- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 19:58
Hej wszystkim, dosc kontrowersyjny temat dla wiekszosci, ale mam do was takie pytanie. Czy wierzycie w to, ze gdy mocno sie o cos modlicie to istnieje wieksza szansa na spelnienie sie tego, niz jakbyscie sie nie modlily? zdarzylo wam sie tak i myslicie ze to zasluga goracych modlitw? od razu mowie - ja raczej nie jestem wierząca ale jestem ciekawa waszych doswiadczen
2 kwietnia 2015, 15:32
Ale modlitwa nie jest zarezerwowana wyłącznie dla katolików.Nie tylko wasze pisma o tym mówią. Ludzie sie modlą nie tylko do tego określonego boga. Słowo "wierzący" nie oznacza od razu "katolik", a modlenie się nie oznacza tylko zdrowasiek itp. Naprawdę jest wiele innych wierzeń, gdzie ludzie modlą się żarliwie i równie mocno wierzą. Zawsze mnie dziwią te klapki na oczach zarówno tych katolików, jak i antyklerykałów, czy po prostu "ateistów".
Modlitwa na pewno pomaga w wyciszeniu się, przemyśleniu pewnych spraw, w rozmowie z samym sobą. Pomaga też w nakierunkowaniu swojego umysłu na dany cel i oczywiście w wierze, że można do niego dojść. A to jest juz połowa sukcesu w osiąganiu celów niezależnie od wiary.
2 kwietnia 2015, 16:23
Pomaga. Powiem wiecej, nie bylo sytuacji, w ktorej nie bylabym wysluchana:) Nawet troche wbrew medycynie:)
2 kwietnia 2015, 16:40
nie, w żaden sposób nie pomaga.
Jak miałam 6 lat, moja babcia modliła się 3 lub 4 razy dziennie, aby dożyć do mojej komunii. Umarła rok przed. Wtedy po raz pierwszy zaczęłam się zastanawiać.. po co się modlić, skoro to nic nie daje. Babcia tyle czasu poświęcała na modlitwy a to w sumie nic dało.Mogła spędzić ten czas na spacerach ze mną lub innych wspólnych czynnościach. Wtedy po raz pierwszy zaczęłam wątpić.
Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja uważam, że wszystko zależy od nas i od szczęścia w sumie też.
2 kwietnia 2015, 17:01
Ale modlitwa nie jest zarezerwowana wyłącznie dla katolików.Nie tylko wasze pisma o tym mówią. Ludzie sie modlą nie tylko do tego określonego boga. Słowo "wierzący" nie oznacza od razu "katolik", a modlenie się nie oznacza tylko zdrowasiek itp. Naprawdę jest wiele innych wierzeń, gdzie ludzie modlą się żarliwie i równie mocno wierzą. Zawsze mnie dziwią te klapki na oczach zarówno tych katolików, jak i antyklerykałów, czy po prostu "ateistów". Modlitwa na pewno pomaga w wyciszeniu się, przemyśleniu pewnych spraw, w rozmowie z samym sobą. Pomaga też w nakierunkowaniu swojego umysłu na dany cel i oczywiście w wierze, że można do niego dojść. A to jest juz połowa sukcesu w osiąganiu celów niezależnie od wiary.
dlaczego klapki na oczach? Ja jestem katoliczka i wierze w Tego jedynego Boga inme bozki mnie nie interesuja bo dla mnie one nie istnieja.. To nie oznacza ze mam klapki na oczach...
co do modlitw - Ja sie modle tak jak pisano w Pismie Swietym "Ojcze nasz" uczyl sam Jezus. Koronke do Milosierdzia Bozego rowniez znamy od Niego.
nie myl klapek na oczach z gleboka wiara i nie neguj katolikow.jesli masz swojego boga to go miej ja jako katoliczka nie zamierzam Cie oceniac w zaden sposob ale nie mow mi ze mam klaoki na oczach bo jestem katoliczka. Nie mam.. Moze Ty je masz? Pewnie nie...
