Temat: pierscionek zaręczynowy ocena

Który podoba się wam najbardziej ? Jaki chciałybyście dostać ? Lub macie swoje iinne faworyty ?

http://allegro.pl/abgold-pierscionek-zareczynowy-0...

http://allegro.pl/show_item.php?item=5594269770&c=...

http://allegro.pl/abgold-pierscionek-zareczynowy-z...

http://allegro.pl/abgold-zloty-pierscionek-zareczynowy-z-brylantami-i5435075443.html

Dzieki za opinie :)

xboxa juz mam dawno. No to teraz juz wiem czemu moi koledzy ani mysla sie zareczac. Jesli mieszkacie w Berlinie czy warszawie jak macie wpisane to hestescie oderwani od smutnych realiow 1500 na miesiac. ...

To tak ciężko odłożyć ci nawet 100zł miesięcznie? 
Zaręczyny to poważna decyzja, daj sobie jeszcze z rok na dorośnięcie.

jak już to ten ostatni

Pasek wagi

paul_kellerman napisał(a):

xboxa juz mam dawno. No to teraz juz wiem czemu moi koledzy ani mysla sie zareczac. Jesli mieszkacie w Berlinie czy warszawie jak macie wpisane to hestescie oderwani od smutnych realiow 1500 na miesiac. ...

No właśnie.. na xboxa wystarczyło, ale na pierścionek już nie ma :D

To po co chcesz się żenić skoro 1500zł na miesiąc to zawrotna kwota? Za co chcesz zrobić wesele? Utrzymać rodzinę?

Dostalem xboxa od brata. Wole przeznaczyc ten hajs na wspolne wakacje. Slub bedzie cywilny bo nie chcemy tej sszopki

paul_kellerman napisał(a):

Dostalem xboxa od brata. Wole przeznaczyc ten hajs na wspolne wakacje. Slub bedzie cywilny bo nie chcemy tej sszopki

To akurat rozumiem, ale co dalej? Z czego będziecie żyć po ślubie? 

limmi napisał(a):

paul_kellerman napisał(a):

kazdy pierscionek powyzej 1000 zl jest prprzeplacony. Lepiej wydac ten hajs na wspolne wakacje. Same sobie zarobcie na bizuterie i kupujcie ile dusza zapragnie. Jak mozna byc tak ograniczonym ? Kolezankom sie chcecie pochwalic? Zalosne. Nie jestescie i nie bedziecie dobrymi zonami z takim podejsciem. Mam nadzieje ze zaden facet sie na to nie nabierze. Jedna pensja ? Usmialem sie do lez moze na pudelek.pl tak pisze
Jestem już żoną i nie Tobie oceniać czy jestem dobrą żoną czy nie. Tiaaaa pudelek  Wg poradników savoir-vivre pierścionek: - jeśli żenisz się z przymusu - kosztuje jedną pensję - jeśli kochasz - od dwóch do trzech- jeśli zdobyłeś absolutne szczęście i najlepszą pannę w okolicy - więcejWyrazy współczucia dla przyszłej żony, bo ona raczej nie ma się czym pochwalić  Ja rozumiem, że to jest wydatek, że może komuś szkoda wydawać na błyskotkę, ale do diabła - ślub bierzesz raz w życiu (albo przynajmniej w tej chwili tak zakładasz), więc chyba można się poświęcić i odłożyć trochę na ten cel? Na wakacje jeszcze zdążysz pojechać. Zresztą spotykałam się kiedyś z jednym sknerą i wiem jak to wygląda. Na kobietę nie wyda, ale na swoje przyjemności owszem, a do wspólnych wakacji potem trzeba się dokładać  

skad wy bierzecie te głupoty?!:PP 

podaj zrodło skad to wziełas, jakas konkretna ksiazka/poradnik

co do pytania głownego nr 1 , 

michalina20144 napisał(a):

limmi napisał(a):

paul_kellerman napisał(a):

