- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
25 lutego 2011, 22:54
Witam! Mam pewien problem, tzn od dłuższego czasu sobie rysuję w domu, w szkole. Mam skończone 16 lat, jestem w ostatniej klasie gimnazjum - za pół roku wybór nowej szkoły. Bardzo chciałabym dostac się do liceum plastycznego w Radomiu, lecz są tam egzaminy wstępne (rysunek, malarstwo, rzeźba). Nie wiem czy mam szanse, dlatego pytam Was, czy moglibyście obiektywnie ocenić moje umiejętności? Jak rysuję jak na 16 lat? Wstawiam kilka rysunków (niestety bawię się raczej ołówkiem, daje jedną pracę ze szkoły, którą malowałam farbami - z farbą nie miałam styczności już wieeele lat). WIEM ŻE MAM PROBLEM Z PROPORCJAMI ale się uczę ;) Przepraszam, za niedopracowane włosy, ale zazwyczaj skupiam się na twarzy a włosy robię na szybko, gdyż nie lubię ich rysować ;P
25 lutego 2011, 23:10
> ;))Nie, to nie jest zdjęcie :D Szczerze mówiąc
> uważam to za swoją (jak do tej pory) najlepszą
> pracę, choć jeszcze dużo by w niej poprawiać.
> Przed chwilą ją skończyłam na potrzebę tego tematu
> :D
"duzo by w niej poprawiac''?! chyba żartujesz! jest idealna! lepsze od zdjęcia ;p
Matko boska jak ja to jutro bratu pokażę ;D arcydzieła.
Wszystkie wyglądają jak zdjęcia. Ile ja bym dała, żeby ktoś tak namalował moje zdjęcie *..........* zawsze o tym marzyłam.
Świetne są! bede sie w nieskonczonosc powtarzac
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
25 lutego 2011, 23:15
Weerra Dziękuję ;) Ale lepsze od zdjęcia nie jest, włosy troche pozmieniałam i w ogóle nie umiem włosów rysowac i je sobie dużo "ułatwiam" : P Bo mnie męczą.
To oryginał:
- Dołączył: 2010-08-27
- Miasto: Bremanger
- Liczba postów: 926
25 lutego 2011, 23:28
Napiszę tak, masz dobrą rękę/oko. Idź do szkoły tej szkoły, nie oglądaj się na ludzi, którzy robią coś lepiej w twoim mniemaniu (porównywanie się do innych jest strasznie dołujące dla osób, które mają mało wiary w siebie lub wątpią). Jak nie spróbujesz, będziesz tego żałowała. Oczywiście czeka ciebie sporo pracy, błędów nie będę wytykać, bo je skorygują czas i wprawa.
Zastanawia mnie tylko jedno, czy rysujesz też z wyobraźni, czy jedynie kopiujesz zdjecia/malujesz to co widzisz? Bo generalnie, przepraszam za to wyrażenie, ale to żadna filozofia być "kopiarką" przy jakichś tam wypracowanych umiejętnościach manualnych/technicznych (które też są ważne, ale nie najważniejsze). Warto poracować nad kreatywnością i wyobraźnią.
Edytowany przez vagabond 25 lutego 2011, 23:30
25 lutego 2011, 23:30
4 mi sie nie podoba, a reszta jest...boska!
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
25 lutego 2011, 23:34
Nie rysuję z wyobraźni, bo nie lubię. Kiedyś w podstawówce rysowałam tylko z wyobraźni, ale teraz już tego nie robię. Poza tym w szkole mi się to raczej nie przyda - tam masz ustawione, patrzysz i rysujesz. Fakt, że "kopiowanie to żadna sztuka", ale rozmawiałam z moją plastyczką i ona tez mówiła, że z wyobraźni nie lubi, a na studiach nie musiała tego robić.
cancri - nie twierdzę, że mam wielki talent tylko pytam czy mnie przyjmą do szkoły ;P
btw. nie wiem jak się Wam może nie podobać Lisa, może nie macie do niej sentymentu i tyle :D
Edytowany przez mrsKW 25 lutego 2011, 23:37
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Ulica Sezamkowa
- Liczba postów: 63
25 lutego 2011, 23:42
Zawsze warto próbować :) Moim zdaniem masz szansę i szkoda, byś ją zmarnowała.
- Dołączył: 2010-10-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1801
25 lutego 2011, 23:44
Masz talent, nie zmarnuj:)
- Dołączył: 2010-08-27
- Miasto: Bremanger
- Liczba postów: 926
25 lutego 2011, 23:47
@ w odpowiedzi, na twoją odpowiedź autorko tematu
...
Coraz więcej ludzi, widzę, idzie na łatwiznę, nawet zajmuje się sztuką, dziedzinami artystycznymi - a polotu w nich nie ma żadnego. Ani duszy, tylko chłodny, bezrefleksyjny rzemieślnik lub ...robot. Wyrachowane kalkulowanie etc, etc,
Ach, ten mój idealizm każący zakładać, że w ludziach prących na takie kierunki - mimo niekeidy braków warsztatu jest duch żywy, entuzjazm i bogata wyobraźnia, poruszająca bardziej niż perfekcyjnie dopracowane obrazki bez duszy! Szczeznę marnie, dalej tak uważając. Bo widzisz, zawsze sądziłam, że do plastycznych szkół idą raczej ludzie którzy mają coś do powiedzenia swoimi umiejetnościami. Ty się pewnie dostaniesz, ale nie będziesz mówiła nic.
Po co więc to tobie, skoro nie chcesz używać wyobraźni...?
Edytowany przez vagabond 25 lutego 2011, 23:50
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
25 lutego 2011, 23:48
z plastykami jest tak że przyjmują wszystkich. tez się martwiłam czy się dostanę, egzaminy miałam z malarstwa, rysunku, rzezby i historii sztuki. poszłam kompletnie nieprzygotowana, wczesniej byłam tylko na 2 zajęciach przygotowujących ale nie były warte swojej ceny. z historii sztuki dostałam 3 punkty
a to był najważniejszy egzamin. nigsy nie miałam nawet z takim tematem stycznosci. tak naprawdę szkoły plastyczne są najdroższe, przyjmuja wszystkich, bo potrzebują kasy.
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto:
- Liczba postów: 495
25 lutego 2011, 23:53
Talent masz przeogromny! W moim mieście, aby dostać się do plastyka potrzebny był rysunek, rzeźba (robiona z papieru na temat zadany podczas egzaminu) oraz odpowiedź ustna z historii sztuki, także przygotuj się i powodzenia :)