Temat: Dziwna relacja narzeczonego z siostrzenicą

Dziękuje Wam za rady, zrobię tak jak poradziłyście, bo innego wyjścia już nie ma.

Nawet jeśli on przy Tobie przestanie o tym mówić, czy zachowywać się wobec niej tak jak dotychczas, nie znaczy, że nie będzie o tym myślał. Chora relacja, a Ty powinnaś poszukać kogoś kto nie ma takich ciągot do własnej kuzynki.

Pasek wagi

chore, uciekaj

Podchodzi mi to pod zboczenie..

To jest naprawdę nienormalne. Ta dziewczyna rzuciła na nich wszystkich jakiś urok, czy co, u licha?! Z jakiej paki masz jej oddawać ciuchy, za które zapłaciłaś i które lubisz, tylko dlatego, że jej się także podobają? Chore. Poza tym to ona jest wyrachowana, bo mogłaby w tym momencie powiedzieć, że nie chce tych ciuchów, bo są Twoje, a ona najzwyczajniej w świecie wie, że jej się to dostanie, bo wszyscy ją popierają!

Chore, chore, chore. Ja raczej nie wytrzymałabym już w tym związku. To ogólnie wygląda tak, jakby on był w niej zakochany, ale wiedział, że nie może (to przecież rodzina)...

Pasek wagi

Faza.Delta napisał(a):

To jest naprawdę nienormalne. Ta dziewczyna rzuciła na nich wszystkich jakiś urok, czy co, u licha?! Z jakiej paki masz jej oddawać ciuchy, za które zapłaciłaś i które lubisz, tylko dlatego, że jej się także podobają? Chore. Poza tym to ona jest wyrachowana, bo mogłaby w tym momencie powiedzieć, że nie chce tych ciuchów, bo są Twoje, a ona najzwyczajniej w świecie wie, że jej się to dostanie, bo wszyscy ją popierają!Chore, chore, chore. Ja raczej nie wytrzymałabym już w tym związku. To ogólnie wygląda tak, jakby on był w niej zakochany, ale wiedział, że nie może (to przecież rodzina)...

Właśnie dokładnie na to mi to wygląda...

Aha i zanim uciekniesz to niech gówniara odda Ci ciuchy.

Szczypiora napisał(a):

Aha i zanim uciekniesz to niech gówniara odda Ci ciuchy.

(puchar)

Aha i ja mam w rodzinie też takich fajnych, dwóch kuzynów (bracia, jeden w moim wieku drugi starszy 3 lata), my się praktycznie razem wychowywaliśmy. Uwielbiamy się do dzisiaj, pół wakacji, czasami nawet całe razem u babci spędzaliśmy (do czasów nastolatków, wiadomo teraz jesteśmy dorośli to już nie) ale żadne z nas się na siebie nie rzucało. Wiadomo, jak byliśmy w podstawówce to nawet ze sobą spaliśmy w jednym pokoju a ja z kuzynką nawet w jednym łóżka (jest młodsza o 2 lata) bo się nie mogliśmy ze sobą rozstać no ale rzucać się na siebie, obejmować udami i całować po twarzy? Chyba by nas prędzej zemdliło :D i tak powinna wyglądać prawidłowa relacja. Rzucanie się na siebie, całowanie, głaskanie to nie są normalne relacje rodzinne.

Co do adoptowania - i co z tego, że adoptowany czy nie? Kuzyn to kuzyn, brat to brat, ojciec to ojciec, romantyczne uczucia do członków rodziny to dla mnie nie jest normalna rzecz, niezależnie czy ktoś jest kuzynem z krwi czy nie.

malasarenkaa napisał(a):

Aż zalogowałam się,żeby Ci to napisać !! Bardzo Ci współczuje,to jest chory układa, przepraszam,ale Twój chłopak to jakiś niedojrzały burak,bardzo często takie zachowanie widzę u ludzi na wsi.Ja bym go poobserwowała,a później go kopnęła dalej niżby widział.Z doświadczenia wiem,że on się nie zmieni.Jego rodzinka to jacyś ograniczeni ludzie,trzymaj się.bądź silna :)

Nie naznaczaj tak pochopnie ludzi ze wsi. U mnie w Poznaniu była nawet akcja, w której brat zakochał się w siostrze, było o tym w gazetach. Wieś to stan umysłu jak widać.

Również uważam, że to chore. Czy jesteś pewna, że on Cię kocha? Nie czujesz się niepotrzebna?

Pasek wagi

Nualka, jak siostrzenicy nie ma w pobliżu to wszystko jest idealnie...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.