Temat: Wredna i chamska kolezanka z pracy

Hej wszystkim :) posluchajcie mam taki delikatny problem, mam nową pracę, byłam w niej dopiero kilka razy i dzisiaj poznalam jedną z dziewczyn z którymi będę pracować i jest ona dla mnie potwornie chamska. Dzisiaj cały dzień w pracy chciało mi się płakać bo zwracała mi uwagę w tak chamski i wredny sposób, nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Jestem osobą spokojną, bardzo się staram, ale wiadomo że nie wszystko jeszcze robię dobrze, reszta dziewczyn udziela mi rad i pomocy jak tylko potrafią, sa pomocne i przyjazne a ona jest zwyczajnie perfidna i chamska. Mówi do mnie w sposób jakby uważała mnie za śmiecia, jakbym była dla niej dnem, nic nie wartym i durnym człowiekiem, odzywa się do mnie w sposób pełen pogardy i tak też na mnie patrzy. Wywraca oczami gdy mnie widzi. Jedna z dziewczyn to widziała i powiedziała żebym sie nie przejmowała, bo ona do każdej nowej dziewczyny ma takie podejście, ale mnie się robi przykro i dzisiaj chciało mi się płakać. Jak sobie z tym radzić, jak się nie przejmować?

dzieki dziewczyny, jestescie kochane :) problem jednak tkwi tez w tym, ze ona nie sadzi do mnie zadnych typowo chamskich tekstów, lecz zwraca mi uwagę na sytuacje w których faktycznie cos źle zrobilam lub czegos nie wiem lecz w sposób pogardliwy, patrzy z wyższością, nie są to typowe chamskie teksty na które mogłabym jej coś odpowiedzieć. tylko traktuje mnie jakbym byla niedorozwinięta a każde jej zdanie w moim kierunku jest przesiąknięte jadem. Ciezko niestety takie cos zripostowac :( ale postaram sie po prostu miec ja w du :)

6tequila9 napisał(a):

dzieki dziewczyny, jestescie kochane :) problem jednak tkwi tez w tym, ze ona nie sadzi do mnie zadnych typowo chamskich tekstów, lecz zwraca mi uwagę na sytuacje w których faktycznie cos źle zrobilam lub czegos nie wiem lecz w sposób pogardliwy, patrzy z wyższością, nie są to typowe chamskie teksty na które mogłabym jej coś odpowiedzieć. tylko traktuje mnie jakbym byla niedorozwinięta a każde jej zdanie w moim kierunku jest przesiąknięte jadem. Ciezko niestety takie cos zripostowac :( ale postaram sie po prostu miec ja w du :)
Pamietaj, nie myli sie ten co nic nie robi!!! No i dobrze ze ona od pierwszego dnia wszystko wiedziala i robiła idealne. 

mój dziadek by powiedział " pierońsko motyka" :) 

Też to przeżyłam kiedyś cos podobnego i nie miałam odwagi na bunt a to byl już typowy mobbing , koszmar .teraz bym się nie dała. Olej ją. 

Pasek wagi

NowaLepszaJaa napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Ja bym na Twoim miejscu postarała się doprowadzić do sytuacji, kiedy będziesz z nią sama i zapytać ją, dlaczego zachowuje się wobec Ciebie nieprzyjaźnie. Czy czuje, że jej w czymś zagrażasz? Powiedz, że jej zachowanie sprawia Ci przykrość, a zależy Ci na tym, żeby pracować w miłej atmosferze. W żadnym wypadku nie zachowuj się równie chamsko, ani nie stawiaj siebie w pozycji ofiary. Zachowaj się dojrzale.
W pozycji ofiary stawia siebie mówiąc, że sprawia jej przykrość. Nie można w pracy pokazać, że ktoś ma nad nami przewage. Kazde nasze potknięcie zostanie wykorzystane nie tylko przez osobe przesladujaca ale i przez inne osoby które zauważa, że mamy słaby charakter. 

Nieprawda. Jeśli ktoś sprawia nam przykrość, a my to wyrażamy i nie zgadzamy się na takie traktowanie,  to nie jest to słabość ani pozycja ofiary, ale asertywna walka o swoje prawa.

przez ostatni miesic tak wlasnie sie czulam ale od kilku dni jest w miare, poprostu samo naturalnie wyszlo ze uwagi kolezanki obracam w zart , zaczelam tez bez przerwy pytac sie o proste rzeczy a do czego ta wtyczka sluzy ? a to po co? a tamto? oczywiscie z lekkim zartem , no i sobie odpuszcza pomalu po codziennie zalewajacej ja fali pytan odemnie :P

odpoczatku13 napisał(a):

przez ostatni miesic tak wlasnie sie czulam ale od kilku dni jest w miare, poprostu samo naturalnie wyszlo ze uwagi kolezanki obracam w zart , zaczelam tez bez przerwy pytac sie o proste rzeczy a do czego ta wtyczka sluzy ? a to po co? a tamto? oczywiscie z lekkim zartem , no i sobie odpuszcza pomalu po codziennie zalewajacej ja fali pytan odemnie :P

no widzisz jaki sposób fajny znalazłaś :) ciekawe kiedy się zmęczy twoimi pytaniami i zacznie prosić o chwilę spokoju hehe

następnym razem, jak zacznie pluć jadem, spójrz na nią i wyobraź sobie jak siedzi na klopie i robi kupę:Dnie będzie ci się chciało płakać, tylko śmiać:D,,taka ważna, a wydala":D

Pasek wagi

marta1312 napisał(a):

Rico50 napisał(a):

Ja bym nie była dla niej chamska. Na przewracanie oczami i wredny ton spytałabym zupełnie bez emocji i przy innych ludziach czy ma jakiś problem związany ze mną albo czy coś się stało, że tak ciągle przewraca oczami.
słusznie. nie zniżaj się do jej poziomu. ale pokaż jej że żadnym pomietłem nie jesteś, i mimo iż jesteś nowa w pracy to nie jesteś śmieciem, tylko wartościowym człowiekiem-w końcu dostałaś tę pracę!

Ja bym zapytała czy to jakis tik nerwowy ;) 

Ja miałam w pracy dziewczynę, która codziennie podchodzła do mnie z usmiechem i mówiła, zebym pytala o wszystko bo jestem nowa i mam prawo ne wiedziec,a  ona mi chetnie pomoze. Potem chodziła i gadała do wszystkich, że jestem idiotką bo zadaje jej pytania:D

nowi niestety często są poddawani próbie, wytrzymaj, tym bardziej, ze masz sympatyczne inne koleżanki:) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.