10 stycznia 2011, 16:36
Co slyszycie od swoich facetow niemiłego na własny temat??
Ja słyszę że jestem dziwna....nienormalna
Albo teksty w stylu-co ty mogłaś sie kur...dowiedziec i mnie nie denerwuj...
- Dołączył: 2009-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 154
10 stycznia 2011, 20:26
Do założycielki tematu - po kilku komentarzach, które wstawiłaś mogę stwierdzić, że Twój chłopak może mieć problem z:
1) wyrażaniem załości/ frustracji (przekleństwa), lub / i
2) z niską samooceną (co, znudziłem Ci się?) lub / i
3)z zazdrością ("leć sobie do niego").
Sprawa wygląda następująco -stąpasz po grząskim gruncie. Po pierwsze - to nie Ty masz problem, tylko Twój facet.
1) Być może nauczył sie w domu, że tak sie wyraża złość. Byc może nie wie, że złość można wyrażać w inny sposób, bo tylko krzyków i przekleństw doświadczał w swoim otoczeniu.
2) A może on myśli, że na Ciebie nie zasługuje (i nie zasługuje na miłość generalnie) i ponieważ boi się, że zostanie zraniony - pomniejsza wartość osoby, którą kocha. Mam nadzieję, że brzmi to sensownie.....? To mechanizm, który działa następująco: "kumpela mnie wkurza, ale muszę wyluzowac, bo ona jest nikim, ma brzydkie zęby, jest za gruba, etc" I to samo robi Twój facet - pomniejsza Twoją wartość przez wyzywanie Cię np.
3)Zazdrość powiązana jest z niska samooceną i KAŻDA osoba oraz aktywność, stanowią dla niego zagrożenie. Każdy facet może mu ciebie odebrać, każda aktywność sprawia Ci więcej frajdy niż spędzanie czasu z nim. A to powoduje złosć i frustrację, której on nie potrafi wyrażać. Co więcej - on obwinia Ciebie, za jego problemy i frustracje.
I teraz - dlaczego to jest grząski grunt. No więc dlatego, że tak naprawdę nie mam pojęcia, jak głeboki jest jego problem. Może jest bardzo płytki - i np. wystarczy nauczyć go wyrażania emocji (będe szczera - ta opcja jest bardzo mało prawdopodobna), a może byc bardzo głeboki (i wówczas on nauczyc sie bedzie musiał samoakceptacji oraz nie obwiniania Ciebie za jego emocje). Ta druga opcja może być bardzo dla Ciebie ciężka, dlatego, że on będzie Ciebie atakował, a Ty będziesz musiała przekonywac sama siebie, że cos zanczysz, że to nie Twoja wina, etc... Widziałam kobiety, które po latach takiego traktowania miały sprany mózg i totalnie zniszczoną samoocenę. On będzie musiał cos zmienić w swoim zachowaniu, inaczej może Was bardzo unieszczęśliwić.
I jeszcze słówko do wszystkich dziewczyn, którę się tutaj wypowiadają na temat tego, jak powinna wyglądać kłótnia. Wychowałam się w domu, gdzie rodzice kłócili się zciszonym głosem, czasami nie odzywali sie do siebie przez tygodnie. Słowa "kurczę", "głupia" i "dupa" były uznawane za najgorsze przekleństwa. I ja taki sam związek stworzyłam z moim pierwszym facetem i myślałam, że taki model wyrażania gniewu jest jedynie poprawny. Najwidoczniej nie - bo sie rozstaliśmy.
Kiedy poznałam mojego przyszłego męża - przeżyłam szok, kiedy zobaczyłam go wkurzonego - krzyczał, przeklinał i trzaskałł drzwiami. Dla mnie to był koniec świata - rozstaliśmy się na parę tygodni, bo dla mnie przekleństwa to był totalny brak szacunku dla mnie!! Ale zaczęliśmy w koncu o tym rozmawiać i zrozumieliśmy, że pochodzimy z dwóch totalnie odmienncyh rodzin. On ma irlandzki temperament i tak właśnie wyraża zgromadzone w nim napięcie; ja natomiast się zamykam i uciszam - bo tego mnie nauczyl iw rodzinnym domu. Nie znaczy to, że moj sposób jest lepszy, tylko dlatego, że jest mi brdziej znany. Oznacza to, że dopóki zachowane są pewne zasady (i te zasady ustalacie w związku sami, np - brak wyzwisk, ale tolerowanie przekleństw; zakaz niszczenia/ rzucania przedmiotów ale tolerowanie np. uderzenie poduszki) - różne rzeczy można w zwiazku dopuscić. Ale obie strony ,muszą wyrazić zgodę.
Ludzi nie da się wpakować w przegródki i definitywnie powiedzieć, żo jest dobre, a co złe.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 stycznia 2011, 20:29
WooHoo cudowna figuraa...
- Dołączył: 2009-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 154
10 stycznia 2011, 20:35
Dziękuję, Dziękuję - a ja własnie do Ciebie zajrzałam Femme i w szoku jestem, jaka Ty po ciąży wyglądasz...!!!!!!!!!!!!!!!!!! gratulacje, spadam biegać :*
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 stycznia 2011, 20:43
http://vitalia.pl/forum43,86443,0_Problem_z_chlopakiem_pomocy.html
do auorki, specjalnie pogzebalam no forum ;) klaMSTWO MA KROTKIE NOGI, TO tWOJ WATEK, WIEM BO CZYTALAM tWOJ POPRZEDNI PAMIETNIK TAK SAMO JAK TEN.
sorry za caps lokka
WooHoo jak bieganie daje takie ciialo tez musze zaczac!!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto:
- Liczba postów: 544
10 stycznia 2011, 21:15
a co moj mowi... hmmm... same sprosne.... hhahah
a tak na powaznie... to ma dosyc sluchania o mojej diecie;] musze chyba troche go oszczedzic z tym... hahah
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 stycznia 2011, 21:18
niech Ci bedzie ja i tak wiem swoje ;)
ide dobranoc, a Ty wez rzuc wkoncu tego dupka serio.
10 stycznia 2011, 21:19
Wyzwij go tak samo i zobacz jak on zareaguje xD :D