kazdy pierscionek powyzej 1000 zl jest prprzeplacony. Lepiej wydac ten hajs na wspolne wakacje. Same sobie zarobcie na bizuterie i kupujcie ile dusza zapragnie. Jak mozna byc tak ograniczonym ? Kolezankom sie chcecie pochwalic? Zalosne. Nie jestescie i nie bedziecie dobrymi zonami z takim podejsciem. Mam nadzieje ze zaden facet sie na to nie nabierze. Jedna pensja ? Usmialem sie do lez moze na pudelek.pl tak pisze
Jestem już żoną i nie Tobie oceniać czy jestem dobrą żoną czy nie. Tiaaaa pudelek  Wg poradników savoir-vivre pierścionek: - jeśli żenisz się z przymusu - kosztuje jedną pensję - jeśli kochasz - od dwóch do trzech- jeśli zdobyłeś absolutne szczęście i najlepszą pannę w okolicy - więcejWyrazy współczucia dla przyszłej żony, bo ona raczej nie ma się czym pochwalić  Ja rozumiem, że to jest wydatek, że może komuś szkoda wydawać na błyskotkę, ale do diabła - ślub bierzesz raz w życiu (albo przynajmniej w tej chwili tak zakładasz), więc chyba można się poświęcić i odłożyć trochę na ten cel? Na wakacje jeszcze zdążysz pojechać. Zresztą spotykałam się kiedyś z jednym sknerą i wiem jak to wygląda. Na kobietę nie wyda, ale na swoje przyjemności owszem, a do wspólnych wakacji potem trzeba się dokładać  
skad wy bierzecie te głupoty?! podaj zrodło skad to wziełas, jakas konkretna ksiazka/poradnikco do pytania głownego nr 1 , 
Również większej głupoty nie czytałem przestałem komentować, ręcę opadły i wróciłem do rzeczywistości :)

ja też nie wiem kto wymyślił te wielokrotności pensji, ale chyba jakieś podcięte panny na panieńskim, ustalając wartość uczuć swoich panów ;)

zgadzam się, że za takie proste cacko "z aparta" czy no-name sklepu z biżuteria nie ma co płacić wiecej niż kilkaset złotych, zwyczajnie nie jest to tyle warte. Natomiast jestem w stanie wyobrazić sobie zupełnie inny wymiar zaręczynowego pierścionka (czy obrączek ślubnych), robionego w jednym jedynym egzemplarzu, z kamieniem czy kruszcem będącym w rodzinie od pokoleń, małe dzieło sztuki o ogromnej wartości osobistej, tradycyjnej i sentymentalnej. W takim przypadku i kwota pięciocyfrowa by mnie nie zaskoczyła i nie zbiła z nóg. Natomiast przypuszczam, że dziewczyny chciałyby aby ich świecidełko z mikrobrylancikiem stanowiło taką wartość i upatruja jej w cenie. 

michalina20144 napisał(a):

limmi napisał(a):

paul_kellerman napisał(a):

kazdy pierscionek powyzej 1000 zl jest prprzeplacony. Lepiej wydac ten hajs na wspolne wakacje. Same sobie zarobcie na bizuterie i kupujcie ile dusza zapragnie. Jak mozna byc tak ograniczonym ? Kolezankom sie chcecie pochwalic? Zalosne. Nie jestescie i nie bedziecie dobrymi zonami z takim podejsciem. Mam nadzieje ze zaden facet sie na to nie nabierze. Jedna pensja ? Usmialem sie do lez moze na pudelek.pl tak pisze
Jestem już żoną i nie Tobie oceniać czy jestem dobrą żoną czy nie. Tiaaaa pudelek  Wg poradników savoir-vivre pierścionek: - jeśli żenisz się z przymusu - kosztuje jedną pensję - jeśli kochasz - od dwóch do trzech- jeśli zdobyłeś absolutne szczęście i najlepszą pannę w okolicy - więcejWyrazy współczucia dla przyszłej żony, bo ona raczej nie ma się czym pochwalić  Ja rozumiem, że to jest wydatek, że może komuś szkoda wydawać na błyskotkę, ale do diabła - ślub bierzesz raz w życiu (albo przynajmniej w tej chwili tak zakładasz), więc chyba można się poświęcić i odłożyć trochę na ten cel? Na wakacje jeszcze zdążysz pojechać. Zresztą spotykałam się kiedyś z jednym sknerą i wiem jak to wygląda. Na kobietę nie wyda, ale na swoje przyjemności owszem, a do wspólnych wakacji potem trzeba się dokładać  
skad wy bierzecie te głupoty?! podaj zrodło skad to wziełas, jakas konkretna ksiazka/poradnikco do pytania głownego nr 1 , 

Chociażby tutaj:

http://zareczyny.pl/zareczyny/poradnik-zareczynowy...

W wielu poradnikach savoir-vivre są takie wytyczne. Polecam chociażby książkę "Być gentlemanem. Savoir-vivre nowoczesnego mężczyzny". W necie na stronach związanych z zaręczynami też o tym piszą, więc chyba nie wyssałam tego z palca. Są pewne przyjęte zasady savoir-vivre, równie dobrze możesz pytać dlaczego pierścionek zaręczynowy nosi się na serdecznym palcu, a nie np. wskazującym ;) 

Kiedyś mężczyźni dawali wybrance dobra rodowe, które były dużo więcej warte niż nasze dzisiejsze pierścionki i jakoś nikt nie odbierał tego jako materializm ze strony kobiety. Po co zaręczyny, skoro faceta nie stać nawet na pierścionek? Będzie go stać na garnitur ślubny? Ślub bierze się w momencie kiedy człowieka stać na usamodzielnienie się i założenie rodziny.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.