- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lipca 2014, 18:20
Hej! Na 8 grudnia mam zlecone wycięcie migdałków ale jak to ja oczywiście zaczęłam sobie czytać w internecie o tym i przeczytałam, że oni robią to niekiedy bez narkozy... No nogi się pode mną ugięły :/ Serio mogą mi nie dać narkozy i robić to na tzw. "żywca"? (oczywiście ze znieczuleniem miejscowym). Ja mam niestety bardzo silny odruch wymiotny i wątpię, żeby bez narkozy coś z tego wyszło :/
Macie z tym jakieś doświadczenia? Bo się zaczynam denerwować :/
2 lipca 2014, 22:58
Co do migdałków się nie wypowiem, ale miałam na 'żywca' biopsję wątroby. Wielokrotnie się tego bałam i nigdy nie chciałam na żywo, aż w końcu zdecydowali za mnie no i nie żałuję ;) Bólu nie czułam prawie wcale, do tego na pewno dadzą Ci coś na ogłupienie ;)) Narkoza to zło ;D bo potem niektórzy źle się czują, nie można od razu jeść i pić i ogólnie ma zły wpływ na człowieka ;)) Także bez stresu, na pewno zrobią to sprawnie, Z resztą nie będziesz pierwszą osobą, której tak zrobią ;) Trzymam kciuki ;))
2 lipca 2014, 23:05
Mnie straszyli wyciecie migdalow odkad pamietam, ja sie chowalam i unikalam jak moglam az wkoncu po pobytach dwoch w szpitalu na ropien okolomigdalkowy mama i lekarze powiedzieli ze to mus bo bedzie tylko gorzej. (pozatym obiecali ze nie bede chrapac jak wytne :) ) Mialam 20 lat Dlugo szukalam szpitala w okolicy gdzie beda to robic pod narkoza bo podobnie jak ty bylam przerazona znieczuleniem miejscowym tym bardziej ze mialam juz za soba wielokrotne nakluwanie migdalow i spuszczanie ropy (sory za szczegoly ) No i ten.... dzien przed sie spakowalam i chcialam uciekac ze szpitala :) Chlopak moj mnie powstrzymal. Na drugi dzien mnie wzieli z zaskoczenia uspili..... jak sie obudzilam to bylam baaaardzo niezadowolona. Wiesz idziesz i czujesz sie swietnie, wracasz i czujesz sie beznadziejnie schudlam przez dwa tygodnie 8 kg. zjadlam fiolke ketanolu. Minely juz chyba 4 lata ja nie chrapie czasem na gardlo zachoruje ale rzadko .... jest ok! pocierpisz i przejdzie. Ale powiem ci ze ja nie mialam tyle odwagi zeby isc na miejscowe znieczulenie.
2 lipca 2014, 23:11
Dorosłym wycinają ze znieczuleniem miejscowym, niepełnoletnim ze znieczuleniem ogólnym. Powiem Ci szczerze, że ja wolałabym miejscowe, bo i tak podczas zabiegu nic nie czujesz a cyrk zaczyna się później. Po wybudzeniu się z narkozy zaczynasz odczuwać ból od razu i potrzebujesz środków przeciwbólowych, zwróć uwagę, że wiele osób po wybudzeniu się z narkozy ma odruchy wymiotne baaa... wymiotuje. Wyobraź sobie teraz, że ,,rzygasz,, mając usunięte migdałki - tak, tak nie brzmi to obiecująco. Znieczulenie miejscowy działa przez pewien czas po zabiegu, więc nie zostaniesz przebudzona bólem pociętego gardła. Ja miałam usunięte migdałki w dzień moich 18-tych urodzin., więc znieczulenia nie dostałam. Za to obok mnie była dziewczyna młodsza ode mnie o kilka miesięcy po narkozie i nie dość, że wyła z bólu to jeszcze miała potworne wymioty. Nasze odczucia bólowe zrównały się po ok 5 godzinach po zabiegu.
2 lipca 2014, 23:16
nie wiedziałam że migdałki wycinają w narkozie, serio.
2 lipca 2014, 23:19
Ja dostałam głupiego Jasia, trochę zrobiłam się senna i zaczęły mi chodzić całe nogi, ogólnie czułam, ze coś tam robią, ale nie czułam co dokładnie. Mdłości nie miałam, trwało to max 10 minut.
2 lipca 2014, 23:33
Ja miałam miejscowe i w ogóle nie żałuję. Nie watro narkozy. Wyobraź sobie, że będziesz zygać po- nie dość, że masz rany i obolałe gardło po wycięciu, to jeszcze wymiotujesz po narkozie...
2 lipca 2014, 23:39
ja mialam 2 razy wycinane. najpierw ze znieczuleniem miejsowym niestty strszanie bolalo , krzyczalam , dlatego lekarzom nie udalo sie usunac migdalow w calosci. 2 zabieg byl juz z narkoza i wszytsko poszlo bez problemu
3 lipca 2014, 06:59
Miałam 2 razy jako dziecko .Pierwszy raz jak wycinali to siedziałam na krzesełku a lekarz grzebał mi w gardle wielkimi nożyczkami i na dodatek musiałam cały czas wypluwać krew masakra!!! drugi raz to obudziłam sie i juz było po ptakach nic nie czułam ,tylko szkoda odrosły ;/
3 lipca 2014, 08:34
Mój mąż miał 2 lata temu czy co, w znieczuleniu miejscowym jest usuwanie migdałów, jedynie wszystkich razem z trzecim migdałem jest już pod narkozą jeżeli konieczne jest wycięcie trzeciego.