- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Palikir
- Liczba postów: 12
11 lutego 2011, 11:11
Powodów jest kilka
- depresja plus zaburzenia odżywiania
- niedoczynność tarczycy
- zaprzestanie uprawiania sportu na poziomie zawodniczym
Krytyczna waga
70 kg dwa razy zrzucona i dwa razy powrót
- Dołączył: 2009-09-28
- Miasto: Raj Kobiet
- Liczba postów: 1093
11 lutego 2011, 12:25
Swietny temat, choc bolesny.
Ja przytylam przed niedoczynnosc tarczycy, ale to tylko polowicznie. Najwiekszym bledem bylo wejscie w zwiazek i calkowite sie w nim zatracenie- lezenie na kanapie z czipsami, kolacje w srodku nocy, alkohol, imprezy...I przeswiadczenie, ze skoro juz 'mam' faceta, to zapominam o tym, by sie starac... Efektem bylo to, ze go stracilam... Bol juz minal, motywacja przyszla...
Najwiecej wazylam 80 kg (!!!!) i coraz bardziej mysle nad umieszczeniem w pamietniku zdjec porownawczych. Tyle, ze wciaz nie potrafie patrzec na swoje zdjecia z tego okresu :/
- Dołączył: 2009-07-02
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1182
11 lutego 2011, 12:25
jedzenie wszystkich śmieci o różnych dziwnych porach!
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 378
11 lutego 2011, 12:26
nigdy nie byłam chuda, ale też nie byłam gruba- nic mi się nie wylewało, były nawet okresy, kiedy byłam szczupła. tyłam systematycznie w liceum. pieczywo, słodkie bułeczki, pączki, ciasteczka, makarony, słodycze, chipsy. piwo. pizza dwa razy w tygodniu. po maturze wzięłam się za siebie, schudłam 12 kg, może trochę więcej.
a potem półtora roku kompulsów. waga sprzed matury.
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3028
11 lutego 2011, 12:26
śmieciowe jedzenie, słodycze, brak ruchu po wypadku samochodowym :(
11 lutego 2011, 12:32
Plastry antykoncepcyjne - widziałam,że tyję i nic z tym nie robiłam (jadłam normalnie jak przed stosowaniem, nie obżerałam się,wcale nie było zwiększonego apetytu) - o kant kibla wszystko
; nie stosuję antykoncepcji już ponad rok,nadal nie mogę zrzucić nadprogramowych kg...
11 lutego 2011, 12:40
leczenie z bulimii.
kompulsy.
najwyższa waga to 66 kilogramów.
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
11 lutego 2011, 12:41
WYprowadzka z domu, pizza dzien w dzien, frytki, fastfood, slodycze, slodycze slodycze, chrupki, chipsy, majonez, tosty, ukochany dbal zebym glodna nie chodzila :)
najwyzsza waga 56,6
11 lutego 2011, 12:42
Brak ruchu, ciąża, lenistwo i jedzienie byle czego:/
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Fc
- Liczba postów: 6053
11 lutego 2011, 12:42
Od malego bylam nabita..nie bylam nigdy gruba, nie...ale nie nalezalam do chudych i drobnych dzieci...Do tego doszla moja milosc do slodyczy, frytek, hamburgerow, pieczonych kurczakow i wszystkiego co tuczy...Moja najwieksza waga to 67kg, przy 167cm...To nie jest bardzo duzo ale i tak czulam sie zle sama ze soba, wiec zaczelam diete..17kg w 2 mies...nabawilam sie bulimi i anoreksji....trafilam na dobrego specjaliste ktory pomogl mi z tego wyjsc...No ale..po tym znow przytylam..jak po swietach sie zwazylam i zobaczylam na wadze 64 kg to sie zalamalam..No i teraz znow jestem na diecie..Zdrowej tym razem...lepiej chudnac wolniej a zdrowo i bez efektu jojo:)