2 stycznia 2011, 14:17
Moja przyjaciółka zaczęła brać amfetaminę Jest bardzo porządna ale powiedziała ze chce dobrze zdać maturę i musi tak robic i widac skutki.Ona chce mnie namówić do brania.Juz tak sie nakręciłam.Powiedziała też mi o meizitangu że mogę zamówić.Co ja mam myślec.
- Dołączył: 2009-02-17
- Miasto: Den Haag
- Liczba postów: 5635
2 stycznia 2011, 14:29
Twoja koleżanka mądrością nie grzeszy... Zbyt dobrze to się nie skończy, jak podejrzewam, więc lepiej nie baw się w takie g...no. Życia szkoda.
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 661
2 stycznia 2011, 14:33
Nie wiem co chcecie w ten sposób osiągnąć, bo po dragach, owszem, można się uczyć, ale po kilku dniach nie wiele się z tego pamięta.
2 stycznia 2011, 14:34
.
Edytowany przez Alere 8 października 2013, 14:30
2 stycznia 2011, 14:35
Przecież jest tyle czasu do matury !
Jeśli weźmiecie się teraz za naukę zdacie.
Miałam kolegę, który zaczął brać miesiąc przed maturą. Wiedza wchodziła szybko, ale już świadectwa maturalnego nie odebrał. Przedawkował.
2 stycznia 2011, 14:44
a wiecie troszke macie racji .My uczylismy sie trochę geografi fizyki chemi biologi mało ,prawie nic sie nie uczylismy bo mowili ze i tak napewno nie bedziemy zdawac matury z tych przedmiotów.
Wiecie na polskim to chciałabym żeby pani np zrobiła klasówkę z lektury zawsze z głównych prądów empiryzm inne,albo zebysmy wiedzieli odkąd dokąd jaka epoka się zaczyna.Ja strasznie nie lubię jak ona robi jakieś klasówki niewiadomo z czego.
Np.mamy taka panią od angielskiego co 3 lata nigdy nie napisała nic na tablicy,nigdy nie tlumaczyla czasow past simple przeszlych teraz przyszlych itp bo leciała szybko z materialem i ci co umieli rozwiazywac to tylko pytała.Potem klasówki.W tym roku zrobiła postęp ale to dzieki ksiazce noo oczywiscie nic nam nie tlumaczy ale na szczescie po kazdym dziale jest po 300 słowek i robi sprawdziany.To ja mam same piatki!!tylko ze ma pytac z obrazkow rozmowy sterowanej listów.:/A mi cos sie stalo nie potrafie usiasc do nauki moze dlatego ze siedze juz tydzienw domu
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1878
2 stycznia 2011, 14:45
co do angielskiego, jeśli myślisz o rozszerzeniu, to poleciłabym iść na jakiś kurs ;)
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
2 stycznia 2011, 14:53
Po pierwsze człowiek inteligentny uczy się sam i nie zgania swoich braków na nauczycieli , a po drugie skoro macie brać amfę by zdać maturę to odpuść sobie i zrób jakaś zete wieczorową i zdobądź normalny zawód , będąc porządną kosmetyczką lub fryzjerką to też w życiu źle mieć nie będziesz, a jak ktoś nie ma talentu do nauki to powinien wybrać sobie inna drogę a nie męczyć się niepotrzebnie i bzdury opowiadać że musi amfę brać bo nie zda najprostszego egzaminu jaki może być , bo na studiach to już zupełnie inną bajkę byś miała
- Dołączył: 2010-12-22
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 494
2 stycznia 2011, 14:56
Co Wy ku*** z konia spadłyście? o_O
Matura to pikuś, jako osoba na 4 roku cholernie ciężkich studiów często się śmieję, że wystarczyło uczyć się ja wiem - ze 3 miesiące jak coś się robiło przez 3 lata, albo z 5-6 miesięcy jak się coś robiło od zera, żeby maturę zdać perfekcyjnie. I nie chodzi mi o kucie od rana do nocy, godzina, dwie dziennie. Organizacja i systematyczność (wiem, wiem, mi samej systematyczności bardzo brak). Zaopatrz się w dobre materiały - teraz nawet pieniędzy nie trzeba wydawać, wszystko jest w internecie, rozplanuj sobie materiał, co w jakim miesiącu / tygodniu musisz przerobić i jedziesz !!!!! Jak codziennie usiądziesz po godzince, dwie do przedmiotu, to już po miesiącu będziesz w szoku ile umiesz. Jedna, dwie godziny z ciszą, bez komputera i komórki. Tylko Ty i notatki, jak jesteś wzrokowcem, to kup zakreślacze i podkreślaj, wycinaj, rób sobie skrótowe notatki.
I sorry, że to napiszę, ale nie osłabiajcie ludzi.. Zginiecie na studiach i w życiu z tak słabą psychiką
bierz się do roboty ! życzę powodzenia i pozdrawiam,
2 stycznia 2011, 15:00
A propos angielskiego - kasę na amfę przeznaczcie na podręcznik Revise ForMatura.
Co prawda minęło już parę ładnych lat odkąd zdawałam maturę, ale jestem niemal pewna, że go zaktualizowano.
2 stycznia 2011, 15:02
"Co ja mam myślec."
zacznij brać. bez samodzielnego myślenia w dorosłym życiu to raczej niedyrydy ;)
___