- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 sierpnia 2014, 15:31
Czesc dziewczyny i chlopaki ;) Jestem na tym forum od jakis 3 lat , nie wypowiadam sie za czesto na forum .Dzis postanowilam zalozyc nowe konto , poniewaz moje stare konto to zupelnie dwie inne osoby . Mam do Was pytanie , co sadzicie o mojej sytuacji i czy podjelybyscie sie studiow w wieku 27 lat .A wiec do sedna sprawy - od 7 lat mieszkam w Uk , tutaj tez sama wychowuje swoja 10 letnia corke, w danym miescie mam takze troche rodziny . Przyjechalam do Uk aby zaczac utrzymywac swoja coreczke sama , bylam mloda mama. Przez te 7 lat moja kariera jakos nie nabrala tempa , praca jako kelnerka , w farbryce , sklepach . Kiedys zanim urodzilam Julie bylam , pelna ambicji dziewczyna , chcialam studiowac . Miec dobry zawod . Pojawila sie teraz szansa , abym zlozyla papiery na studia tutaj , na kierunek psychologia z kryminalistyka ( foundation degree). Szkola 2 letnia , dzienna . Musialabym wziasc kredyt studencki , pllus malutki kredyt na utrzymanie . W miedzyczasie pracowlalabym na pol etatu . Rodzina nie popiera mojego pomyslu , sama mam watpliwosci czy dam rade to pogodzic , Julia , Szkola , dom , praca . Wiem , ze w Polsce sa troszke inne realia ,ale jestem ciekawa waszej opini , walczylybyscie ? Po skonczeniu tej szkoly jest szansa na naprawde dobra prace . A jednak mam obawy 27 lat czy nie jestem za stara na nauke ? Walczyc o lepszy byt dla siebie i corki pomimo braku akceptacjii rodziny i znajomych ? ( Dzieki za odpowiedz i przepraszam nie mam polskich znakow )
19 sierpnia 2014, 18:54
Dla mnie osobiscie niezrozumialym jest poswiecanie zycia dla dziecka, wiec mi tego tlumaczyc nie musisz ;-)
19 sierpnia 2014, 18:56
Dla mnie osobiscie niezrozumialym jest poswiecanie zycia dla dziecka, wiec mi tego tlumaczyc nie musisz ;-)
No chyba, że tak. W takim razie zgadzamy się w tej kwestii
19 sierpnia 2014, 18:58
Ale kiedy, jak nie teraz? Córa 'odchowana', a jak sama mówisz kariera jakoś specjalnie nie poszła Ci do przodu, chcesz dalej czekać aż się "zestarzejesz", pracować w fabrykach czy jako kelnerka i tak już zostać? Ludzie robią studia i się przekwalifikują i po 40. Nie wiem jak działa system socjalny w UK, ale chyba po tych latach płacenia podatków i Tobie się coś będzie należało? ;)
19 sierpnia 2014, 19:41
Jasne ,że próbuj spełniaj marzenia córeczka pewnie będzie dumna z mamy:)
20 sierpnia 2014, 08:24
Co to za uczelnia? Skończyłam studia w UK trzy lata temu... Było warto, bo wróciłam do Polski i tu dyplom zagranicznej uczelni pomógł mi w znalezieniu fajnej pracy, ale... Studia oceniam do bani (nikt mi nie wmówi, ze Anglicy błyszczą inteligencja), które są zbyt drogie w stosunku do jakości... Co będziesz robic po tym kierunku?
20 sierpnia 2014, 13:56
28 lat i stara? no coś ty! Studia to bardzo dobry pomysł, fajnie że zaczęłaś o tym myśleć + dziecko w wieku 10 lat jakoś bardzo z tymi planami nie koliduje, to nie niemowlę :)
powodzonka!
20 sierpnia 2014, 14:03
działaj, ja mam 36 lat i co prawda dawno skończyłam studia, ale nadal się uczę :D Od roku non stop. Może warto!
20 sierpnia 2014, 14:09
oczywiście, że idź, walcz o siebie i swoje marzenia bo warto
wyobrażam sobie, że może być Ci ciężko ale jak masz dużą szansę na zatrudnienie po tym i tego właśnie chcesz to zrób wszystko by się udało, pewnie najgorsza jest kwestia finansów, też bym się bała kredytów ale jak nie zaryzykujesz to nigdy nie wygrasz swojego życia