się na technice, budowaniu formy za pomoca kresek. z mlarstwem już lepiej, dobrze cieniujesz, ale nie uzywaj kolorów prosto z tubki. przyjrzyj sie dokladnie obiektom, mieszaj kolory, eksperymentuj z kreską. moja profesorka mawiała; "niebo nie jest niebieskie, a trawa nie jest zielona"

To o kątach i stawaniu było poprzedone "poza tym", co sugeruje, że jest to dodatek do głównej myśli.Pisząc o róznicach, nie miałam wcale na myśli jedynie kata patrzenia czysto realnego. Główna myśl to ta :

>Trudno mówić o stylu, kiedy się jedynie
> kopiuje. Różnice w postrzeganiu świata i
> przedmiotów są normalne, ale nie świadczą o
> oryginalności.

Uzyj wyobraźni a zrozumiesz, co mam na myśli ;)



> dobra, to może zróbmy tak, weź teraz białą kartkę

> i spróbuj coś narysować sama.

Popieram! 

Nie wiem czy ktoś o tym wspominał: nie rysuj "ze zdjęć", to do niczego nie prowadzi. Spróbuj już ćwiczyć rysunek postaci w różnych pozach. Na początku na mniejszych formatach, powiedzmy A3 potem na A1, pracuj z różnymi mediami, spróbuj kolażu, popracuj nad martwymi. Życzę ci powodzenia, myślę, że odrobina talentu i determinacji wystarczy, żeby dostać się do liceum plastycznego;) Z ASP już gorzej, ale do tego jeszcze daleko.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.