2 kwietnia 2015, 17:03
Przeszkadza. U mnie jedynym efektem była tylko narastająca frustracja. Powiem tak, wierzę w boga, bo nie potrafię nie wierzyć. Nie potrafię siebie samej przekonać, że nie ma niczego i nikogo tam gdzieś w górze, ale wolałabym nie wierzyć. Wolałabym, bo bóg musi być albo okrutnie słaby, albo okrutnie bezlitosny (w moim świecie teodycea to tylko bajka dla naiwnych niestety). Kiedyś jeszcze próbowałam myśleć inaczej i się modlić (po swojemu, nie wierzę w Boga żadnej konkretnej religii, a po prostu pewną ideę) - skutkiem było tylko to, że czułam się coraz bardziej rozżalona. I jak dla mnie chyba coś z tym "całym" bogiem jest nie tak skoro ludzie modlący się o zdrowie dla swoich dzieci muszą odbierać o świcie zwłoki na oddziałach onkologicznych, ci modlący się o pokój na świecie giną od strzału w tył głowy, a ci proszący o godne życie są nieustannie upokarzani. Teraz się nie modlę, najbliżej mi chyba do deizmu i dobrze mi z tym. Biorę odpowiedzialność za swoje porażki, ale też wiem, że sobie (ewentualnie rodzinie i przyjaciołom) zawdzięczam sukcesy. I chyba nie zacznę, prędzej bym się modliła do Przybyszewskiego, niż do boga ;)
Edytowany przez Wilena 2 kwietnia 2015, 17:05
2 kwietnia 2015, 17:26
dlaczego klapki na oczach? Ja jestem katoliczka i wierze w Tego jedynego Boga inme bozki mnie nie interesuja bo dla mnie one nie istnieja.. To nie oznacza ze mam klapki na oczach... co do modlitw - Ja sie modle tak jak pisano w Pismie Swietym "Ojcze nasz" uczyl sam Jezus. Koronke do Milosierdzia Bozego rowniez znamy od Niego. nie myl klapek na oczach z gleboka wiara i nie neguj katolikow.jesli masz swojego boga to go miej ja jako katoliczka nie zamierzam Cie oceniac w zaden sposob ale nie mow mi ze mam klaoki na oczach bo jestem katoliczka. Nie mam.. Moze Ty je masz? Pewnie nie...Ale modlitwa nie jest zarezerwowana wyłącznie dla katolików.Nie tylko wasze pisma o tym mówią. Ludzie sie modlą nie tylko do tego określonego boga. Słowo "wierzący" nie oznacza od razu "katolik", a modlenie się nie oznacza tylko zdrowasiek itp. Naprawdę jest wiele innych wierzeń, gdzie ludzie modlą się żarliwie i równie mocno wierzą. Zawsze mnie dziwią te klapki na oczach zarówno tych katolików, jak i antyklerykałów, czy po prostu "ateistów". Modlitwa na pewno pomaga w wyciszeniu się, przemyśleniu pewnych spraw, w rozmowie z samym sobą. Pomaga też w nakierunkowaniu swojego umysłu na dany cel i oczywiście w wierze, że można do niego dojść. A to jest juz połowa sukcesu w osiąganiu celów niezależnie od wiary.
No i co się burzysz? czy ja kogoś obraziłam? mam głęboko gdzieś w jaki rodzaj abstrakcyjnego bytu wierzysz. Rozumiem natomiast to, że jest wiele religii i ludzie wierzą w różnych bogów. I oni wszyscy sie modlą. A jeśli ty patrzysz na świat tylko z perspektywy jednej religii (zapewne tej najwłaściwszej oczywiście), to współczuję tak wąskiego światopoglądu.
2 kwietnia 2015, 17:43
Jak człowiek czegos bardziej pragnie jest w stanie to osiągnąć bez modlitwy :)
2 kwietnia 2015, 17:57
No i co się burzysz? czy ja kogoś obraziłam? mam głęboko gdzieś w jaki rodzaj abstrakcyjnego bytu wierzysz. Rozumiem natomiast to, że jest wiele religii i ludzie wierzą w różnych bogów. I oni wszyscy sie modlą. A jeśli ty patrzysz na świat tylko z perspektywy jednej religii (zapewne tej najwłaściwszej oczywiście), to współczuję tak wąskiego światopoglądu.dlaczego klapki na oczach? Ja jestem katoliczka i wierze w Tego jedynego Boga inme bozki mnie nie interesuja bo dla mnie one nie istnieja.. To nie oznacza ze mam klapki na oczach... co do modlitw - Ja sie modle tak jak pisano w Pismie Swietym "Ojcze nasz" uczyl sam Jezus. Koronke do Milosierdzia Bozego rowniez znamy od Niego. nie myl klapek na oczach z gleboka wiara i nie neguj katolikow.jesli masz swojego boga to go miej ja jako katoliczka nie zamierzam Cie oceniac w zaden sposob ale nie mow mi ze mam klaoki na oczach bo jestem katoliczka. Nie mam.. Moze Ty je masz? Pewnie nie...Ale modlitwa nie jest zarezerwowana wyłącznie dla katolików.Nie tylko wasze pisma o tym mówią. Ludzie sie modlą nie tylko do tego określonego boga. Słowo "wierzący" nie oznacza od razu "katolik", a modlenie się nie oznacza tylko zdrowasiek itp. Naprawdę jest wiele innych wierzeń, gdzie ludzie modlą się żarliwie i równie mocno wierzą. Zawsze mnie dziwią te klapki na oczach zarówno tych katolików, jak i antyklerykałów, czy po prostu "ateistów". Modlitwa na pewno pomaga w wyciszeniu się, przemyśleniu pewnych spraw, w rozmowie z samym sobą. Pomaga też w nakierunkowaniu swojego umysłu na dany cel i oczywiście wp wierze, że można do niego dojść. A to jest juz połowa sukcesu w osiąganiu celów niezależnie od wiary.
