10 stycznia 2011, 16:36
Co slyszycie od swoich facetow niemiłego na własny temat??
Ja słyszę że jestem dziwna....nienormalna
Albo teksty w stylu-co ty mogłaś sie kur...dowiedziec i mnie nie denerwuj...
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
10 stycznia 2011, 18:00
Gdyby mnie mój wyzwał to by mnie tak zatkało że nie wiedziała bym co powiedzieć , bo nie spodziewałabym sie tego. Ah i owszem są w sumie faceci którzy się nie denerwuja i nie powiedza nawet odczep sie , ale takiego bym nie chciała bo wiem co tacy robia jak są bez swojej kobiety... Odhamiaja się jak to sie mówi.
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 2528
10 stycznia 2011, 18:03
> cytuję: Albo teksty w stylu-co ty mogłaś sie
> kur...dowiedziec i mnie nie denerwuj...Tego ja nie
> napisałam....
mój błąd, przepraszam! mylisz mi się z osobą o podobnym awatarze tutaj!:P
- Dołączył: 2008-12-10
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 2791
10 stycznia 2011, 18:05
Ryjek I TY JESZCZE JESTEŚ Z TYM CHŁOPAKIEM ja nikomu nie pozwalam tak do siebie mówić.Jak miałam naście lat to tak juz było kiedyś sie pomalowałam to mój ojciec powiedział mi że wyglądam jak kur.. Nie bałam się dałam mu PO PYSKU i powiedziałam że niech swoja matke tak wyzywa jak mu pozwala a nie mnie.NIE JESTEŚ RZECZĄ NIE POZWALAJ tak się traktować jakto by był mój chłopak to w piewszym takim zdaniu dostał by po gębie i powiedziałabym że tak sobie nie życzę a jak by nie poskutkowało to bym odeszła od niego.
Jestem 8lat po ślubie i NIGDY OD MOJEGO MĘŻA NIE USŁYSZAŁAM CZEGOŚ TAKIEGO I PODOBNEGO On nie ma do ciebie szacunku albo tak go w domu wychowali że nie ma do nikogo szacunku i taki juz jest.Zostaw go bo będzie coraz gorzej.
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
10 stycznia 2011, 18:05
coz, nasze klotnie potrafia byc ostre, ale musze tu przyznac sie, ze ja przeginam czasem, niestety, wybucham i potem mi z tego powodu wstyd, on potrafi sie powstrzymac chociaz wiem, ze ma ochote czasem odszczeknac sie ostro.
Nigdy nie uslyszalam wulgarnego wyzwiska, on tez nie, ale zapewne on czy ja nazwalismy siebie w klotni idiota/tką, czego nie bierzemy do siebie bo to nie wynika z tego co o sobie myslimy tylko z nadmiaru emocji i zlej energii;].
na pewno nie uslyszalam nigdy ze jestem k*** czy inaczej i mysle, ze nie uslysze.
ale musze powiedziec ze jestem troszke zaskoczona, bo jednak my dla siebie w klotni nie jestesmy dla siebie tacy kochani jak tu wiekszosc z Was pisze ;-)
pamietam tylko ostatnio wypsnelo mu sie ze jestem nienormalna, bo mało robię w domu, ale skoro wiekszosc kobiet jednak codziennie gotuje obiadki i sprzata to mozna zgodzic sie ze stwierdzeniem, ze jestem nienormalna:P
ze wszystkiego trzeba pewne wnioski wyciagac, przykre slowa czasami maja w sobie troche prawdy...
10 stycznia 2011, 18:33
Mnie moj mezus akceptuje taka jaka jestem mimo wad czy tez zalet i nigdy mi nic nie powiedzial zlego . Oczywiscie jak sie poklocimy to sie poklocimy ale nigdy mnie moj mezus nie wyzywal od k...., dz.... itd...
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
10 stycznia 2011, 18:48
ryjek19 jestem totalnie w szoku, że on tak Tobą pomiata i robi z Ciebie idiotkę..co gorsza, jak możesz znosić to zachowanie bliskiej Ci osoby?
mój chłopak w życiu nie powiedział mi nic przykrego, ani nie wyzwał mnie przeklinając.
jedynie mówi, że obydwoje jesteśmy pierdolcami w pozytywnym sensie :D
10 stycznia 2011, 19:02
Nie nie zle mnie zrozumialyscie nie mowi na mnie kur...szma...tylko przeklina bardzo czesto.Jest mi przykro bo staram sie i mowi na mnie ale ty jestes glupia albo dziwna jakies takie rozne co mnie ranią bo wiem ze naprawde tak mysli.Sadze ze od pewnego czasu mnie oszukuje bo w towarzystwie czesto cos slysze a potem zawsze sie tlumaczy-nie bylismy wtedy razem a ja w to nie wierzę.
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 239
10 stycznia 2011, 19:03
Fakt-nie pozwalaj na to...
- Dołączył: 2007-10-18
- Miasto: Westfalia
- Liczba postów: 18987
10 stycznia 2011, 19:03
> Gdyby mnie mój wyzwał to by mnie tak zatkało że
> nie wiedziała bym co powiedzieć , bo nie
> spodziewałabym sie tego. Ah i owszem są w sumie
> faceci którzy się nie denerwuja i nie powiedza
> nawet odczep sie , ale takiego bym nie chciała bo
> wiem co tacy robia jak są bez swojej kobiety...
> Odhamiaja się jak to sie mówi.
Moj kiedys taki byl, ja wscieka na maksa, dre sie jak nienormalna a on tylko 'tak Kochanie' no kurwica mnie brala.
No ale zmienil sie, teraz jak sie klocimy to nie jest wesolo a co najbardziej mnie boli to jak mi dogaduje, ze jestem gruba, ze mam cos z soba zrobic itp.