2 stycznia 2011, 14:17
Moja przyjaciółka zaczęła brać amfetaminę Jest bardzo porządna ale powiedziała ze chce dobrze zdać maturę i musi tak robic i widac skutki.Ona chce mnie namówić do brania.Juz tak sie nakręciłam.Powiedziała też mi o meizitangu że mogę zamówić.Co ja mam myślec.
2 stycznia 2011, 16:31
> (...)
trzeba mieć tylko łeb na karku i umieć rozplanować sobie czas
Jak to mawiał mój wykładowca: "Na studiach najbardziej zaangażowanym w naukę organem jest d*pa - trzeba na niej naprawdę dużo siedzieć i wklepywać wiedzę do głowy."
:}
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
2 stycznia 2011, 16:53
>>>>>Wg mnie matura nie była czymś aż tak ciężkim, żeby na amfie jechać
Dokładnie.
Studia tez nie sa na tyle cieżkie zeby jechac na amfie.
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 239
2 stycznia 2011, 18:12
Oj,dobra:)
Darujcie sobie komentarze typu :"Trzeba było uczyć się wcześniej". Ja naukę odkładałam aż do kwietnia,wtedy dopiero zaczęłam się uczyć i to powoli, a teraz- z perspektywy czasu okazuje się,że nie było to potrzebne bo większość rzeczy i tak nie była zawarta w powtarzanym materiale a poza tym matura jest naprawdę prosta.Nie jestem żadnym mózgiem a zdałam bardzo dobrze...
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 14
2 stycznia 2011, 18:14
Zamiast amfy - odpowiednio wcześnie wziać się do nauki i matura będzie pięknie zaliczona. Mi by było głupio z perspektywy czasu przypomnieć sobie,że zdałam nie przez właśną inteligencję i ciężką pracę tylko przez beznadziejny proch
2 stycznia 2011, 18:36
Chcecie już teraz na amfie jechać? Gratuluję... Do matury będziecie miały pustkę w głowie
2 stycznia 2011, 18:45
nie chodzi ze jechac na amfie bo ja bym nigdy tego nie wzieła ponieważ kojarzy mi się ze smiercią.
Chciałabym cos zrobić aby znów być szczęsliwą miec perspektywy rozne zainteresowania .A nie wpadłam w taka depresje ze 2 tyg z domu nie wychodzę i wogole nic mi sie nie chce nawet z lozka wstac.
2 stycznia 2011, 18:55
To znaczy, że brałaś już?
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 610
2 stycznia 2011, 18:55
Amfetamina to jest silnie uzależniający NARKOTYK. Jeśli ktoś was z tym złapie idziecie do więzienia, wiecie? Nie mówiąc już o skutkach dla zdrowia. Matura jest łatwa, miesiąc, czy dwa rzetelnej nauki (bo raczej na studia potrzeba max 2-3 przedmioty dobrze napisane) i każdy dobrze zda... A jak ktoś już napisał nie ma po co iść na studia, jeśli nie byłoby się w stanie na nie dostać. W końcu to zawsze wychodzi, nawet jak się zda na łapówkach i oszustwach, to kto Cię potem przyjmie do pracy jak nic nie umiesz? A nawet jak nie zda się matury dość dobrze to lepiej zmarnować rok niż całe życie.
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
2 stycznia 2011, 19:02
> Amfetamina to jest silnie uzależniający NARKOTYK.
chyba ci się pomyliło z kokainą
amfetamina nie powoduje uzależnienia fizycznego, raczej psychiczne
nie przeczę jednak, że wyczerpuje organizm
Edytowany przez sayonara 2 stycznia 2011, 19:09
2 stycznia 2011, 19:04
x
Edytowany przez medusa. 3 stycznia 2011, 11:41