ja sie oburzam? No blagam.. To wlasnie Twoja wypowiedz sugeruje ze uwazasz katolikow xa debili tylko dlatego ze sa katolikami .. Wierz sobie w co chcesz
moja wiara polega na tym, ze wierze w jednego Boga i do niego sie modle nie zarzucaj mi waskiego swiatopogladu bo mnie nie znasz i nigdy ze mna nie rozmawialas. Troszke wyluzuj bo agresywnas .. :)
2 kwietnia 2015, 18:23
ja sie oburzam? No blagam.. To wlasnie Twoja wypowiedz sugeruje ze uwazasz katolikow xa debili tylko dlatego ze sa katolikami .. Wierz sobie w co chcesz moja wiara polega na tym, ze wierze w jednego Boga i do niego sie modle nie zarzucaj mi waskiego swiatopogladu bo mnie nie znasz i nigdy ze mna nie rozmawialas. Troszke wyluzuj bo agresywnas .. :)No i co się burzysz? czy ja kogoś obraziłam? mam głęboko gdzieś w jaki rodzaj abstrakcyjnego bytu wierzysz. Rozumiem natomiast to, że jest wiele religii i ludzie wierzą w różnych bogów. I oni wszyscy sie modlą. A jeśli ty patrzysz na świat tylko z perspektywy jednej religii (zapewne tej najwłaściwszej oczywiście), to współczuję tak wąskiego światopoglądu.dlaczego klapki na oczach? Ja jestem katoliczka i wierze w Tego jedynego Boga inme bozki mnie nie interesuja bo dla mnie one nie istnieja.. To nie oznacza ze mam klapki na oczach... co do modlitw - Ja sie modle tak jak pisano w Pismie Swietym "Ojcze nasz" uczyl sam Jezus. Koronke do Milosierdzia Bozego rowniez znamy od Niego. nie myl klapek na oczach z gleboka wiara i nie neguj katolikow.jesli masz swojego boga to go miej ja jako katoliczka nie zamierzam Cie oceniac w zaden sposob ale nie mow mi ze mam klaoki na oczach bo jestem katoliczka. Nie mam.. Moze Ty je masz? Pewnie nie...Ale modlitwa nie jest zarezerwowana wyłącznie dla katolików.Nie tylko wasze pisma o tym mówią. Ludzie sie modlą nie tylko do tego określonego boga. Słowo "wierzący" nie oznacza od razu "katolik", a modlenie się nie oznacza tylko zdrowasiek itp. Naprawdę jest wiele innych wierzeń, gdzie ludzie modlą się żarliwie i równie mocno wierzą. Zawsze mnie dziwią te klapki na oczach zarówno tych katolików, jak i antyklerykałów, czy po prostu "ateistów". Modlitwa na pewno pomaga w wyciszeniu się, przemyśleniu pewnych spraw, w rozmowie z samym sobą. Pomaga też w nakierunkowaniu swojego umysłu na dany cel i oczywiście wp wierze, że można do niego dojść. A to jest juz połowa sukcesu w osiąganiu celów niezależnie od wiary.
Wskaż mi proszę, gdzie nazwałam katolików debilami. Napisałam po prostu, ze modlą się nie tylko katolicy.
Chyba, że mam sądzić ogół według jednostki- czego podobno nie wolno robić. Idąc tym torem- tak, katolicy są agresywnymi ludźmi o wąskim światopoglądzie. Uważam tak dlatego, że spotkałam na forum jedną taka osobę. To jest bez sensu. Zawsze się czepiasz ludzi o odmiennym od ciebie poglądzie i religii? Nie wiesz, że Konstytucja pozwala mi wierzyć w to, co chcę i nie musi być to twój bóg? Wszyscy muszą być wyznania rzymsko-katolickiego?